Więc dzisiaj trenowałem jazdę z tatą i szło mi całkiem nieźle podstawy opanowane poza jedną rzeczą a mianowicie:
Gdy mam wrzucony wsteczny to ruszam idealnie ale gdy ruszam do przodu z jedynki to albo po piskach albo tak że samochód jakby podskakuje i gaśnie lub po prostu gaśnie... Jest jakiś złoty środek na ruszanie do przodu jak operować przy tym sprzęgłem i gazem?