Wersja do druku
Ja też raz źle skręciłem, ale zaliczył ;dCytuj:
haxigi napisał
A błędy ze światłami się zdarzają bardzo często.
Sam znam 2 osoby, które oblały przez nie włączone/złe światła.
Jak wracałem do ośrodka, to ktoś na długich wyjeżdżał z bramy, a kiedyś na kursach na pozycyjnych ;d
jak myslicie czy lepiej isc juz teraz na prawko czy poczekac az bedzie robic sie cieplo? czy lepiej zapierdalac po chlapie czy gotowac sie w samochodzie stojac w korkach?;d
Lepiej teraz. Będzie śnieg i zimno - nie będzie rowerzystów, a oni potrafią na egzaminie wkurzyć ;p Poza tym jak są złe warunki, to ryzyko że egzaminator obleje Cię za mało dynamiczną jazdę są minimalne.
A poza tym w zimie są gorsze warunki, więc się lepiej jeździć nauczysz.
Odnośnie świateł: znam gościa, który zdawał egzamin zimą koło 19 (czyli ciemno jak w dupie) i wyjechał z placu bez świateł ;d
Ja uczyłem się w zimie. W trudniejszych warunkach masz zawsze instruktora który zareaguje gdy coś źle zrobisz, a tak latem bez problemu nauczysz się, potem przyjdzie zima i zonk.Cytuj:
Daj pomysl napisał
Moja siostra zdawała już 15 razy i nic ,za każdym razem udupią ją. A mój kumpel za pierwszym razem zdał i się bujamy teraz razem. Ja jeszcze będę musiał czekać rok i osiem miesięcy i będę zaczynał :P
Na moim pierwszy egzaminie, który oblałem, po przesiadce wracając z egzaminatorem do WORDu, też nie spuścił on do końca ręcznego i zapaliła mu się kontrolka (oraz włączył dźwięk ostrzegawczy). Co więcej, w czasie tego powrotu do ośrodka, przekraczał dozwoloną prędkość oraz raz wymusił pierwszeństwo ;dCytuj:
haxigi napisał
Pierdolisz.Cytuj:
haxigi napisał
Zdawałem egzamin w sierpniu, w zimie bezproblemowo się 'dostosowalem'
Rownie dobrze, ja moge 'zimowcą' zarzucic, ze latem nie wytrzymaja skrajnych temperatur w aucie, albo, ze swiatlo ich oslepi ; ddd
Idac twoim tokiem myslenia,jesli mialbys na maturze do wyboru test latwy i trudny,to bys wybral trudny ?Cytuj:
Minsafo napisał
Bo w koncu trudniejszy test jest wiecej wart.
Ja narazie jestem w trakcie robienie prawka (11h wyjezdzonych- pr0), wewnetrzny zdalem z 1 bledem (czyli na styk bo nam w osrodku na wew. utrudnili ze tylko 1 blad mozna zrobic :P) padlem na ktoryms tam pytaniu dotyczacym dokumentow pojazdu jak sie chce przerejestrowac albo cos :P. W sumie to dobrze ze zdaje teraz, egzamin bede mial pewnie pod koniec grudnia / na poczatku stycznia, chcialbym zeby snieg juz spadl bo jak mi spadnie 1 raz na egzaminie to jestem w dupie :D. A propo zdawania w zimie to oprocz tego co pisali ludzie up to nie ma tak restrykcyjnych przepisow jesli chodzi o najechanie na jakas linie albo przy parkowaniu (chyba mozna sie odbic od kraweznika czy cos), tak przynajmniej slyszalem. Oczywiscie to zalezy od tego co i jak zinterpretuje egzaminator :). BTW sam tez nienawidze parkowania rownoleglego dzis akurat siadlo za 2 razem i pozniej juz lajtowo :). A wlasnie cos piszecie o niespuszczeniu do konca recznego hmm dziwne nie wiem jakby to sie moglo stac chyba, ze chodzi Wam o cos takiego ze czasem po ruszeniu z recznego jeszcze na chwilke sie zaswieci kontrolka i sama po chwili zgasnie (zauwazylem ze czasem tak sie dzieje chocbym juz ten reczny wcisnal w podwozie :P)
bo my som piraty drogowe, miszcze kierownicy itepe :PCytuj:
Palladni napisał
Nie wszystkim się tak udaje, zimą jakoś im się tryb przestawia, że myślą iż w Nid for spid są i grają na trybie drift.
