No tak, to jest po prostu odwrotna.
Ale stosując moja opcję, On ma pewność i jest bezpieczniejsza ;)
Wersja do druku
Dzis egzamin teoretyczny 7:05 - 1 blad, egzamin praktyczny od 8:16 do 9:10 - zaliczony pozytywnie 0 bledow. Najlepsze to ze egzaminowala mnie fajna kobitka, o ktorej chodzily sluchy, ze jest ostra i upierdala o byle gowno, najlepsze to ze puscilem bajere na poczatku, usmiechala sie do mnie na poczatku, nawet jak z nerwow chcialem sprawdzac swiatla tylne to poprosilem zeby wcisnela hamulec stop, ta mnie poprawila co mam zrobic i zrobilem. Najlepsze to ze hamowala mi przed skrzyzowaniem - zeby naprowadzic mnie, gdzie skrecic, na stopie tez mi wcisla; D
Tak wiec taka historia mi sie zdarzyla, polecam ten styl zdawania za pierwszym razem ;)
@down:
usmialem sie czytajac ta wypowiedz, ja nie karze nikomu wierzyc w to, dla mnie jest to zajebiste przezycie i bede mial co wspominac.
pisalem tego posta bo stwierdzilem, ze bylo to cos niecodziennego, ale tacy ludzie jak ty powinni miec zakaz czytania for dyskusyjnych.
Fox-x to mitoman...
Jezeli nie zatrzymalbys sie na stopie to egzamin MUSI zostac zatrzymany
PS mogles jeszcze dodac, ze po egzaminie pani dala Ci swoj numerek...
A co, ujebał cię ktoś bo musiał ci zahamować, że tak się rzucasz? Jak egzaminator ma dobry humor to cię nei ujebie, jak widzi, że umiesz jeździć. Nie mają jak tego sprawdzić, czy to on hamował, czy ty, bo na video tego nie widać. Żeby zwiększyć szanse zdania trzeba wybrać dobry termin, i liczyć, że np. poprzedniej nocy współmałżonek się spisał ;d
Jestescie kurwa niepowazni naprawde, nie chcialoby mi sie nawet tego posta pisac, nawet mi instruktor mowil, ze musial ja ktos posuwac ze taki dobry humor miala.
Po prostu trafilem i jest zajebiscie.
@edit:
Myslicie, ze pisze dwa posty na tydzien zeby potrolowac jak ty np. fracek?
Chcialem sie podzielic, jednak polaczki jak zwykle musialy wrzucic swoj hejt, z mojej strony tyle, dziekuje do uslyszenia.
No dokładnie. Oni są jak nauczyciele, jak mają dobry humor to przymkną oko. Jak był dobry seks, będzie dobrze, jak była kłótnia, będzie się czepiał(a), jak ma kaca to zależy, albo będzie drażliwy i się uczepi, albo będzie chciał jazdę jak najszybciej skończyć i przymknie oko, jak ma w planach wieczorem wyjście i miłe spędzenie czasu to też będzie ok. Wystarczy tarfić i nie wybierać jako termin godzin późnych bo będzie zmęczony/rozdrażniony przez innych i też nie będzie ciekawie. No i np. jeśli w danych mieście w danym dniu tygodnia jest coś w stylu rynku, albo jakiejś giełdy a można tamtędy jechać to też raczej się wybiera inny dzień, bo w pobliżu takich miejsc ludzie często nie patrzą i się ładują pod koła.
Tak, tak wmawiajcie sobie, że wszystko zależy od humoru egzaminatora.. Dla takich jak wy prawo jazdy powinny być od 30roku życia..
W ogóle jakim idiotą trzeba być, żeby myśleć, że egzaminator kieruje się emocjami..
omg koles ogarnij sie
mi tez egzaminator hamowal na skrzyzowaniu ze znakiem ustap pierwszenstwa i mnie nie na tym nie ujebal, dopiero potem mnie ujebal jak sie na stopie nie zatrzymalem ;d
ja akurat trafilem na takich egzaminatorow, ze nie pokazywali emocji
ps zdalem za drugim
http://cache.ohinternet.com/images/t...rdFacepalm.jpg
Potem kurwa się dziwią, że tyle wypadków jak egzaminatorzy sami hamują kursantom.. Do czego to kurwa doszło -_-
Na pewno nikt mi nie musiał hamować przed skrzyżowaniem bo sam umiałem/umiem dostosować prędkość do sytuacji. Człowieku, mi się w głowie nie mieści jak egzaminator mógł Ci wciskać hamulec, przecież to jest niedopuszczalne, chyba, że wpisze Ci błąd.. I to Ty powinieneś się zastanowić co pierdolisz bo każdy Ci powie, że tak nie powinno być.. Może Ci jeszcze mówił co jaki znak drogowy oznacza? Skończ pierdolić proszę!
ej bo mi wykładowca pojebał...
jeśli mamy czerwone światło i zieloną strzałkę w lewo (skręt warunkowy) to w tym momencie zawracać nie można z tego pasa nie? (przyjmując ofc że jest to pas skrajny)