Dzięki, a ktoś pamięta 2 rzeczy?
Długie się włączało lewa gała od siebie czy do siebie?
A parkowanie równoległe to było: na maxa w prawo, 45 stopni, prostujemy, kraweżnik znika, w lewo? Jak to kufa leciało XD ?
Wersja do druku
Dzięki, a ktoś pamięta 2 rzeczy?
Długie się włączało lewa gała od siebie czy do siebie?
A parkowanie równoległe to było: na maxa w prawo, 45 stopni, prostujemy, kraweżnik znika, w lewo? Jak to kufa leciało XD ?
hmm nie wiem jak w yariskach, ale w wiekszosci aut ktore widzialem to do siebie sie przyciagalo
a parkowania rownoleglego na sposob juz zapomnialem, ale masz filmik ;p http://www.youtube.com/watch?v=TMrO_-bsooQ
gdzies widzialem lepszy, ale nie moge znalezc
Tak, na pewno mógłby. Mi też się kiedyś wygięła ta nakładka to kombinerkami naprawiłem.
Żeby nie zapomnieć o światłach i żeby się na maxa wyluzować, bo jak jestem spięty to zrobię błąd, a jak myślę o tym, że jak nei za tym razem, to za następnym to zdam na pewno :D B zdane rok temu za 1 razem, jestem w trakcie kursu na A, znaczy jutro pierwszy raz na miasto :O
Długie: do siebie mrugnięcie, od siebie na stałe
Parkowanie: na maxa w prawo, cofasz dopóki nie pojawi ci się w lewym lusterku krawężnik, wtedy zaczynasz odkręcać i raczej zmieścisz się bez poprawiania.
dokladnie, poczekalnia praktycznie w centrum budynku, po prostu wielki korytarz w ksztalcie kwadratu
A mogę zapytać kiedy się najbardziej denerwujecie?
Ja tak samo jaki za pierwszym, mam ból brzucha od rana, drgawki jak czekałem na wywołanie, a jak wsiadłem do auta, to poczułem się jakby egzaminator to był mój tata, który chce sprawdzić czy dobrze jeżdżę X,d
ja nie zdalem dzisiaj ; / jechalem ostatni, wszystkie manerwy zrobilem dobrze, mimo bardzo chamskiego egzaminatora, zamiast wybrac brame z normalnym polbrukiem i zjazdem aby zawrocic to wybral mi jakas polna droge z korzeniami, dolami, gruzem i nie wiadomo czym, potem na skrzyzowaniu z ustepowaniem pierszenstwa chcial mnie ujebac bo znak w krzakach schowany, az w koncu udalo mu sie na jednym zakrecie bylo ograniczenie do 30, jechalem z 33-34 a on ze 41 i blad, no ok, jade obok wordu, gdzie powinienem zakrecic jak kazdy i zaparkowac, to jechalem dalej mijajac word i z tekstem 'na skrzyzowaniu z s.swietlna prosze skrecic w brame na placyk wordu' gdzie kurwa jest brama do placyku word? zaczyna sie wypatrywanie, akurat zapalilo sie zielone, jade sobie, patrze brama, zwolnilem, redukcja na 2, przejezdzam przez skrzyzowanie a tu z zielonego robi sie pomaranczowe i mowie w duchu sobie 'uff' a on mi po heblach i ze na czerwonym przejechalem, ja mowie, ze dopiero sie zapalilo jak wjezdzalem i nie mialem jak zahamowac naweti i mnie oblal za to, jakies 10 metrow przed koncem
To jest jeden z mozliwych bledow, ale to wy macie patrzec i oceniac, a on moze wcisnac hamulec
printerek, czyli nie byles rozpedzony miales mniej jak 30, i powinienes sie zatrzymac, nie ma co zwalac na egzaminatora
aa i jak juz to na lesnej latwiej zawrocic bo sie nie przypruje o zlapany kraweznik itp
chociaz niektorzy lapia bardzo lajtowych egzaminatorow ze szok