Normalka niewiedza zawsze źródłem uprzedzeń. e46 m3 ma zupełnie inne zderzaki niż m pakiet, we wnętrzu tez się parę rzeczy różni.
Wersja do druku
Normalka niewiedza zawsze źródłem uprzedzeń. e46 m3 ma zupełnie inne zderzaki niż m pakiet, we wnętrzu tez się parę rzeczy różni.
Panowie gdzie mogę kupić rekawice do pracy przy motorze/samochodzie????? Znalazlem hurtownie glovex to od razu wiecej bym zamowil. Dobre sa??????
Nie no, co gadasz ze pare msc w warsztatach, wiadomo, silnik trza było ogarnąć, to zrobiłem sobie na glanc. Teraz idzie cała do malowania z mojego widzi mi się, m pak tak samo. Tył zderzak będzie poźniej, bo zbrakło kasy. Za 2-3tyg powinienem ją już złożyć całą pomalowaną. Ja mam tak, że ładuje kase w auta i później nie odzyskam, ale robie to dla siebie.
a nie lepiej było kupić te 10 tysięcy drożej (zakładam, że mniej więcej tyle włożysz w to auto) inną kupetę i mieć już to wszystko od początku zrobione (o ile nie lepiej) + niemalowane auto, które zawsze jest w lepszej cenie przy odsprzedaży?
No chyba, że lubisz jak Ci auto w warsztacie stoi, wtedy to okej, rozumiem.
No nie? Nie dosyć, że auto całe do malowania, silnik ogarnąć trzeba. Dołożyć Mpak (który zresztą z tego co pamiętam nie jest tak łatwo i tanio dołożyć w oryginale, bo to halogen to nadkola grosz do grosza), później ludzie krzywo patrzą na takie mpakowe samoróbki z garażu (rozkodowują VIN widzą, że auto wyszło z fabryki inne, do tego malowane i proszę). A i kończąc na tym, że auto miesiące stoi w warsztatach zamiast służyć do tego do czego powinno. To mi jest szkoda dać od paru miesięcy auto na kilka dni do mechanika bo będę musiał ganiać solarisem.
Prawdopodobieństwo sprzedania go w dobrej cenie będzie po tych robotach minimalne, tragedia imo.
Mhm, coś jeszcze? Robie to z własnego widzi mi się, lakier był w dobrym stanie, ale chciałem go odświeżyć za jednym zamachem, jakoś ludzie dokładają wszystko z m paku i jest ok, nie musze tutaj wstwiać i dzielić się fotkami z roboty jak będziecie takie głupoty gadać... Stać mnie, to ładuje pieniądze i tyle w temacie, bo zastanówcie się troche co piszecie? Jakie pare msc stoi? Mam je od lutego i łącznie może z tydzień stało nie używane, ale wiecie lepiej, ok.
A rób jest git. Przecież nigdy nie mówiłeś, że to cacuszko. Trzeba pewne zmiany dokonać to trzeba, ważne, żeby Ciebie cieszyło :))
P.S. Wiem, że tylny zderzak w m pakiecie to dobre 800-1000zł plus malowanie, ale jak już w to się pakujesz to siara tylko na przodzie mieć.
ja tam życzę powodzenia twardemu. Niech robi, kto zabroni. Jego auto.
Sam bym sobie dołożył ten sportowy zderzak na przód do mnie do sedana, bo o wiele lepiej wygląda. I kierę z M :)
Potrzebuje kupic lusterko do Hondy Civic VIII gen, na jakich stronach znajde sporo ofert z czesciami tego typu? Bo Allegro i olx aka tablica juz przejrzalem i albo nie ma albo uszkodzone.
to akurat bardzo dobry pomysł jest, nie trzeba nic do tego dodawać, a daje wymierne korzyści (wygodniejsza).
No ale jednego zderzaka to Ty nie dokładaj.
Ano.
PS za ~28 koła można mieć 330Ci w pełnym M pakiecie, z manualem itd. z pewnego źródła. Just sayin'
Wyślij mi ją na pw.
Co do dokładania do samochodu, to nigdy się pieniędzy włożonych w auto nie liczy. Tylko wszystko trzeba robić z głową bo czasem po prostu nie warto :) "Ile można zainwestować w swoją PASJĘ? Z czego można zrezygnować... jak bardzo można się w tym zatracić..."
Panowie, takie pytanko.
Od dwóch lat jestem można rzec szczęśliwym posiadaczem albo raczej posiadaczem szczęśliwego Forda Fusion. Kiedyś miałem awarię (co okazało się błahostką) i dzwoniąc po mechanikach kilkukrotnie, po podaniu nazwy modelu dostawałem w odezwie westchnięcia, bluzgi itp.
Dlaczego to auto ma tak słabą opinie? Przez 2 lata (rocznik 2003) przejechałem koło 35 tyś km (wiem, niedzielny kierowca) i prócz zapchania się filtra paliwa i wymiany wszelkich płynów jak i filtrów nie miałem żadnej awarii, dosłownie. Auto praktycznie samo o siebie dba. Skąd taka opinia o nim? Wiem, że nie jest to piękność bo sam narzekam na krowopodobny wygląd, no ale muszę szczerze powiedzieć, że jest aktualnie nie do zajebania xD
Nosz kurwa nie wiem co się stało, ale już boję się dotykać auta bo ciągle prądem mnie kopie. Bez znaczenia czy jadę, czy otwieram świeżo po wyjściu z domu, zawsze jebnie prądem i tyle. Ktoś poleci jak sprawdzić czy gdzieś jest przebicie albo gdzie szukać, co zrobić?
W aucie w kabinie jak siedzę i dotknę cokolwiek metalowego to nic się nie dzieje, jak tylko wyjdę z kabiny i dotknę drzwi to zaraz kopie prądem. Kierowcę i pasażera. Czasami nawet jak idę do auta, odblokuje pilotem i otwieram drzwi to też kopnie. Nie ma opcji że elektrostatyka i ubrania bo we wszystkich strojach jakie miałem problem jest ten sam.
Czasami nie kopie, a za jakiś czas znowu pierdyknie.