To nie kiepski mod. To styling 132 i wygląda nieziemsko :D
http://i251.photobucket.com/albums/g...1/P1120044.jpg
W zdjęciu które dałeś te ciemne kierunki też fajne.
Wersja do druku
To nie kiepski mod. To styling 132 i wygląda nieziemsko :D
http://i251.photobucket.com/albums/g...1/P1120044.jpg
W zdjęciu które dałeś te ciemne kierunki też fajne.
silver gray kolor miodzio. Swoją chciałem nawet folią pod to okleić xD
Justakas chyba fan wieśtuningu. Te felgi wyglądają nieziemsko chujowo, tylko tyle. U haxigiego rozmiar jest idealny, i jednoczesnie niesie ze sobą funkcjonalność. a jednocześnie sam wzór felgi 11/10 :)
Tj. sam wzór felg, które wrzucił Justakas może się podobać, natomiast w tym konkretnym przypadku wygląda tak jak powiedziałem. Tak jak i ten rozmiar i profil.
Nie wiem skąd się wziąłeś gościu, ale jeśli to dla Ciebie wieś tuning to pomyliłeś to forum z klubem Daewoo Matiza, tylko tyle.
Koła, które są dobre 2 rozmiary za duże na tak niewielkie auto, a nawet do tego stopnia duże i szerokie, że wystające z nadkoli.
NIE NO, KLASA.
Albo jesteś taki tępy, albo ja jestem, że daje się trolować. Może odkryje przed tobą Ameryke, ale w obecnych czasach 90% Tuningu optycznego to są mniejsze lub większe SZEROKIE koła z wystającym rantem poza karoserie (nadkole) i oponą która jest cieńsza niż naleśniki babci Stefci.
To w takim razie 90% tuningu optycznego jest chujowo zrobione.
że już przemilczę fakt podejścia 'JAK INNI TAK ROBIĄ TO TAK JEST ELO' ;d
Szerokie koła są oczywiście bardzo ładne, ale takie, które mieszczą się w nadkolu.
CHOĆBY dlatego, że szersze są nielegalne ;)
Ale też po prostu wyglądają słabo w chuj
Nie ma nic gorszego od przesadzenia. Koła 21" w BMW 3, lotka wielkości deski surfingowej w jakimkolwiek aucie, 31293219 wlotów i wylotów powietrza, siatka gdzie tylko sie da, imitacje kevlaru.
Ale w jednym się z Tobą zgodzę - 90% samochodów, które zostały stuningowane, są zrobione właśnie na tę modłę.
I wiesz co? Właśnie dlatego na 'tunerów' mówi się (krzywdząc tych prawdziwych tunerów) jako o wieśniakach
Najwyraźniej mamy po prostu inne zdanie na temat tego, co i jak powinno wyglądać.
Wpadasz tutaj z dupy i zaczynasz gównoburze. Kurwa kolego.
@EDIT
Faktycznie chujowe, wieś tuning. Co te opony poza nadkolami #omojboze
Załącznik 319388
Wszystko bierzesz od złej strony. Przykład który tam dałem może Ci się nie podobać bo jest to 19 calowa felga od X5 w 3, z szerokimi żeberkami/prętami (jak to nazwać), może się to komuś wizualnie nie podobać chociaż kolega ma takie same na e46 coupe i nie da się przejść obok auta obojętnie. Mimo wszystko nie jest to wieś tuning. Nie wiem skąd nagle wytrzasnąłeś lotkę wielkości deski surfingowej wloty powietrza siatki i imitacje kevlaru, jeśli jest to zrobione byle jak na byle jakim aucie to zasadniczo wieś, ale są samochody które wyglądają świetnie z wlotami powietrza i wielkimi spojlerami (jakieś subaru czy honda nsx).
Zabieg jest celowy, koła wypycha się dystansami, bo głęboko schowane w nadkolu wyglądają źle. Wszystko robione do granic możliwości może wyglądać groteskowo, ale wieś tuning?
Tu masz wieś tuning:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...njJtlXZuBm4W_Q
Przy okazji możesz się też pochwalić fotką swojego auta :P
P.S.