Ja kułem na pamięć pytania korzystając z testów dostępnych w necie głównie (chociaż na wakacjach przeleciałem w 100% dobrze całą książeczkę z testami z 2 razy). Egzamin 0 błędów i jazdy za 1 razem zdane (parkowanie zwyczajne proste przodem, zwał jak zwał. Całe szczęście, że nie równoległe bo bym chyba oblał.
Równoległe jest proste i tylko lamy nie dają sobie z nim rady. Swoją drogą nikt nie otrzymuje równoległego, jedynie jakieś pokraki pechowe ;/
Najlepsze jest to, że jak ja ćwiczyłem równoległe to na pustym parkingu nie dawałem rady (w sensie 1 auto i duuuuuuuużo miejsca), a na mieście w ścisku elegancko :))
Zgadza się, na maturze wybrałem test trudniejszy - rozszerzony. Bo był więcej wart.Cytuj:
House napisał
Mówiłem już - miałem równoległe na wszystkich swoich egzaminach, poza jednym. Mniej więcej połowa moich znajomych też miała równoległe. Także można polemizować, czy aby na pewno nikt nie dostaje równoległego...Cytuj:
haxigi napisał
Też miałem równoległe na egzaminie i zdałem za pierwszym, i nie widze w tym nic trudnego ;d
jutro mam jeszcze egzamin praktyczny na A bo mi już 3x przekładali "ze wzgledu na złe warunki atmosferyczne" ;(
Widać jest to bardzo popularne w mieście w którym zdawałeś prawko.Cytuj:
Minsafo napisał
U nas to rzadkość, ja osobiście nawet nie znam osoby która miała parkowanie równoległe.
O to jest to, przy drugim egzaminie, stałem na światłach na lekkiej górce, no to co, należałoby ręczny zaciągnąć. Zielone światło, ruszam, puszczam powoli ręczny. Byłem pewny, że poszedł do końca, chwytam drugą ręką kierownice, a Punto 'pika' i kontrolka się świeci. W tym momencie egzaminator chwycił ręczny i spuścił do końca (bez skojarzeń).Cytuj:
haxigi napisał
Mimo tego zdałem ;)
Pozdrawiam.
Właśnie coś takiego zrobiłem na egzaminie, mimo tego zdałem elegancko za pierwszym razem w Krakowie co jest nie lada wyczynem :DCytuj:
haxigi napisał
Ja sie tylko ciesze, ze na egzaminie nie musialem robic koperty, bo o tyle o ile kierowca jestem dobrym (nie tylko moje zdanie), to koperta mogla byc dla mnie gwozdziem do trumny ; d
ps. tez mialem skrecic w lewo, skrecilem w prawo - wytlumaczylem egzaminatorowi, ze stres i w ogole - mowil, ze nic sie nie stalo i ze bardzo czesto z czyms takim sie spotyka ; d
Cytuj:
Gray napisał
Jak czytam takie historie to czuje sie totalnie wkurw**ny, że u mnie za takie coś oblewają.Cytuj:
Palladni napisał
Zapraszam sprawdzić się w Przemyślu wyśmienitych, świeżo po egzaminie kierowców.
Bezdyskusyjnie.Cytuj:
Palladni napisał
Ja w wakacje podejmuje prawo jazdy kategori C, musze tylko uzgodnić parę istotnych spraw z moim pracodawcą, który myśle że pokryje koszty prawka, ale no sprawa pozostaje narazie otwarta, niepokoją mnie tylko te zawirowania związane z 2 kategorią. A co do b zdałem rok temu ponad,
Witam,
pojutrze mam egzamin. Jakieś porady ? Wiem tylko, że mam zachować kompletny spokój i wszystko robić sobie powoli. Jedyne co mi nie zawsze wychodzi to koperta :/
pzdr.
Przestawienie się z 'Idę tam, aby zdać' na 'Ide tam, by pokazać swoje umiejętności' rzeczywiście pomaga, chociaz w to wątpiłem.
Przede wszystkim nie możesz się posrać. Przytakuj na zadawane tobie pytania, pytaj się jak czegoś nie wiesz, nie rób zbędnych manewrów; kiedy ktoś zatrzyma ci się, ze niby cie puszcza na skrzyżowaniu gdzie nie masz pierwszeństwa ZAPYTAJ SIĘ EGZAMINATORA co masz robić. Czasami pozwalają jechać, a wielu nie zdało.Cytuj:
Krzys Nemptor napisał
Noga z gazu 35-40km/h wystarczy, a jak sie przyczepi, że za wolno to powiedz że twoje nowo poznane umiejętności+ warunki drogowe (czyt.: dziury) nie pozwalają na rozwijanie zawrotnych szybkości.
