Jaki jest koszt takiej wymiany na dzisiejsze czasy :D? Bo po necie krąży wiele cen, chciałbym się upewnić. Jak auto jeździło 3 lata bez żadnej awarii tak teraz zaczyna wołać o swoje :P
Wersja do druku
Jaki jest koszt takiej wymiany na dzisiejsze czasy :D? Bo po necie krąży wiele cen, chciałbym się upewnić. Jak auto jeździło 3 lata bez żadnej awarii tak teraz zaczyna wołać o swoje :P
To se weź te ceny uśrednij, proste. Zobacz też np. w intercarsie ile kosztują same części. A najlepiej dzwoń do jakiegoś warsztatu co robi Ople i zapytaj, powinni ci powiedzieć od razu.
No ale tak mniej więcej z robocizną i częściami wszystkimi ile to wychodzi :D? Bo to czytam, że dodatkowo wymiana oleju wtedy obowiązkowa, to coś tam jeszcze :P Wiele składowych jest :)
Wiadomo, że musisz se olej wymienić, najlepiej też jak już wszystko będzie rozebrane to paski osprzętu zmienić i ogólnie wszystko, co akurat trzeba będzie rozebrać i jest tanie. To się po prostu opłaca, bo w wielu przypadkach płacisz więcej za robociznę niż części.
Bo ogólnie sprawa wygląda tak, https://www.youtube.com/watch?v=z712hElM6sA auto działa jak tu w linku, z tym że nie od razu, dzieje się tak wtedy jak auto się rozgrzeje i tylko wtedy jak dodaję gazu.
Prosto z komentarza yt
"+Łukasz Chmielewski (chmiel) nie mogę wejść na swoje konto żeby odpowiedzieć więc napiszę z drugiego (google chce weryfikacje telefoniczną a kiedyś podałem fałszywy numer ;-) )
masz trochę racji. akurat winą klekotania była pompa oleju i rozrząd nie miał tu nic do rzeczy. kiedy silnik się rozgrzał nie było ciśnienia oleju i popychacze hydrauliczne zaczynały klekotać. nowa pompa to koszt ok. 1400zł więc kupiłem używkę za 600zł. problem całkowicie ustąpił.ďťż"
Ale póki nie wymienię to można jeździć na luzie? Tak do 2 tygodni? Problem występuje od niedawna
@edit
Znalazłem taką pompę https://allegro.pl/oferta/pompa-olej...1-4-6818193115 a w tym cytacie co dałeś była mowa o 1400 zł, o co chodzi :-P? Sorry za takie nubskie pytania ale chce wiedzieć z której strony to ugryźć
No to masz zestaw naprawczy pompy oleju, jeśli to jest to, to kupujesz, dajesz dla mechanika ten zestaw i on ci to robi. Proste. A jeździć 2 tygodnie niby możesz, ale to nigdy nie wiadomo jak poważny jest problem z pompą (jeśli to ona). Ogólnie jak jest za niskie ciśnienie oleju, to bardzo, bardzo niedobrze. Niby przy poważnym problemie powinna zapalić się kontrolka oleju, ale ja i tak bym był ostrożny. Słabe smarowanie silnika może bardzo szybko go dojebać, łańcuch też nie lubi pracy na sucho, a wiesz jaki on jest słaby w tym silniku.
No jednak kolega zdaje się nie wiedzieć ;d
No nic, będę starał się jeździć jak najmniej teraz, a akurat w sumie już za 1,5 tygodnia wraca znajomy mechanik to coś będziemy działać, sprzedać auto chciałem jeszcze przed usterką, ale akurat wtedy ktoś mi dojebał boczne drzwi na parkingu i dupa zbita :( Tak, było to w handlową niedzielę :D Tylko, że ja wtedy w pracy byłem, a ten kto mi puknął drzwi był pewnie z rodzinką na zakupach i nie miał gdzie zaparkować, to pchał się do każdej dziury, a że takowa była koło mojego oplika to skończyła się to jak się skończyło :(
Bym znalazl chuja i mu cala rodzine zajebal, a na koncu jego, ale dopiero po tym kiedy obejrzal jak odcinam glowe jego starej dzieciom. Niech ma taki chuj.
No chyba, ze mialbym opla no to wtedy to nie :kappa
No właśnie też tak pomyślałem, że opel jest niewarty aż takiego zachodu, więc odpuściłem gnojowi :D
@Mexeminor ;
W sumie tak se ogladalem maka i z ciekawosci ile kosztuje oklejanie fury i od czego to zalezy?
@Master ; wielkość fury, czym oklejasz i skomplikowanie tej roboty. W takiej 159 na pewno nie było łatwo, bo ma fikuśne kształty tu i tam, w Giuliettcie jest podobnie. Ogólnie kosztuje to w chuj, praktycznie tyle co malowanie. Widzę sens oklejania, jak to zrobią porządnie, auto ma dobrą blacharkę, to pomoże to w utrzymaniu go w idealnym stanie. Ewentualne zniszczone elementy oklejenia można se wymienić już taniej i dalej mieć idealny "lakier".
Muszę się zapytać ile wezmą za oklejenie dachu bezbarwną folią, bo odpryski jebane są bolesne, tak samo maska. To jest bardzo mądre imo i warto zainwestować, to tak jak z szybką i etui na telefon.
No zaczalem sie zastanawiac nad Giulietta, ale z drugiej strony nwm czy to ma sens bo przy ilosci km jakie ja pokonuje to auto i tak bedzie do wyjebania za 2-3 lata i nie wiem w sumie czy jest sens wpierdalac jakas wieksza kase w wola roboczego, jednak posiadanie 1 auta to bezsens bo jezdzac te 2,5-3kkm miesiecznie i tak nie da sie go utrzymac w dobrym stanie wizualnym. Zawsze jest ujebane, gdzies przytarte, felgi tez maja skazy itd i tak sie waham bo chcialem zrobic na ta wiosne jakis program moze oklejenie, jakies inne kolo zalozyc, ale chyba chuj z tym. W ogole kupowanie czegos innego niz nowe auto w leasingu/wynajem to jest niezle popierdolony pomysl obecnie (jezeli ma sie taka mozliwosc, ja tak nie zrobie bo nie mam takiej mozliwosci).