Patrzcie na tego jaki wieśniak :P
http://s1.cdn.autoevolution.com/imag...troduced_4.jpg
@Keyer ;
Ten mustang wygląda bardzo spoko, ale zaznaczyłem - BMW jest ZA MAŁE na takie felgi, a już szczególnie na ten wzór. Widziałem x5 z nimi, i ona już wyglada okej.
Więc przykład z mustangiem jest nietrafiony, bo to auto jest odpowiednio duże na duże felgi, co nie zmienia faktu że uważam felgi wystające poza nadkole za wieśniactwo
Co do Porsche natomiast serio uważam, że koła jeden rozmiar mniejsze, ale o zbliżonej szerokości wyglądałyby o niebo lepiej, przy czym tutaj ręki sobie uciąć nie dam bo widzę, że mimo tak dużych kół w nadkolu jest jeszcze trochę miejsca.
@Justakas ;
Nie no, podałem oczywiście przykład mocno przerysowany, coś na miarę tego uno.
Subaru Impreza czy Honda NSX są złymi przykładami, bo tam taki wygląd spoilera jest raz, że od początku zaplanowany przez stylistów, co automatycznie sprawia, że jakoś 'bardziej pasuje', a dwa, że samochody te są jakby kultowe, przez co nie wyobrażamy sobie ich bez tych atrybutów. Natomiast śmiem twierdzić, że na przykład do Mercedesa C-klass taka lotka nigdy nie będzie pasowała.
Odsadzanie felg dystansami wiadomo, ma sens w przypadku, gdy ta chowa się zbyt głęboko w nadkola, jednak według mnie najlepiej wygląda felga, która jest jak najbliżej obrysu auta, ale go nie przekracza.
A co do zdjęcia samochodu - sam OBECNIE nie posiadam żadnego, posiadałem i zamierzam posiadać. Od razu uprzedzam na wypadek 'EEE, pedał, chuj, wypowiada się a sam nie ma' - motoryzacja to moja największa pasja życiowa, więc naprawdę, mimo braku własnego auta w tym momencie, wiem o czym mówię.
Sam nie jestem fanem przesadzonego tuningu. Dołożenie do auta dyskretnej lotki czy zmiana body kitu (np. BMW X5 + Hamann wygląda świetnie według mnie) to ładny, nieprzesadzony tuning. Natomiast ładowanie do BMW 3 e46 kół 20" czy wielkiej lotki z tyłu, według mnie wygląda słabo.
http://www.emercedesbenz.com/Images/...rt_Line_17.jpg
Ja wiem o co Ci chodziło. Trochę przesadziłeś z tym wieś tuningiem i tunerami nazywanymi wieśniakami :D Na pewno Ci z Raceismu zastawiają się gdzie popełnili błąd.
A do BMW 3 felgi 20 calowe będą miały kłopot wejść. Jak dla mnie 19 cali to taki max, ale czarni bracia pewnie wcisneli by tam 24'.
Nie no, wiadomo, tak jak mówię, był to przykład celowo przesadzony. CO nie zmienia faktu, że BARDZO rzadko widzę ładnie stuningowany samochód, nieważne gdzie w Polsce się znajduję.
Ten Mercedes jest ogólnie ładnie zrobiony, natomiast trzymam się swojego zdania, że ta lotka źle korepsonduje z tą obłą linią tylnej klapy. Jest też za duża.
Natomiast koła wyglądają fantastycznie mimo, że nie wystają za nadkola, i nei wypełniająich szczelnie.
Ok skończmy ten temat. Nie chciałem Ci wmawiać co jest ładne a co nie. Są jakieś ogólnie przyjęte normy tego co ładne, ale jeden lubi brunetki a drugi blondynki. Chciałem tylko powiedzieć, że Wieś tuning to nie jest a ja się w nim nie lubuje :) Dziękuje.
Także dzięki, chyba udowodniliśmy, że da się przeprowadzić chociaż częściowo merytoryczną dyskusję, mając tak odmienne zdania.
Dodam tak też, że właśnie ten styl tuning - szerokie fele, gleba, gwint itd. - totalnie nie mój styl, nie podoba mi się to, nie chcę tego :D
mustang - spoko
amg jakieś - imba papcie
porsze (carrera?) - dobre fele
:)
ZAKOCHAŁEM SIĘ W STYLIN 313 !!! Chyba zmienię, ale o ile będą 17"
http://www.iceis.pl/bmw-m3/gtr/bmw-m...ace373x500.jpg
http://www.carsbase.com/photo/BMW-M3..._pic_15116.jpg
To jest najlepiej zrobione E46 ever.
