Na 100% uznają szkodę całkowitą. W moim przypadku wrak wycenili na 1.3k (sprzedałem na własną rękę), a koszt naprawy na prawie 13k XD
Załącznik 359089
Wersja do druku
Na 100% uznają szkodę całkowitą. W moim przypadku wrak wycenili na 1.3k (sprzedałem na własną rękę), a koszt naprawy na prawie 13k XD
Załącznik 359089
Według mnie zapinanie pasów nie powinno być obowiązkowe. Po pierwsze to tylko i wyłącznie moja sprawa, czy zapinam pasy. Po drugie, jakie to jest wkurwiające, kiedy chcę wyskoczyć do sklepu - jedna minuta jazdy po osiedlu, to muszę się specjalnie zapinać, żeby za chwilę wysiąść z samochodu.
#wolność
I wszystko w temacie. Nakaz powinien być przy jeździe z pasażerami, a samemu to rób jak uważasz.
Najbardziej to ja nie lubie jak ludzie gadają przez telefon, jakby zestawów blutu nie było, to jest dużo bardziej niebezpieczne od pasów, nawet zestaw blutu to takie pogodzenie żeby ludzie stwarzali mniejsze zagrożenie (mnie tam na zestawie rozprasza).
Rozmowa generalnie rozprasza, nieważne czy z komórką przy uchu, ze słuchawką w uchu czy przez głośnomówiący. Z resztą co tam rozmowa przez telefon, zwykła gadka między pasażerami jest rozpraszająca. Dlatego dla mnie zakaz rozmowy przez telefon jest niedopracowany, bo to nie jest zakaz rozmowy przez telefon, a zakaz trzymania telefonu przy uchu. Tym samym powinno się karać picie kawy podczas jazdy, jedzenie itd., ogólnie wszystko, co zajmuje na jakiś czas ręce. Powiem więcej, takie picie kawy jest dużo bardziej niebezpieczne niż telefon, bo ewentualne opuszczenie jej z różnych przyczyn może doprowadzić do wypadku w bardzo łatwy sposób, bo powiedzmy rozlejesz sobie gorącą kawę na uda i się poparzysz. Telefon puścisz i sobie poleci na podłogę, nic mu nie będzie, a oparzone nogi mało komu pozwolą na zachowanie chłodnej głowy i może stać się nieszczęście.
Ehhe, ignorantia iuris nocet.
Nie można rozmawiać przez telefon wymagającego go trzymania w ręku, tak jak i również pisania smsa.
Jeść w aucie do końca i palić też nie można. Jak jedziesz sam, to sobie możesz, ale jak masz pasażera, to już nie tak różowo.
Nie drążcie dalej tematu, bo to jest zgubne, codziennie wysłuchuje takich wytłumaczeń, ale tak jest skonstruowane prawo i trzeba to respektować. Każdy mówi, że w Niemczech czy gdzieś jest lepiej, bo tam można, no to proszę jechać tam.
Jest jakiś zapis zabraniający palenia czy jedzenia, nieważne czy samemu czy z kimś? @twardy ;
Obił mi się kiedyś o uszy jakiś absurdalny przepis, w którym była własnie mowa, że jak jedziesz z pasażerem to nie możesz jeść ;>
A co z piciem alkoholu przez pasażerów? Jest na to jakiś przepis i czy jest róznica czy samochód jest w ruchu czy np. na parkingu?
Na parkingu bez przypału, nawet osoba siedząca za kółkiem może, gdy nie ma kluczyków w stacyjce.
Źle się określiłem, przy pracy jako kierowca autobusu/autokaru od którego wymagana jest kwalifikacja. Przy transporcie <9 osób nie wiem czy są jakieś przepisy które to ograniczają, chyba jest to traktowane jako jazda cywilna, gdzie chyba nie jest to zakazane. Ale nigdy nie zagłębiałem się w ten temat bo nie interesuje mnie wożenie ludzi zawodowo, wolę jednak rzeczy martwe
Ogolnie masz zapis nawet w cywilnym przewozie. Jest to martwy przepis, ale jest.
Idzie wymienić samodzielnie zamek kierowcy? Czy lepiej to gdzieś oddać?