czy jest sens brania dodatkowych godzin?- wczesniej sporo sie na ten temat rozpisalem
jezeli ktos ladnie ogarnia tj- stopy, wszelakie strzalki, parkowanie, ronda, ustepowanie, dobra zmiana biegow i INNE!! i juz uwaza, ze kazda dodatkowa godzina, to bardziej szlifowanie- a juz niczego sie nowego nie dowiaduje, to dodatkowe godziny to STRACONY HAJS... Co do kierunkow to nie jest to powazny blad, tzn nie swiadczy o Twoim wyuczeniu, a np rozluznieniu, wiec trzeba sie na egzaminie mocno skupic, zapominasz kierunkow (ale wiesz kiedy sie je wlacza)- nie bierz dodatkowych h
NO i jak ogarniasz to zdasz na 90%, lipa bedzie jak oblejesz, bo np ktos Ci sie hamsko wpierdoli na przejscie, swiatlo Ci sie zmieni na pom i bedziesz mial problemu z wyczuciec, czy inne,
Jak ktos czuje sie nie pewnie, popelnia bledy (przeciwiensta do ww) to oplaca sie wziasc jazdy przed egzaminem, albo nawet wykupic wiecej dodatkowych,...
PO 30h nikt nie bedzie super kierowca, nawet na egzamin to troche malo, jak ktos nie mial wczesniej stycznosci, ale juz np po 60h juz jakies ogarniecie jest.
Wiec czym wiecej sie jezdzi, to wieksza szansa na zdanie, i wyrabianie dobrych nawykow (jezeli jezdzi sie z instruktorem), jak samemu to tez nawyki, ale nie zawsze zgodne z prawem ; ]
Zakładki