ja nie zdalem dzisiaj ; / jechalem ostatni, wszystkie manerwy zrobilem dobrze, mimo bardzo chamskiego egzaminatora, zamiast wybrac brame z normalnym polbrukiem i zjazdem aby zawrocic to wybral mi jakas polna droge z korzeniami, dolami, gruzem i nie wiadomo czym, potem na skrzyzowaniu z ustepowaniem pierszenstwa chcial mnie ujebac bo znak w krzakach schowany, az w koncu udalo mu sie na jednym zakrecie bylo ograniczenie do 30, jechalem z 33-34 a on ze 41 i blad, no ok, jade obok wordu, gdzie powinienem zakrecic jak kazdy i zaparkowac, to jechalem dalej mijajac word i z tekstem 'na skrzyzowaniu z s.swietlna prosze skrecic w brame na placyk wordu' gdzie kurwa jest brama do placyku word? zaczyna sie wypatrywanie, akurat zapalilo sie zielone, jade sobie, patrze brama, zwolnilem, redukcja na 2, przejezdzam przez skrzyzowanie a tu z zielonego robi sie pomaranczowe i mowie w duchu sobie 'uff' a on mi po heblach i ze na czerwonym przejechalem, ja mowie, ze dopiero sie zapalilo jak wjezdzalem i nie mialem jak zahamowac naweti i mnie oblal za to, jakies 10 metrow przed koncem
Zakładki