No chyba, że torowa:
http://www.jm-fotoservice.de/EssenMo...20m3%20gtr.jpg
I oczywiście z malowaniem z wiadomego tytułu EA (imo najładniejsze BMW jakie kiedykolwiek istniało):
http://fc08.deviantart.net/fs71/i/20...i5-d3k8uvd.png
Po co sie z nim klocisz, on pewnie jezdzi clio z 13 calowymi kolami i jest szczesliwy. Przeciez na pierwszy rzut oka widac, ze to typowy mlody Janusz przynajmniej jezeli chodzi o samochody. Nisko i szeroko.
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.n...97fac40bfb7b70
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/...4e&oe=547ACC27
A tu jaki wies tuning to je dopiero.
Pierdu, pierdu jestem przekonany, ze mowi to typ, ktory sam jezdzi dziadkowozem, a o tunerach ma gowniane pojecie bo nawet zadnego nie zna, ale tak juz sie utarlo, ze u nas tylko wies tuning to tak trzeba opowiadac.
Jezdze na rozne spoty i to o czym wy pierdolicie nie ma miejsca bo by cie wysmiali i wyjebali stamtad. Ale zeby to wiedziec trzeba najpierw zobaczyc jak jest, a nie siedziec przed kompem i ogladac fotki na wiocha.pl.
Z innej beczki - potrzebuje takie zaslepki jak na fotce wyzej do e36 w zderzaku M pakietowym na halogeny. Pomysly gdzie to dostac? Czy tylko mi sie wydaje, a faktycznie sa to halogeny w takim samym kolorze?
i tak wracając do genezy określeń - tuner: modzi moc styler: modzi wygląd :D
Dla mnie własnie wiochą targają takie gleby i szeroko, nie kupuję strasznie tego stylu, ale szanuję i niech się podoba innym. Mnie nie :)
Ja tam preferuje taki tuning
http://i.ytimg.com/vi/UhJ8NAOgTCo/0.jpg
http://www.rallye-sport.fr/wp-conten...5915570728.jpg
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...26865347_n.jpg
http://www.walbrzych.info/dane/img/2..._grasso_10.jpg
http://www.zbury.type.pl/gallery/ima...lapanow/20.jpg
http://www.czechowice-dziedzice.pl/w...n_2009/kjs.jpg
I oczywiście mój faworyt ;]
http://img.rallynews.pl/f/2012/10/530-1350586303.jpg
Nie wiem czy to dobry temat, ale skoro juz sie zadomowilem w tym dziale, to pozwolę zapytać
Co może powodować mocno podwyższone, w stosunku choćby do raportów spalania np. na autocentrum, zużycie paliwa? Chodzi o diesla 2.0CRDi 140KM.
Samochód na początku palił grubo ponad 10l/100km (tj. 11-13l) po mieście (nie liczone z komputera, tylko pełny bak -> pusty bak i wyliczenie na podstawie zrobionego kilometrażu), na trasie nie schodził poniżej 8l/100.
Po wycięciu DPFa, który był już mocno zużyty (przebieg 140tys. km) spalanie spadło o około litr, natomiast dalej nie koresponduje z tym, co piszą inni użytkownicy.
Ani ja ani drugi użytkownik nie jestesmy przesadnie dynamicznie jeżdżącymi kierowcami, na trasie nie przekraczam 120km/h (6. bieg), na ekspresówce max. 140km/h.
Nie zdarza nam się katować zimnego silnika, dopóki temperatura nie jest odpowiednia, staramy się go nie kręcić powyżej 2000-2200 obrotów.
Silnik wg serwisu jest w bardzo dobrym stanie, podłączony pod komputer nie sypnął żadnym błędem. Turbo jest w stanie bardzo dobrym.
Samochód jest jeżdżony albo tylko po mieście, albo tylko długie trasy, więc nasze obliczenia spalania są w miarę dokładne.
