Janusz wons to troll, polecam go ignorować a nie ciągnąć za język
Wersja do druku
Janusz wons to troll, polecam go ignorować a nie ciągnąć za język
chuj bede madrzejszy i odpuszcze bo szkoda nerwow i *** ryja
troll to torgowa ekipa bojowa na martwym serwerze
pracuję w it i od zawsze beka z testerów, którzy mówią, że pracują nad jakimś produktem xD, przedłużanie sobie kutasa kręgosłupem, chuja robicie, a nie produkt, testujecie go, owszem, bez was byłby pewnie w jakimś stopniu dziurawy, no i klient potrzebuje dowodów, że działa, ale to nie wy robicie system
a u nas zawsze beka z developerow którzy cierpią na widzenie tunelowe.
Z mojej strony naprawde ostatni post do Ciebie, bo ewidentnie nie zdajesz sobie sprawy, ze calkosztalt pracy wykonany przez rozne osoby na roznych stanowiskach sklada sie na produkt i jego jakosc.
I zasadniczo wszyscy w to zaangazowani pracuja nad nim - rowniez managerzy.
Pozwolę sobie zgodzić sie z palladnim, a nawet więcej - niestetyk, ale w śmiesznie małych firmach, które walczą o przetrwanie, ale także w dużych, gdzie klientów nigdy mało marketingowcy też biorą udział w projekcie, bo co komu po najlepszym produkcie/sofcie ever, skoro nikt z niego nie korzysta xD
Nie zgodziłeś się z palladnim, marketingowcy biorą udział w projekcie(w szerszej perspektywie), ale nie biorą udziału w pracy nad nim. Pracują nad sprzedażą produktu, a nie nad produktem. Chyba, że mówimy o designie itp. no to pracują. Testerzy wciąż nie.
Jeżeli dla ciebie jest ważne by w creditsach umiescic swoje nazwisko, a QA juz nie to spoko, ale dla mnie sprzedaż produktu jest tak samo wazna jak produkt, sorry. Tako samo QA, architekt, ux, pm, whatever, praca każdego przybliża projekt do spieniężenia, o to chodzi
ale umiesz ty czytać ze zrozumieniem? sam pisałem, że praca testerów jest tak samo ważna, ale nie mogą oni powiedzieć, że pracowali nad nawigacją, pracowali nad jej testowaniem, tak samo jak sprzedaż nie może powiedzieć, że pracowała nad nawigacją, pracowała nad jej sprzedażą, co z tego, że w całym łańcuchu też jest równie ważna
od kiedy produkt to jego sprzedaż? co ty tu w ogóle za naginanie rzeczywistości uprawiasz
to, że na zachodzie jest moda, która pomału przychodzi do polski, żeby każdego "docenić" i jakaś obłuda w postaci medali i dyplomów uczestnictwa itp. i w creditsach filmu się podaje ludzi, którzy podawali kawę, że byli potrzebni do stworzenia filmu, no spoko, byli potrzebni, ale to jest xD i ewidentnie to po tym gościu widać, że się poczuwa, że on to robi xD, to idąc tą logiką jego rodzice też robią tę nawigację, bo byli potrzebni, żeby go zrobić, żeby on mógł coś przetestować, żeby programista mógł coś wykonać xD, tym tokiem myślenia, to każdy jest odpowiedzialny pośrednio za wszystko, ale to nie o to chodzi, lol kurwa xD
Tak jak ja sie nie zajmuje transportem bo nie kieruje ciezarowka tylko sprzedaje ladunki na tirowym olxie podwykonawca.
Tak to jest wlasnie
A co tam u Was chłopaki w kołach piszczy?
Podeśle od razu ciekawy dział http://torg.pl/forumdisplay.php?71-S...oprogramowanie
Chłopaki mam ogromny problem. Otóż stojąc pod drzewem na samochód naleciało mi jakieś chujstwo co przykleiło się do karoserii. Jakieś nasiona czy coś, i jest to prawdopodobnie na żywicy. Pytanie jak się tego pozbyć? Myjka nie daje sobie z tym rady tak samo jak gąbka z płynem i starałem się to zetrzeć to pojawiła się w tym miejscu mała tak jak by tłusta plama, a nasiono jeszcze po części została na karoserii. Jak się tego pozbyć nie rysując, nie uszkadzając lakier, jakieś tipy na to ?
Jedź na jakąś dobrze ocenianą(w guglu) myjnie i będziesz miał z bani.
Kurwa, moj mechanik nie mial czasu ogarnac mi fury, a musze zrobic przeglad. Skads napierdala mi olej i reczny jest troche slaby (nawet go nie uzywam hehe), bedzie przypal?
Wyczyść olej, ale nie cały tak, żeby nie wyglądało, że cieknie z jakiegoś newralgicznego miejsca, tylko gdzieś że jest ujebane tam na dole w okolicy filtra. Przy przeglądzie powiedz typowi, że pewnie ujebali ci auto jak filtr zmieniali i się lekko powkurwiaj, że nic porządnie zrobić w tych warsztatach nie potrafią. Co do ręcznego, to o ile zaciąga, to powinien przejść i gościu ci tylko powie, żebyś se nad tym pomyślał.
Jeżeli olej ci w chuj cieknie i jak dojedziesz na przegląd już masz pół auta ujebane, to na bank ci nie podbije.
Jeżeli masz zapocenie to nie, jeżeli jest tak, że wjedziesz na kanał i zacznie typowi leciec na głowe/ziemie to troche tak xD no i reczny tez sprawdzaja, generalnie w starych autach to pewnie sam dasz rade w 30-60 min to ogarnac, a jak nie to licz na laske typa - rok temu, mialem slaby rekaw, to narzekal co prawda, ale jakos puscil ;)
EDIT: no i najbardziej legitny pomysł, to jeżeli mieszkasz w miescie gdzie jest przynajmniej kilku diagnostów, to zadzwoń do mechasa swojego i zapytaj sie, którego poleca albo po prostu gdzie przejdzie ;) powinien wiedzieć
Może i masz rację, ale idąc tym tokiem myślenia to zwykły podrzędny dev czy senior dev też tam chuja pracuje nad projektem - jeżeli nie jesteś decyzjny, nie decydujesz o przyszłym kształcie softu, tylko musisz na zjebanych spotkaniach słuchać co i jak masz zakodzić, no to wtedy jesteś tylko klepaczem i w credistach hindus mógłby cię zastąpic. Pewnie byłby gorszy kod do utrzymania, ale co za różnica kto klepie ficzer