To ze jechala do dupy to jedno, a to ze po stronie kierowcy powinien na takiego gnoja byc pod rega gumowy mlotek to druga sprawa.
Nalezaloby zaczac od tego, ze bez roznicy dla egzminatora byloby czy kogos obleje czy przepusci, pensja ta sama.
Druga sprawa, to ze za takie docinki i zwyczajne przypierdalanie sie, 3/4 egzaminatorow powinno wyleciec z roboty na zbity ryj. Egzaminator ma sprawdzic czy nadajesz sie do ruchu, a nie przypierdalac sie czesto tam, gdzie nie trzeba i byc bardziej papieskim od papieza. Nie wiecie chyba nawet jak wkurwia, gdy masz na pokladzie sztywniaka, ktory na kazdym kroku wytyka ci bledy, ktore w zasadzie nimi nie sa.
Ja akurat to przelknalem, jak idiota przyjebal sie, ze jade 40, przyspieszylem do 45 i mialem go dalej w dupie, ale na placu szkoda mi sie zrobilo dziewczyny, bo zamotala sie troszke ze stresu przy sprawdzaniu swiatel, a gnoj zamiast trzymac ryj zamkniety, tylko stresowal ja bardziej, tyrajac na kazdym kroku. Jakbym podszedl i takiemu zajebal, to znalazlby sie 3 luki dalej.
No i przede wszystkim trzeba by tez nasze pojebane prawo troche naprostowac, bo czasami jest tak glupie, ze ludzki umysl z trudem to ogarnia.
Zakładki