A ja dziś zdałem za pierwszym razem! :D Warunki miałem idealne; mało samochodów i ruch pieszych mały :D Jeszcze w trakcie parkowania instruktor poszedł sobie do sklepu xD
Wersja do druku
A ja dziś zdałem za pierwszym razem! :D Warunki miałem idealne; mało samochodów i ruch pieszych mały :D Jeszcze w trakcie parkowania instruktor poszedł sobie do sklepu xD
Sorry że tak pytam ale tak na prawdę to jak jest?
Prawo jazdy od 17 czy 18? Czy może 17 robisz i jak skończy się 18 to się odbiera? Jak to jest?
Możesz zacząć robić 3 miesiące przed 18.
Jakie samochody sa w Waszym miescie ?
U mnie w Szczecinie sa tylko Renault(dobrze napisalem?) Clio
W Gdańsku same Punciaki, raz widziałem coś innego, ale nie pamiętam co to było. Tzn jakieś mniejsze szkoły mają czasem inny wóz, ale to należy do rzadkości.
Drugi raz nie zdałem - jak już pisałem, trzecie podejście nie wiem kiedy, ale jak za 3 razem nie zdam, to chyba sobie na jakiś czas odpuszczę ;)
Teraz miałem egzamin z jakimś starym chujem - wpierw prawie zemdlał na schodach - spytałem się, czy wszystko okej, on się kurczowo trzymał poręczy i kiwał, powiedział, że dobrze, wziął parę oddechów i poszliśmy do samochodu - ręki mi nie podał, żadnego 'dzień dobry', nic. Potem pomachał mi plakietką przed nosem, wymruczał jak się nazywa, sprawdziłem olej, bieg wsteczny - oczywiście czepiał się wszystkiego, o oleju powiedziałem WSZYSTKO, a ten i tak się drugi raz o niektóre rzeczy pytał.
Potem rękaw lajtowo, ruszanie pod górę - zaczął się przypierdalać, że niby źle zaciągam ręczny - w końcu jego zdaniem zaciągnąłem dobrze, pojechaliśmy dalej, zaparkowałem, wycofałem, pojeździłem etc - on cały czas jakiś wkurwiony, nie pogada, nic. Przyjebał się potem o to, że niby źle skręciłem w lewo (?) i mnie oblał.
Jeden egzamin kosztuje tyle, co dwa i pół miesiąca jeżdżenia autobusem 24/7, hm.
Powaga tak było, kazał zaparkować a potem wbił na chwilę do sklepu i po chwili wrócił! Zaparkowałem ogarnąłem jeszcze gdzie mi może kazać jechać i potem pojechałem. Nagrywało się ale on na to uwagi nie zwracał w ogóle.
BTW dziś w WORD Rzeszów w przeciągu 30min z 15-20 osób oblali za jazdę na łuku xD
Szczecin - Renault Clio. Strasznie ciulowa skrzynia biegów.
W płocku są fiaty pandy i toyoty yaris.
Jak poginam rano do roboty to zawsze obczajam z 10 minut jak ludzie uwalaja (np. na znaku STOP przy wyjeździe) =P
Bydgoszcz - Nissan Micra ...
Ja mam lipe z papierami bo mi na badanich lekarskich wpisala suka zly pesel i teraz jej znalesc nie moge... Bo byla goscinnie u nas w szkole... ;d Jutro ide do sekretariatu szkoly po kontakt do niej czy cos;[
Ogolnie to teraz lipa bo jazdy skonczylem 4 miesiace temu a siana na egzamin nie moglem ukulac ;[
Ja jestem w stanie uwierzyć w historię z egzaminatorem wychodzącym do sklepu. Niektóre środowiska są specyficzne (np. lekarzy, profesorów, czy właśnie egzaminatorów). Co do nagrywania, przecież nikt nie ogląda wszystkich nagrań, tylko te, które zawierają egzamin, na którego przeprowadzenie wpłynęło zażalenie. Inne pewnie oglądane są wyrywkowo, jeśli w ogóle.
U mnie [Tarnobrzeg] są tylko Peugeoty 207.
mój kumpel ojebał za 'niewłaściwe trzymanie kierownicy' :D
ja osobiście kurs zaczynam w sierpniu ;)
W piatek wyplata, to wkoncu zapisze sie na prawko ;d
Co do samochodow - Wroclaw, przede wszystkim Clio, czasem jeszcz mozna Pande mozna znalesc
Czy mogę przystąpić teraz do kursu na a1??...bo w lipcu dopiero 16 lat będę miał
Ja dzis miałem teoretyczny i zrobilem 3 bledy i nie stety klapa =/// 28 maja kolejny raz ale w tedy zdam to spiewajaco
A ja mam takie pytanie...bo ktoś tu kiedyś pisał, że niby po 3 dniach od zdania egzaminu jesteśmy w bazie kierowców i jak nas złapią to dostaniemy mandat tylko za brak prawka. Czy to prawda? Czy da się to sprawdzić w jakiś inny sposób niż doświadczalny? :>
elo, macie jakieś rady co do łuku na placu ??