A co za samochod? Zalezy to tez od masy, poza tym raporty na autocentrum sa czesto zanizone. Ja mialem peugeota 206 1.1 w stanie bdb i maly przebieg, a i tak nie realne bylo dobicie do tych wartosci co sa na auto centrum. Teraz mam kangoo 1.9 dti i przy normalnej jezdzie co najmniej 0.5 l wiecej niz na autocentrum, przy bardzo ekonomicznej da sie dojsc do tych wartosci tam podanych. Wiec nie sugerowalbym sie nimi tak bardzo.
Co do tuningu to w wiekszosci samochodow gleba mi w ogole nie pasuje. chciałbym sam mieć takiego e34 na dosyć wysokim zawieszeniu, wyglada to imo zajebiscie. A najlepszym tuningiem dla samochodow 7-8+ lat jest doprowadzenie ich do stanu fabrycznego
Zacznijmy od banałów.
Sprawdź filtr powietrza.
Sprawdź stan świec żarowych, kiedy ostatnio były wymieniane?
Sprawdź ciśnienie w oponach.
Sprawdź czy auto swobodnie toczy się na biegu jałowym (nie trzymają hamulce, łożyska w stanie dobrym)
Sprawdź przepływomierz - Znajdziesz w temacie Zrób to sam.
Sprawdź czy nie masz za dużych kół, niż te w serii.
Sprawdź czy nie kopci na czarno - lejące wtryski.
U mnie wysokie spalanie było spowodowane nieszczelnym filtrem paliwa - Sprawdź jakiekolwiek oznaki wycieków.
Chłopaki z serwisu po prostu podłączyli komputer w celu znalezienia błędu, czy może sprawdzali wartości jakie podaje sonda lambda?
Błąd na komputerze wyskakuje dopiero wtedy, jak na desce wyskoczy kontrolka http://opel.dixi-car.pl/foto/serwis/...lka_silnik.png
Wszelkie filtry były wymieniane około 9 miesięcy temu, jednak nawet świeżo po wymianie samochód palił tyle, co teraz.
Ciśnienie w oponach jest okej, niedawno były zmieniane felgi, więc ciśnienie jest okej.
Sprawdzę czy się swobodnie toczy.
Przepływomierz tez sprawdzę, natomiast został w związku z tym zużyciem paliwa zlecony kompleksowy przegląd pod tym kątem w ASO, więc myślę, że tam by sprawdzono
Koła są 16", seryjne, z resztą była też wersja na 17"
Nie kopci na czarno.W ogole nie kopci ;d
Check engine wyświetlał się często jak jeszcze był DPF zapchany, obecnie problem ustąpił. Poza tym z doświadczeń z poprzednim autem wiem, że nie zawsze błędy łączą się z tą kontrolką.
@cysio528 ;
Samochód to Hyundai Sonata NF 2.0CRDi z 2008 roku (ale jeszcze wersja przedliftingowa, o mocy 140KM).
Samochód jest w manualu a i tak pali więcej niż ludziom, którzy mają automat (jest on przestarzały, więc spalanie powinno wzrastać w stosunku do manuala).
@edit; @Royal Malereusea ;
Powiem Ci szczerze, że nie wiem, bo akurat w serwisie nie byłem przy sprawdzaniu, spytam drugiego użytkownika.
Anyway samochód ma obecnie 170tys. km przebiegu, więc nie jest jeszcze zuzyty
170kkm to na nowe auta bardzo dużo. I nie oszukujmy się, to Hyundai, a nie wolnossące w124. Gdybym spisał listę rzeczy które zrobiłem przy Oplu z 115kkm przebiegu to byś się za głowę złapał.
Swoją drogą, rzeczywiście w raportach spalania zawsze zaniżają. Nie udało mi się żadnym autem jak do tej pory dojść do tych wyników. Po wycięciu DPF'a, masz 10L miasto i 7L trasa, tak? Myślę, że jak na taką lochę z klimatyzacją to jest dobry wynik.
Mój opel przy 1.3 CDTi pali 8.6 w mieście i ~4.7 w trasie (zależy od buta). Jeżeli spalanie Ci przeszkadza to kup sobie auto, które nie będzie miało 140 koni, dwóch litrów, dwóch ton żelastwa, a w zamian porządną markę. Nie tą na H ;)
To ciekawe co mówisz o marce, bo jakoś nie słyszałem, żeby Volkswagen/BMW dawało obecnie więcej niż 3 lata gwarancji, a Hyundai owszem, daje. Więc chyba wierzy w swoje auta :D
Więc kolejnych opinii nawet nie czytam, bo są nic nie warte. Ludzie, którzy klasyfikują samochody patrząc tlyko na markę są nikim.
