Ja jebie to chyba nawet ubezpieczyciel tego nie pokryje w tym wypadku. Kasowałbym od niej jak za auto z salonu i jeszcze wsadził na pół roku do paki.
Wersja do druku
Jak nie masz prawka to najprawdopodobniej bedzie regres, ciekawe tylko co z poszkodowanymi - czy oni dostana hajsy od razu z OC auta, a ubezpieczalnia bedzie sadzic czy tez biedni ludzie beda musieli sie po sadach włóczyć
No chuj, współczuje majsterowi, ale gdyby mi ktoś jebnał to bym też dzwonił na psy od razu, bo potem jakiś cwaniak wycofie się z oświadczenia i weź walcz z debilem
Dobra Pany, nadejszła wiekopomna chwila. CLS co prawda od jakiegoś czasu już płynie, ale zdjęcia dopiero mi dosłali. Wyjaśniło się co jest nie tak z zawiasem. Poszedł lewy przedni miech, nie wiadomo jak wygląda kompresor. Patrzcie na to lusterko xD Pewnie można je podzielić na partie i w jednej obserwujesz co się dzieje z tyłu, a w drugiej oglądasz pytanie na śniadanie. Radio Pionieer Carrozeria, ale nie wiem czy można zmienić język na angielski. Używka z wgranym japońskim językiem stoi na allegro za 400zł :D
https://static.pokazywarka.pl/2/q/v/...94b00_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/p/m/8/...3cd91_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/w/o/w/...5c68f_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/3/8/s/...b3a7f_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/g/9/2/...882ac_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/6/s/n/...58c62_orig.jpg
https://static.pokazywarka.pl/8/6/3/...52a5f_orig.jpg
Niestety, ale się zgadzam. Z jakąś pierdołą to nie robiłbym problemu, ale jak jest już coś do roboty, to policja i nie ma zmiłuj. Za dużo skurwysynów chodzi po ziemi, żebym miał ryzykować jakieś latanie po sądach, co i tak skończyłoby się robieniem z własnej kieszeni. Nie ma opcji.
Jak włożę do 5k w ten zawias i przywrócenie do stany fabrycznego to wyjdzie z 40k wtedy za wszystko. 55k pln i Twój :D
a ktury to rok
o chuj ale to lusterko paskudnie wygląda. Poza tym wiadomo, że zajebisty.
ej chłopaki pytanie mam
Byłem dziś na przeglądzie i robił go jakiś grubas, który musiał odsunąć fotel do oporu żeby się zmieścić. Po przeglądzie wyjechałem, zajechałem jakieś 500m pod dom, przesunąłem fotel z powrotem tak jak był i wyszedłem z auta. Godzinę później wracam do auta, odpalam i kurwa pali się kontrolka z poduszki.
Podjechałem do dziadka na skp no i on chuja zrobi bo to trzeba pod kompa podpiąć żeby sprawdzić. Tylko no kurwa kto ma teraz za wizytę i podpięcie pod kompa zapłacić jak to ewidentnie ich wina bo przed przeglądem tego nie było
Da się coś zrobić w takiej sytuacji czy teraz jak to diagnosta podjeżdża wszędzie autem to mogą je rozpierdolić i powiedzieć, że nic im do tego?
Wydaje mi się, że huja zrobisz, bo grubas stwierdziz że żadnej kontrolki nie było, nic nie zgłaszałes na miejscu to sam musiałeś zjebac i elo
Aha a sprawdzałeś czy po prostu się kostka jakaś pod fotelem nie odpiela?
muszę odkręcić fotel żeby dojść do tych kostek więc jeszcze nie
No kurwa bez jaj xD do sądu idź bo Ci fotel odsunęli xD
no kurwa bez jaj koleś mógł ujebać kabel bo waży chyba z 120 kg i nawet przy odsuniętym do oporu fotelu miał problem się zmieścić a teraz ja mam zapierdalać po warsztatach żeby podpięli pod kompa, sprawdzali i jeszcze za to wszystko płacić.
Po chuj w ogóle teraz diagnosta pcha się do auta w upierdolonych gaciach bez zabezpieczania czegokolwiek