Jak widzisz, że pali się długo zielone światło to już noga z gazu i wtedy po prostu mocniej przyhamujesz; żółte światła są bardzo zdradliwe.
Staraj się, żeby nie zgasł Ci więcej niż jeden raz samochód- zawsze warto dodać więcej gazu, najwyżej silnik Ci się zaryje.
Każdy manewr sygnalizuj, nawet jeśli miałoby to oznaczać zjechanie o 20 cm w lewo.
Trzymaj się zawsze prawego pasa ruchu, jeżeli wykonasz manewr przez skrzyżowanie i egzaminator powie, że na następnym skrzyżowaniu w lewo, od razu po skręcie szukasz wolnego pasa z lewej strony.
Gdy skręcasz w lewo, a masz do tego dwa pasy ruchu, wybieraj zawsze ten z prawej.
Czytaj uważnie znaki poziome!! Czasami linie są zamazane/niewyraźne/przegapisz je- zwróć uwagę na niebieską tabliczkę informującą o pasach ruchów, znajdującą się 50 metrów przed skrzyżowaniem.
Pamiętaj, że egzaminator nie może Ci wydać nieprawidłowego polecenia, które narusza przepisy ruchu drogowego.
Zaciągaj ręczny na skrzyżowaniu, żeby samochód Ci się nie stoczył do tyłu, a jak ktoś blisko będzie za tobą- poza tym ręczny, zawsze pozytywnie wpływa na opinię egzaminatora.
Nie staraj się za wszelką cenę od razu ruszać spod skrzyżowania jak zobaczysz żółte; poczekaj, wrzuć bieg i dopiero rusz ;)
wykonuj przesadne ruchy co jakiś czas, tak jakbyś się rozglądał czy nikt za tobą nie jedzie (patrz się w lusterko główne, obydwa boczne- najlepiej w ogóle staraj się poruszać przy tym głową). Dzięki temu egzaminator wie, że interesujesz się tym co wokoło ciebie sie dzieje, a nie tylko na oślep jedziesz do przodu.
To chyba wszystko, przede wszystkim nie spiesz się, za wolniejszą jazdę nikogo jeszcze nie oblali....
Pozdroo
To Pluton w ogóle zdałeś czy nie? Bo zaczynałeś prawko mniej więcej równolegle ze mną ^^Cytuj:
Pluton napisał
Egzamin wg mnie jest dosyć prosty o ile trafi się egzaminator w postaci normalnego człowieka, nie ma się czym stresować - to jest najgorsze. Zdawałem jeszcze na starych zasadach ponad rok temu, nie uważałem (i nie uważam) się za jakiegoś super kierowcę, ot przeciętniak jakich wiele, jedzie gdy trzeba i gdzie trzeba. Przede wszystkim nie można się bać samochodu, a reszta już zależy od Twoich umiejętności.
Jeżdżę już ponad rok i nie miałem żadnej stłuczki ani wypadku, na szczęście potrafię w miarę szybko przewidzieć co może się wydarzyć :)
Pozdrawiam wszystkich kursantów, i świeżo upieczonych kierowców :)
Szerokiej Drogi.
PLUTON nie jest już planetą układu słonecznego, a PARKOWANIE RÓWNOLEGŁE jest proste jak ma się na to metodę :)
@topic
ja radzę tobie uczyć się po kolei wszystkich testów, spisywać tych które nie umiesz i potem je tylko powtarzać. Ja tak robiłem i zdałem bez problemu teoretyczny, a praktyczny za 2gim razem. Ale wiadomo, za 2 zdają najlepsi :)
Rada od wujka haxigiego: zjedz snikersa, liona lub innego batona czekoladowego przed egzaminem - gwarancja zdania :)
Witam, ja mam pytanie dotyczace zmiany praw. Mianowicie:
-dosiedzialem sie ze od stycznia 2011 ma wejsc pzrepis, ze prawo jazdy mozna zdawac od ukonczenia 21 roku zycia??