Przykłady? Bardzo udane silniki Fiata 1.9jtd 120km vs najgorsze 2.0TDI z początku produkcji w Volkswagenie. Albo udana Laguna III vs rdzewiejące na potęgę Mazdy 6.
170k km jak na niezbyt wysilonego diesla to według mnie nie jest dużo, a konstrukcyjnie auto nie jest też takie nowe, bo z 2004 roku.
Poza tym silnik ma ogólnie bardzo dobre opinie, więc o jego zużycie się nie boję.
Po wycięciu DPFa jest spalanie 11~ w mieście i 7-8 w trasie. Przy czym jeżdże naprawdę ekonomicznie. Gdyby zeszło do tych 9,5~ w mieście/7 w trasie przy normalnej jeździe, to byłbym zadowolony.
A samochód waży od 1550kg do 1705kg wg różnych danych (w dowód ma wbite 1705, różne dane techniczne mówią o 1550), toteż nie jest jakiś turbociężki, waży tyle co kompaktowy SUV ;d
?
Kia też daje i co z tego? Prawda jest taka, że żadnej poważnej usterki nie usuną na gwarancji, bo się z tego wykręcą, a do ASO jeździsz jak baran przez siedem lat (profit dla nich niesamowity).
Hjundaje i Kije cechują się niewiarygodnie niską jakością materiałów wykończenia wnętrza względem takich marek jak VW, Skoda, nie wspominając o BMW czy Audi. Design jest ciekawy, awaryjność ciągle spada, a ceny zachęcają. Dla mnie nie jest to jednak wystarczająco dużo.
Porównywanie 1.9jtd i 2.0TDI to niesamowita głupota. Silnik Fiata to bardzo stara, ultrasprawdzona konstrukcja niczym 1.9TDI na pompie. 2.0 od VW to pokraczny bękart, który powstał po dziwnych eksperymentach z 1.9TDI w celu "unowocześnienia" i "zwiększenia mocy" (10 koni na dużym propsie kurwa XD).
Super porównanie, naprawdę.
No i Laguna III kontra Mazda 6 (zgaduję, że drugiej generacji, bo porównywanie pierwszej 6tki do Laguny III to by już był szczyt ignorancji). Jak w ogóle można porównywać auto japońskie i francuskie? Wiadomym jest, że auto składane w Japonii zawsze będzie rdzewieć. Zawsze. Natomiast auto francuskie zawsze będzie miało coś z elektryką i elektroniką, bo oni po prostu nie potrafią się tym zająć (nawet po skumaniu się z Nissanem, co jest już w ogóle kuriozalne; Nissany stały się tak samo chujowe jak Renault, a nie na odwrót, co jest dowodem na to, że Francuzi nawet coś dobrego potrafią spierdolić).
Tyle filozofii. Osobiście wolę trochę rudej, na co wydam ~600 zł rocznie, aniżeli jebać się z unieruchomionym autem i wydawać o wiele większe kwoty na próby uratowania go.
Hyundai daje gwarancje, bo musi czymś do siebie przyciągnąć. Sprawdzałeś warunki tej gwarancji? :|
Ojejku, się przejąłem.
Wspaniałe przykłady, ale może do 2.0 TDI porównaj fiatowskie 1.3? Bo co do 1.9 JTD, owszem zgodze się. Jest do dobry silnik który w dalszym ciągu może possać 2.5 TDI, czy 1.9 TDI z VW (oczywiście mowa o rzędówce 2.5)
Jeżeli Laguna 3 jest bez awaryjna to bardzo fajnie. Muszą czymś zrekompensować dwójeczkę. I chyba zapomniałeś o niezniszczalnej maździe 626. Poza tym znowu chujowe porównanie, bo ja wole żeby mi Mazda rdzewiała, jak mieć wykupiony karnet na lawetę.
Skoro jest takie super, to dlaczego tyle pali. Przecież jest wszystko w porządku :[
Skoro wyciąłeś DPF'a dopiero przy 140kkm to znaczy, że nie jeździsz jakoś super eko bo dziadki wycinają go przy 100kkm. Swoją drogą, gdzie go wycinałeś i ile zapłaciłeś?