Za rok już prawko a ja chce już się przygotowywać, całą teorię mam spisaną (jak matka robiła notatki), poza tym zamierzam się zabrać za testy w necie.
Ale to co słyszę od większość znajomych po oblaniu praktycznego: na łuku
Nie wiem czy się bać, chodzi mi ofc o zbieranie zakrętu na wstecznym...
Nauka łuku "na sposób" to jeden z większych debilizmów na świecie, powodzenia na ulicy bez słupków :o
@Czater
Koleżankę złapali jak jeździła już po zdaniu i bez papierów i dostała tylko mandat. Najlepiej podejdź do kogoś z drogówki może mogą dać informację czy już jesteś w bazie.
jak mam urodziny 5 pazdziernika, to kiedy moge sie zapisac na prawko? 3 pelne miesiace przed? (5 lipca)
http://i39.tinypic.com/wum5wx.jpg
+10, to jest bez sensu, wystarczy, że słupki na egzaminie będą inaczej ułożone i już jesteś skończony. Poza tym to chyba nie jest trudne skręcić kierownicą, widzisz przecież jak Ci się samochód zachowuje. Rób powoli, ale dokładnie.
Ogarniacie sytuacje jakie sa tak w przyblizeniu ceny prawka kat. A+B, tz zeby razem to robic. Bo nie jestem pewny, ale slyszalem, ze to jakos polaczyc mozna i pod jeden test sie kwalifikuje i tylko jazdy osobno ofc.
I, jak myslicie, w ile jak najszybciej bym sie z tym uwinal?
Odnośnie ustawienia tych słupków są dokładne wytyczne. Słupki są wszędzie ustawione tak samo.
Co nie zmienia faktu, że nauka 'na sposób' powinna być ostatecznością, gdy nie czujesz samochodu.
TBH, jak się zapisywałem, nikt mi nie patrzył w datę urodzenia, więc równie dobrze mógłbym się zapisać na kurs rok przed, tylko po co? Kurs spokojnie można zrobić w 2 miesiące (chyba, że wymagają zaliczenie wszystkich wykładów, u mnie wystarczyło posiedzieć ze 3 razy po półtorej godziny i można było wsiąść do auta).
Jak się dogadasz z szefem szkoły jazdy to nawet pół roku wcześniej możesz przystąpić do kursu, ale egzamin dopiero jak ukończysz wymagany wiek.
Ja łuk robiłem na sposób, chociaż potrafiłem też bez niego robić. Robiłem na sposób, bo wiedziałem jakim samochodem będę jeździć później to po co miałem ryzykować, że coś mi nie wyjdzie jak na słupki mam 100% szans ;P
dziś zdałem egzamin zewnętrzny :D 2 odp źle :D
no, mi chodzi o to by tylko zdać... jak na trafi mi się w życiu sytuacja, że będę musiał zrobić gdzieś taki łuk to co innego niż na egzaminie - zero stresu i nie trzeba tego zrobić tak dokładnie...
wie ktoś może jaka jest odległość między słupkami ?? (chodzi mi o szerokość przejazdu)
http://grupa33.jgora.pl/html/b01.jpg
a=30.5 m
b=3.0 m
c=27.5 m
d= 6.0 m
e=9.5 m
f= 5.0 m
r=6.0 m
R=6.0 m
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=6504
Co do łuku...sposób czy nie ale jak byłem wczoraj zdawać to w ciągu 30min ulali ~20 osób na łuku właśnie...widać właśnie po nich było, że nie mieli zbyt dużo treningu w szkole i próbowali "na wyczucie" i im nie wyszło. Tak więc radzę już zrobić na ten "sposób" i zaliczyć. Słupki chyba muszą być ułożone wszędzie tak samo...
na sposób najłatwiej oblać bo możesz się pomylić i przekręcić/nie dokręcić
ja zawsze zdawałem na wyczucie (słupki pod czas kursu przerabiałem może przez 2h) i nigdy nie miałem problemu mimo tego że nigdy wcześniej nie jeździłem
trzeba tylko pamiętać żeby patrzeć przez łokieć a nie cofać przy pomocy lusterka które może zmylić pokazując słupki z innych łuków
btw. to ja pisałem o tym że po 3 dniach od zdania zostajemy wpisani do bazy kierowców ale to zależy od tego kiedy word wysyła papiery do starosty, do tego należy doliczyć 2 dni (razem to okres od zdania do wysłania papierów + 2dni), 7dni to optymalny okres
Ja miałem w porządku instruktora. Powiedział mi, co trzeba na łuku zrobić i kazał spróbować na czuja, a jak mi nie wyjdzie to zdradzi sposób, ale nawet, że wyszło. Kiedy indziej mi i tak powiedział, jak miałem taką serię trzech spieprzonych łuków pod rząd ;d
Jakie wy mieliście te sposoby na łuk? Bo jak tak czytam tu i słyszę wśród kumpli to się dziwie trochę.