-jezeli tak, to czy jak mam urodziny pierwszego lutego 2011, a na kurs moge zapisac sie 3 miesiace przed (listopad 2010) to czy po wejsciu tego prawa moge zdac prawojazdy konczac 18 lat w 2011, jezeli kurs zaczolem w 2010??
G*wno prawda. Na razie nie przeszła ta ustawa i raczej wątpię w to żeby w najbliższym czasie przejdzie więc nie masz co się martwić.Cytuj:
SzymekWizard napisał
Ps. Właśnie się zapisałem na kurs i jadę 2x całą bazę pytań dziennie.
ja na łuku (koperta?) nie zapialem pasow, ale za drugim razem win _/Cytuj:
Krzys Nemptor napisał
Patrz na znaki i wszystko przemysl kilka razy.
Ja trafilem na spoko goscia, nie zdalem ze swojej winy.
http://i40.tinypic.com/2me7q76.jpg
Opis
Nie wiedzialem ze ten sliczny zjazd odwoluje droge jednokierunkowa i przygotowalem sie do skrecania z lewej strony (jak na jednokierunkowej)
protip: te sliczne kreseczki to tor jazdy, nie pasy ruchu.
Bez sensu.Cytuj:
Ps. Właśnie się zapisałem na kurs i jadę 2x całą bazę pytań dziennie.
Ja przed egzaminem raz przerobilem pytania i potem hot streak 10x 0 bledow i na egzaminie 0 bledow.
O motocyklu, że od 24 roku życia pierdolą już 3 lata -,- a poza tym nawet jak ustawa wejdzie w życie, to jest okres przejściowy więc spokojnie bez obaw.
TVN, nie za bardzo rozumiem jak oblałeś, przecież nie złamałeś żadnego przepisu, nie musisz skręcać z prawego pasa przecież.
Bo po 'jakis zjazd' nie ma juz jednokierunkowej.Cytuj:
Pluton napisał
Powinienem sie ustawic do prawej strony jezdni (jak stoje po lewej to wjezdzajacy z lewej strony wjada we mnie)
Ale nie może jechać pod prąd.Cytuj:
Pluton napisał
No ale chyba były poziome znaki, nie wierzę, że z nagle dwupasmowej jednokierunkowej zrobiła się dwukierunkowa bez niczego, to jest po prostu niemożliwe.
Jutro mam egzamin o 16 30 nie życzcie mi powodzenia: P
"Ide tam pokazać swoje umiejętności" XD
Pluton jak to nie.. oblal slusznie nie bylo powtorzenia ze jest to droga jednokierunkowa (a wyrazne jest skrzyzowanie drog)
zasada prosta skrzyzowanie brak znaku = droga dwukierunkowa ;d
TVN nie jezdziles tam z instruktorem? powodzenia nastepnym razem ; )
to bylo zadupie roku.Cytuj:
Pluton napisał
+skrzyzowanie odwoluje droge jednokierunkowa (tak mi powiedzial pan Henryk)
@up
nie mieszkam w miescie gdzie przeprowadzany byl egzamin = mialem tam only 2h jazd.
Ale nie o to chodzi, niemożliwe jest, żeby nagle lewy pas Twojej dwupasmówki odpowiadał za ruch w dwie strony.
Albo ja czegoś nie rozumiem.
http://i39.tinypic.com/2u3wdhf.jpg
Samochód 1 i 2 to ten sam samochód. Przy 1 skręca w lewo i znajduje się na lewym pasie, a przy 2 już egzaminator łapie kierownicę i wjeżdża na prawy pas.
http://i42.tinypic.com/14ltzwk.jpg
prosze, nowy rysunek.
(kolory opisu odpowiadaja kolorom na rysunku)
ale nawet jakby to była jednokierunkowa, to po co się pchasz na lewy pas? ;d
btw Domis rozwiał wątpliwości
Cytuj:
Pluton
20:22:36
i gdzie oni wylądują?
20:22:43
jak tam jednokierunkowa dwupasmowa?

Domis
20:22:47
mają nakaz skrętu w lewo
Na jednokierunkowej jak musisz skręcić w lewo to się musisz ustawić najbliżej lewej strony, czyli w tym wypadku (jakby to była cała jedna kierunkowa) na lewym pasie. Ja oblałem tak, bo skręciłem w lewo z prawego pasa ;DCytuj:
Pluton napisał
macie rację, ja nie potrafię patrzeć na te rysunki normalnie, miesza mi się wszystko 'z góry'.