Dołóż do tego swoje zarozumiałe dupsko i pierdolnik w aucie i już masz 2 tony. Taka masa za darmo nie jeździ.
Jeżeli chcesz mieć super niskie spalanie to jedź do elektronika niech Ci zaprogramuje komputer tak, żeby mało palił i nie miał w ogóle przyśpieszenia.
odpowiedz wyboldowana
ale najwazniejsze jest to, ze tak jak mowie
KONKRETNY MODEL, nie cala marka. Nie wkurwia mnie mowienie, ze VW Passat 1.9 TDI B5 jest dobrym samochodem, bo jest. Wnętrze nie niszczy się mimo ogromnych przebiegów, a sam silnik też jest dobry. Natomiast nie trawię mówienia, że wszystkie na F czy koreańskie są z góry chujowe, bo tak po prostu nie jest. Sam tez nie jestem w ogóle fanem Peugeota/Renault, ale wiem, że mieli swoje dobre momenty. Tak jak i Kia - posiadałem, była chujowa, ale to nie przekreśla całej marki.
Nie czytałem całego tematu bo siedzę na telefonie ale jeżeli chodzi o 7 lat gwarancji to zwykły chwyt reklamowy. Z roku na rok przegląd coraz droższy, zaczynając od 500zl konczac na 5 tysiącach nawet. A gdy jebnie cos poważnego to zwala ze z twojej winy.
@Exploodeex ; zapomniales dodac ze sonata jest po czipie i ma 180 koni. Prawdopodobnie stad te duze spalanie
https://i.imgur.com/Rjq146c.png
Nawet sobie nie zdajesz sprawy ilu oszustow wyjebalismy z tego tematu ;)
Uwazasz ze dodanie 40 koni do fabrycznego auta to nie jest 'wyżyłowanie' samochodu?
Cos musieli najebac z chipem skoro pali wiecej niz rowiesnikow. Zle wgrany chip moze miec zly wplyw na wszystko
zreszta, raz piszesz 140 koni, raz 180, raz piszesz 2008, raz piszesz 2009
Zreszta ojciec i tak samochod zmienia to czym sie przejmujesz
180 kucy w 2 tonowym dieslu i kolega chce ponizej 10 litrow zejsc?
#beka z oszczedzania na trasie -> jade 120 km/h max a i tak pali za duzo <- >nie przekraczam 2000 obrotow< jesus jaki zator na drodze
btw ten opel @Royala 1.3 co pali 8,6 to tez niewypal jakis
DPF wycięty ale wyprogramowany? W bmw dpf ma funkcję wypalania, więc zwiększa się czasami spalanie by wypalić syf z dpfa.
U mnie spalanie na mieście to 8l/100 co IMO jest dużym wynikiem, ciężko mi się przestawić w porównaniu do rovera, który nie przekraczał 6l po mieście.
Mam wrażenie że spalanie wzrosło po serwisie tj. wymianie filtrów: paliwa, oleju, powietrza i wymianie oleju.
Chciałbym zejść do 7l po mieście, ale nie wiem jak to zrobić.
Jeżdżąc zwracam uwagę na ekonomizer i jadąc tak normalnie jest on w wartościach 2 - 6l, z racji że u mnie w mieście nie ma świateł i sa głównie ronda bądź proste drogi to się płynnie jeździ.
Pod komputerem był sprawdzony (INPA i jakiś tam serwisowy), żadnych błędów nie pokazało. Potem na chipie też sprawdzali czy można w ogóle go przerobić i nie było błędów żadnych.
Rozmyślam nad wyjebaniem pierwszego kata, ale nie wiem czy tam lambda nie siedzi, bo to znowu by trzeba było emulacje robić, albo pod program jechać :/
@kilkaosób up
chip ma efekt uboczny - niższe spalanie, nie ma opcji że po czipie pali więcej ;-) Samochód ma większy zapas mocy i ma lżej, chyba że się z racji większego kopa zaczyna piłować, to faktycznie rośnie spalanie xD
@Hax
Bzdura Hax, nie ma żadnej reguły, że auto będzie paliło mniej. Ta dodatkowa moc też znikąd się nie bierze. Kolega miał 330cd po chipie jakieś 240 koni, auto rakieta, ale narzekał na awarie w krótkim czasie, już nigdy fabryki nie poprawi :P
w e46 bierze się z blokad nałożonych przez fabrykę. na bmwsport jest typek co miał bawarę 320d z 160KM fabrycznie, ale w rozkodowaniu vin ma wpis o blokadzie mocy, bo w Belgii ta bawara była. Często moc i dynamika jest tracona na rzecz eco świrów z brukseli, to DPF to milion katalizatorów byle tylko z rury nie leciały spaliny, a w miarę możliwości motyle.
