Temat: Prawo Jazdy - rozmowy ogólne

Tak bardzo true, druga sprawa przypierdolisz w kogoś, moment nieuwagi twojej bądz jego, ale ty płacisz mu odszkodowanie i wszelkie inne koszty bo nie masz prawka :) Wiadomo jak się mieszka gdzies na wsi to mozna tam sobie pocwiczyc jazde, ale w miescie to chyba tylko parking, bo w takiej Łodzi bez prawka powodzenia zycze przy tym ruchu, chyba ze ktos serio potrafi smigac jakby jezdzil, x lat.


ze co? jak ci moze pasc przy ruszaniu, puszczasz powoli sprzeglo(przeciez czujesz drgania), dodajesz gazu i czujesz czy ci zaraz zgasnie i musisz dodac wiecej gazu czy jest wporzadku i nie ma prawa ci zgasnac, nawet jak wsiadasz 1 raz.

Nie wiem no moze niektorzy torgowcy maja mentalnosc ze wsiade bez prawka co mi szkodzi, tylko ze takich to bym najlepiej zamknął do pudła, bo jak oni chca sie zabijac to prosze bardzo, ale zeby innym nie stwarzali zagrozenia.

A czy instruktorzy ucza cie pokazowki na egzamin? mozna się z tym zgodzic, uczą cię podstawowych rzeczy które sa potrzebne, manewry i cała jazda, ale reszta to tak bys zaimponował egzaminatorowi. Bo nie wierze by ktos po zdaniu egzaminu trzymał 50k/h na liczniku

Ty chyba nie wiesz jak sie jezdzi bez prawa jazdy, przeciez uwaza sie nawet chyba bardziej niz po pijaku, przynajmniej ja - oprocz czestej jazdy lewym pasem i niepilnowania 50 km/h (ale tez nie zapierdalam) to jezdze jakbym byl na egzaminie. Nie uwazam, zebym komukolwiek stwarzal zagrozenie tylko dlatego, ze nie mam na plastiku napisanej jednej litery i kilku cyferek.
Oczywiscie nie powinni jezdzic ludzie, ktorzy nie czuja sie pewnie za kierownica, ale jak ktos np. zrobil juz 2/3 kursu i wszystko w miare umie, albo wczesniej juz umial jezdzic bo sie nauczyl na polnych drogach kierowania samochodem i zna przepisy to nie widze przeszkod, zeby wsiadal.

odkad pamietam, takie porownanie przychodzi mi na mysl, ze jazda prawka to jak ruchanie bez slubu, z tym, ze wpadka przy tej drugiej czynnosci niesie za soba o wiele wieksze nieprzyjemności finansowe, a jednak ludzie w tym drugim nie widza nic dziwnego (nawet u 18latków), a tego pierwszego sie boja :p

po prostu trzeba uwazac, trzymac sie kilku podstawowych zasad:
1. jezdzic przepisowo, ale pewnie
2. nie jezdzic w nocy (duzo wieksza szansa random kontroli)
3. nie jezdzic w poniedzialki (SZCZEGOLNIE po dlugich weekendach) i święta typu 1.11, boże narodzenie, majówki itd

Prawko powinno być od 21 roku życia. Do tego potrzebne jest myślenie, którym jak widać go jeszcze brakuje.

Bez przesady, w USA masz od 16 i trwa to 20 minut łącznie z wydaniem dokumentu. Myslenia nauczysz sie na drodze, ludzie mogą mieć nawet 30 a jeździć pod prąd bo już widziałe takie sytuacje, także wiek nie znaczy dojrzałość.

Mało jest takich osób które nie posiadając prawka jezdzą przepisowo. Druga sprawa ze jak cie złapia to musisz wołać kogoś kto przyjedzie po fure, ty dostajesz 500 zł, a jak nie masz nikogo to jeszcze koszt lawety.
Kwestia mentalnosci. Wiesz jak wpadniesz to ciąże mozesz usunac, bo to jeszcze nawet zarodek nie jest, a jak kogoś potrącisz i mu zjebiesz całe zycie to juz tego nie cofniesz, takze chujowe porownanie, nie wspominajac o tym, ze serio mozesz kogos lekko puknac, ten ktos sie dowie ze nie masz prawka i pójdzie do lekarza który wystawi mu lewo zaswiadczenie ze ma cos z noga czy chuj wie czym i placisz mu odszkodowanie do konca zycia.

Hehe ja po odbiorze plastiku uśmiałem się z polskiego urzędu, 20.11 dokument był już wyrobiony, według tego co jest na prawku a do odbioru było dopiero 2.12

@up

Ja bym dzwonil, ja czekalem rowno 8 dni i szczerze mowiac teraz nie powinno sie dlugo czekac... I ta strona niby sie pierniczy czesto, moj kolega mial po 2 dniach ze do odbioru a jak poszedl to powiedzieli ze jeszcze nawet z banku zadnej kasy/potwierdzenia nie bylo.