Sposób jakim ja robiłem to to że podczas cofania po 6 metrach, czyli po 2 słupku po prawej jak miałem go na poziomie lusterka to obracam kierownice o równy jeden obrót ;p I nigdy nawet nie patrzyłem wtedy za siebie itp. bo i tak zawsze tak samo jechał ;d
A i jak miałem jazdy normalne to zawsze przynajmniej raz robiłem łuk ^^
Łuk to jest najprostsza rzec na świecie... trzeba być debilem by to spierdolić... tak samo jak z górką ;p
Jest 1 słupek (czy tam 2), który lubi zmieniać swoją pozycję. Przetestowane, chciałem pojechać na pamięć a flagi ni ch*ja nie było :( Albo ze stresu jej nie zauważyłem :P
@2up
Zależy jakim samochodem zdajesz egzamin. Na clio jak w tylnej szybie (tej małej, nie pasażera z tyłu) zobaczysz 3 słupek to 3/4 obrotu kierownicą (w razie jak by ci schodził to możesz dokręcić do 1 obrotu), jak zobaczysz w lusterku linię to szybko wyprostowujesz i modlisz się żeby dojechać.
Słupki przestawiają czasami na łuku i nie są równo ustawione wg rysunku.
Jak masz z tyłu 3 zagłówki to patrzysz w ten prawy między środkowym a prawym zagłówkiem i gdy zobaczysz tam między pachoł to obrót kierownicą a potem kontrujesz wg widzimisie :P
Ja na egzaminie ani razu w lusterko się nie spojrzałem. :}
O czym ty mówisz ;p ja na egzaminie robiłem "na sposób", a potem na drodze już swoim autem wciskałem się tyłem pomiędzy auta bez większych problemów, wogóle parkowanie tyłem jest bardzo fajne i przyjemne ;]. Wszystko zależy od kierowcy ;] prawko posiadam już od 9 miechów przejechałem 4900 km po mieście ;o
ja i moj geniusz pozwolil zadac teorie z 2 a praktyke za 1 xD
a łuk to bez przypalu jak umiesz jezdzic to robisz na tzw czujka ;p po prostu go robisz.
No Panowie, wykłady skończone, a na wewnętrznym 1 błąd. Dzisiaj pierwsze jazdy. Zobaczymy jak mi pójdzie :))
#Down:
Dzięki :)
Swoją drogą na pierwszej jeździe miałem mieć plac, ale wszystko było zajęte i instruktor do mnie jak poszły testy ja mówię banał no to jedziemy na miasto tylko sprawdzimy na prostej tutaj jak z ruszaniem. Nie muszę mówić poszło dobrze, ale na spinie jechałem i jak się okazało nie taki diabeł straszny jakim go malują. Egzamin zdałem w pierwszym terminem, chociaż było ciężko gościu wbiegł mi na pasy z za rogu za budynku i zahamowałem, ale trochę na pasy wjechałem. Ale powiedział że trudno on sam nie zdążył pedału hamowania nacisnąć i powiedział że nic się nie stało wszędzie są kretyni i nic nie zrobisz.
Co do oblewania na egzaminie, ponieważ egzaminator się uwziął to bujda umiesz jeździć to zdasz, nawet jak coś się zdąży nieprzewidywalnego do za 2 na pewno będzie okej.
Swoją drogą ktoś 3 razy oblał w życiu nie dałbym mu prawo jazdy bo to nie przypadek. Później przez takie osoby są korki lub wypadki, ale to już osobny temat na wiele stron co zrobić aby było bezpiecznie na drogach.
# up
Powodzenia chyba najważniejsze podczas jazdy samochodem jest koncentracja, szybka analiza sytuacji i przewidywalność. Co jeżdżenia to tylko kwestia wprawy i zdobycie doświadczenia.
Co do ilości kilometrów przejechanych są ważne, ale długość jazdy autem jest ważne aby wiedzieć jak jeździ się w daleką trasę po 4 i więcej godzin, bo wtedy najłatwiej o błąd. Osobiście przejechałem już z 30 tysięcy kilosów, nie mówię że jest 2 Kubicą, ale jak jest się zmęczonym lepiej 15 minut postać na zjeździe zdrzemnąć niż na twardziela jechać. A nie ilość kilometrów się liczy tylko to czy umiemy analizować swoją jazdę i wykluczać błędy lub błedne zachowania czy przyzwyczajenia.
Sluchaj, w Ekspresie (taka regionalna gazeta) pisali ostatnio, ze gosciu, ktory wlasnie egzamin zdawal. Jechal sobie elka, egzaminator go wkurzyl, wjechal 3x wslizgiem w zakret, do 130 przyspieszyl, zawrocil i sie pieknie zapytal: "Podwiezc szanownego Pana Instruktora/Egzaminatora gdzies?" :D
Takie akcje w sumie, 70 km/h to praktycznie nic, chociaz lekkie przegiecie to jest.
Drodzy uztkownicy, nie wiem czy byla poruszana kwestia kat. AM . Wiecie juz cos wiecej o tym na czym to bedzie polegac?zobaczymy 14 latkow na trasie czy nie?