No tak, ale nie o sam silnik chodzi, granice wytrzymalosci ma tez sprzeglo, skrzynia biegow i wiele innych czynnikow.
Co z tego ze silnik ma jakis zapas mocy, skoro skrzynia dobrana jest pod ten silnik 'zablokowany'?
dlatego chipuje się do bezpiecznych granic, a nie powyżej :D Skrzynia i sprzęgło mają "udźwig" mocy i jeżeli się go nie przekroczy to się nic nie stanie. Co innego gdyby np. 105KM rovera mapnąć na 180KM. Zaraz by się rozjebał po wyjeździe z garażu i zrobieniu kilku km pewnie. 136 jest bezpiecznie to do tylu lekko pójdzie i o ile byłe zdrowe elementy przed chipem to nic nie siądzie.
Ja też o tym myślałem po zakupie. Z 177KM pewnie by mi lekko ponad 200 zrobili, ale zdania są tak podzielone a nie stać mnie później na usterki. Poza tym ile by mi te 30km dało? Skoro już teraz spory zapas mocy jest.
sam mam 163 konie, 360 nm i smialo moge powiedziec ze ta moc na nasze drogi smialo wystarcza. Nie mam problemu z bezpiecznym wyprzedzaniem, czy jazda po expresowkach. Wiadomo ze jezeli zalezy ci zeby zawsze ze swiatel ruszac pierwszy i 'osmieszac' sportowe auta to co innego, ale dla szarego uzytkownika na 100% te przyspieszenie wystarcza.
Jak już piszecie o "czipowaniu" to przerabiałem ten temat bo brat chciał właśnie czipować popytaliśmy tu i tam i wyszło, że jak się chce więcej mocy to trzeba auto zmienić i tyle :D Wiadomo tak jak czip myśleliśmy z 177 na 200 może jest bezpieczny ale zawsze może pójść coś nie tak i 99 przypadków śmiga a w 100 już się będzie jebało także zrezygnowaliśmy.
Nie "udźwig" tylko każda skrzynia i most ma fabrycznie określony moment obrotowy jaki jest w stanie wytrzymać. Odnośnie chipowania to nie zapominajcie że teraz fabryka wypuszcza jeden motor o roźnych mocach i roźnią się one tylko oprogramowaniem więc cieżko określić bezpieczna granice.
Niedziela. Słoiki powyjeżdżały do domów, więc miasto jest opustoszałe. Średnia prędkość samochodów wynosi jakieś 80km/h na drogach 3 pasmowych na której są przejścia dla pieszych, światła i różne małe skrzyżowania. W tygodniu są tam po prostu korki w chuj. Nie ważne, przechodzę do sedna. Stoję na światłach na środkowym pasie, za mną jakaś czarna Vectra i po prawej busik, nie pamiętam dokładnie. Wnet weszła babcia, taka starsza nawet się śpieszyła bo wbiła na czerwonym i po dosłownie paru krokach zapaliło się zielone mi - więc czas jechać. Zerkam w lewe lusterko, czy coś leci lewym pasem który był cały czas pusty. Leci Toyota Yaris jakoś ~70km/h a babcia już przy moim prawym reflektorze. Yaris nie miał możliwości żeby zobaczyć babcie która zapatrzone w swoje kapcie mknie przez ulicę. Zapaliły mi się w głowie te wszystkie filmiki z sadistic'a czy innych wypadków z potrącaniem pieszych i przeraziłem się tym jak to się zaraz może skończyć. No to chuj lewy kierunek i dawaj na lewy pas zanim babcia wybiegnie. Yaris w hamulce pisk jak skurwysyn i trąbi jak głupia (jak się okazało prowadziła kobieta). Babcia się zorientowała co się dzieje szybki "skok" na przejcie dla pieszych i w czasie gdy ja już ruszałem w celu uniknięcia stłuczki babcia krzyknęła "Czemu trąbisz baranie?!" i pizdnęła mi torebką w lusterko. Yaris udało się wyhamować w porę i nie uderzyła we mnie (wcześniej zaczęła hamować, babcia by wyszła ok. 3-4 sekund później).Jak się trochę uspokoiło patrze lusterko całe, babcia już gdzieś spierdoliła to się nie przejąłem. I jadąc nawet trochę zadowolony z całej sytuacji na przejeździe tramwajowym ramka lusterka się rozpadła ;| I bądź tu kurwa bohaterem.