Znajomy pół roku temu nie zdał za brak dynamiki jazdy.Cytuj:
Djpatix napisał
raz słyszałam od mojego instruktora, że jeden egzaminator w Toruniu, oblał kogoś za całokształt jazdy ;/ to tak trochę głupio oblać w ten sposób, no ale cóż ;p cieszę si, e udało mi się zdać za pierwszym podejściem, oczywiście miałam drobne błędy techniczne np. za krótko miałam włączony kierunkowskaz albo raz będąc na pasie do skrętu w lewo nie ponowiłam 'migacza' ;p instruktora miałam spoko, wyluzowany koleś, dobrze nauczył i bardzo lubił Metallicę ;D
@up
oblać może za to, że np. za późno reaguje na zmianę sygnalizacji świetlnej a to jednak nieco zakłóca ruch, bo nie sądzę by można kogoś oblać za to, że jeździ nie pod 50 km/h (oczywiście tam, gdzie nie ma specjalnych ograniczeń) ;p
Nie, przesadnie wolna jazda może być podstawą do oblania egzaminu - upomni Cię, że masz przyspieszyć, jak potem znowu będziesz jechać 20tką, mimo, że ograniczenie jest do 50, to koniec imprezy.
To samo tyczy się zbyt wolnego reagowania na zmianę sytuacji na drodze i tym podobnych.
@DOWN No wiadomo. Ale nie można być takim zawalidrogą. Ja dziś widziałem dziadka, co jechał koło 30 drogą, na której jest do 70 bodajże - dobrze, że w dwupasmówkę przeszła, bo byśmy z matką się tłukli za nim - tacy ludzie nie powinni mieć prawa jazdy.
no tak, przesadnie wolna jazda owszem, ale nie to, że np. na ograniczeniu w mieście do 50siatki ktos będzie jechać nieco ponad 40 to przesadnie wolna jazda to nie jest ;pCytuj:
Luxik napisał
30 tez nie, przecież jest napisane aby dostosować prędkość do warunków jazdy oraz do swoich umiejętności/możliwościCytuj:
Kincia napisał
A za dynamikę najczęściej oblewają tych co za wolno dupę zbierają, wiem bo jak oblałem za drugim razem (tak miałem taki zasrany tik ze mi noga dygotała, zresztą nie dziwie się czekałem ponad 2.5h na praktyczny, nerwówka w uj przez co nie moglem opanować sprzęgła) wtedy egzaminator mi wytłumaczył za co lubią banować xD
ofc 3 podejście i zdane, czekałem niecałą godzinę dzięki Bogu
a u mnie brat zdał za 4 razem dopiero ;p ja nie wiem o której były twoje egzaminy ;p ja miałam egzamin w dniu różyczkowania w liceum ;p takie uroczyste wręczenie świadectw maturalnych, to rano 7.15 Toruń i egzamin a o 16.00 chyba było to wręczanie świadectw, więc miałam podwójny stres ;p wzięłam sobie ziołową tabletkę na nerwy, tak na wszelki wypadek i się opłaciło ;pCytuj:
Bengosha napisał
Drugi egzamin miałem bodajże na 9, czekałem ponad 2.5h, bałem się iść w pewnym momencie do toalety bo mowie wyczytają mnie a ja nie usłyszę, nerwy jak pierun co wyczytali jakiegoś Michała to czerwona lampka, dodatkowo ciągle mnie na sen brało no jp wszytko przeciwko mnie ale za trzecim razem wydoiłem chyba cały nervosol i zdałem nawet na luzie, teraz szukam autkaCytuj:
Kincia napisał
Ja nawet nie pamiętam na których stoiskach zdawałem, zresztą teraz już mnie to nie obchodzi, prawko w kieszeni nie zabiorą mi
hehe, a u mnie przed egzaminem było mini zamieszanie, bo jakis egzaminator wpieprzył mi się do mojej 'eLki' i trochę mnie to wzięło, ale okazało się, że pomylił się ;p bo chyba jechałam w siódemce, ale nie pamiętam ;pCytuj:
Bengosha napisał
U mnie w miescie jest taki egzaminator popierdolony że mam nadzieje że jutro na niego nie trafie.
Dziadzia wsiada z Tobą do L i mówi tak masz pan 5 min na przygotowanie samochodu do jady "pstryk" i w jego stoperze leci czas Oo wariat.