Tutaj już po operacji - taśma.
https://i.imgur.com/IM2nDiT.jpg
@Justakas ;
Zapomniałem dodać, że jeżdżę astrą i klakson przestał działać jakiś miesiąc temu. Muszę rozebrać kierownicę, a mi się jakoś nie chce.
A do kolizji ze mną nie doszłoby na 90% (brałem pod uwagę to że akurat cipa pisze sms'a ale jakoś za mało czasu na grubsze rozkminy i po prostu wjechałem) miała do mnie może z 100-150 metrów. Gdybym ja nie zwrócił uwagi yariski to by zobaczyła mknącą babcię jakieś 70m dalej czyli zostałoby jej 30-70m do zahamowania
Jeżeli posłużę się jakimś głupim i prostym wzorem w necie (który ponoć się sprawdza)Cytuj:
70km/1h
70000m/3600s /1200
~70m/4s (Przypuszczalny czas przejścia babki od prawego reflektora do krawędzi auta + czas reakcji kierowcy)
Wychodzi na to, że babka z 70km/h wyhamowała by dopiero poCytuj:
Nawierzchnia sucha:
Prędkość z jaką jedzie samochód dzielisz przez 10 i podnosisz do kwadratu.
Np. 50km/h : 10 = 5
5x5 = 25m
70 : 10 = 7
7x7 = ~50m.
Była to yaris, bez abs na słabych oponach. Pisk że dajcie spokój więc śmiało można dać te 70m drogi hamowania. Czyli babkę by zmiotło.
Obliczenia mogą być błędne, bo dawno nic sobie tak nie liczyłem. Jak coś znajdziecie to poprawcie.
Ale mi się nudzi.
Ah. Takie rzeczy się po prostu wie. Jak ktoś prowadzi to wie o co chodzi, nie liczylem tego w glowie na biegu :/
zamiast zatrąbić na babke, żeby się ogarnęła i rozejrzała to zasłoniłeś ją swoim autem? Przecież gdyby ten yaris wleciał w Ciebie to byłbyś sprawcą wypadku. Tam też mogła jechać matka z dzieckiem w tym małym autku i mogłeś sobie porobić bigos do końca życia :/
co gorsza gdyby yaris walnął w niego i on by się odbił na babcię. To dopiero akcja by była. Ja bym trąbnął albo szybko szyba w dół i krzyczał do babci STOJ LISTONOSZ Z RENTĄ!
miśki. Jak xenon ma autopoziomowanie to można jeszcze i tak ręcznie ustawić kąt światła? No mijania na xenonie troszkę krótko mi świecą, tzn promień kończy się z jakieś 20m przed autem, znaki nie są oświetlone nawet. Jechałem przed chwilą i szczęście że wolno jechałem bo bym dwa razy pachołki skosił, nie było ich wcześniej widać, dopiero chwilę przed :/
Ogólnie to jestem trochę pod wrażeniem twoich przemyśleń i spostrzegawczości. W lusterku bocznym/wstecznym widziałeś Yariske z łysymi oponami która nie ma ABS, którą jechała kobieta, która pisała smsa. Laserowym wzroskiem zmierzyłeś jej prędkość i obliczyłeś, że zobaczy babkę dopiero będąc 70m od niej i przy obecnym stanie nawierzchni nie da rady uniknąć kolizji :D
A tak poważnie, to te obliczenia, że 50 czy 70m by zajęło hamowanie są bardzo naciągane. Z 70km/h tak dużo by zajmowało hamowanie z pedałem do dechy? To moje auto ze 100km/h musiało by 100m hamować a na pewno mieści się w około 40m :P Te obliczenia może były dobre kiedyś dla fiata 126p.