Sam sie zaczalem uczyc na wlasnie Hyosungu GT125 w tym roku, 3ci miesiąc jeżdżę.
Jedyne co w nim mi nie pasuje to promień skrętu - jest za duży ale do opanowania.
Prędkość max 110, średnie spalanie 3,5l/100km - do miasta idealny.
Wersja do druku
a jak wygląda prawko na motorka? Podobnie jak w kat B teoria i praktyka? Myślę czy by nie podejść ale to chyba dopiero pozna wiosna a teraz cus poduczyc się samemu
30h teorii, 20h jazdy. Więcej siedzisz na placu, gdyż jest trudniejszy niż ten na samochód. Nie ma sensu uczyć się samemu, bo jak wyrobisz sobie złe nawyki to będzie gorzej niż jakbyś nic nie umiał. 20h w zupełności wystarcza, żeby zdać egzamin i nauczyć się kilku rzeczy wykraczających poza obręb egzaminu.
W koncu sie przemoglem i zaczalem sie uczyc stawiac na koło. Narazie z gazu zeby sie przyzwyczaic ale w tym zjebanym miescie zywcem nie ma gdzie bo wszedzie kamery.
Najblizsza droga gdzie mozna jechac wiecej niz 50kmh jest ponad godzine drogi przy dobrych wiatrach >.<
No ale z 40cm juz sie podnosi :D
asd
Ja nie mam weny do jazdy. W tym roku nawet 1kkm raczej nie zrobiłem
Ja mam szczescie, sezon mam caly rok tylko troche pada czasami.
W tym roku juz ponad 14k km
Czy Suzuki GSR 600 jest odpowiednim motocyklem na pierwsze moto? Podobno do 9k obr to łagodny motocykl. Bo myslalem z poczatku o kawasaki er6 ale po roku bym musial znowu sprzedawac a tak bym mial od razu na pare sezonow takiego gsr'a 600. GSR 600 podobno na kole ma 92km
Od jakich powaznych maszyn Wy zaczynaliście? Ja ogolnie to przejezdzilem 20tys km na motorowerach
GSR 600 będzie odpowiednim motocyklem na pierwszy moto. Wszystko też zależy od Twojego stylu jazdy itd. Bo zabić się można na wszystkim :)
Ja nie licząc skuterów to pierwszym moto był GSXR 600 i jak widać żyję. Miałem go jakieś 3-4 lata i półtora roku temu sprzedałem przez brak czasu a jego wartość z każdym rokiem malała i to tyle. Więc GSR będzie spoko. Chociaż ja bym wolał bandita - z dobrym tłumikiem robi fajną robotę.
Ehh to były czasy...
Załącznik 367378
GSR600 na pewno będzie dobre. Nie radziłbym kupowania 500, bo w środku sezonu będzie już za mało. ER6 z początków produkcji na pewno bym odrzucił, bo to jest szczoch. Szukając pierwszego moto skupiłbym się najmocniej na wadze. Im lżejszy będzie, tym łatwiej będzie Ci się skręcało i manewrowało. Ja miałem SV650 na początek i nie wyobrażam sobie, że mógłbym kupić coś innego. Dopiero jak zacząłem jeździć więcej po torze niż ulicy zacząłem myśleć o zmianie, ale nie ze względu na moc tylko zawias.
SV raczej odpada bo ma mocne hamowanie silnikiem.
Myślałem o Bandicie wcześniej bo w sumie spoko bo ma 80km i nie jest jakiś mocny Ale znowu waży 240kg a to dużo więc pomyślałem o Suzuki GSR 600 bo z plynami ma 217kg (jakoś tak) ale ma 100koni więc nie wiem czy to nie za dużo na pierwsze moto i czy nie będzie zbyt narowisty
To bierz GSR. Jak masz trochę oleju w głowie to nie przejmuj się mocą. Ja gixa kupiłem jak miałem 20 lat - młody wiek, ale âszalałemâ na tyle ile droga i warunki na to pozwalały. Trzeba myśleć i tyle. Teraz tylko fajna sztukę żebyś dorwał ;)
dzięki za odpowiedzi. Chyba kupię tego gsra i tyle. Chciałbym zmieścić się w 12k za same Moto, max 13. Zdaje się być ogarnięta osoba, dużo różnymi autami jeżdżę. 26 lat. Z początku byłem bardziej skłonny do czegoś co ma 70-80km bo zazwyczaj piszą wszędzie na forach że 100km w takim gsrze to za dużo na pierwsze moto Ale są tacy ludzie którzy piszą że gsr będzie optymalnym wyjściem na pierwsze moto. I tak bym pojechał na tor na parę dni żeby go przetestować i poznać możliwości.
GSR na pewno będzie dobrym wyborem. Nie wydaję mi się, żeby miał zbyt dużo mocy. Ludzie błędnie przy wyborze motocykla patrzą na konie mechaniczne. Różnica między GSR, a SV jest prawie 30 koni. I jak powiesz komuś, że chcesz kupić SV, która ma 70 koni, to wszyscy będą mówili, że dobry pomysł, jak powiesz o gsr 100 konnym to zaczną się pukać w głowę. Mało kto patrzy na moment obrotowy, od którego zależy narowistość i przyśpieszenie motocykla. Svka ma tylko 3nm mniej niż GSR i przyśpiesza do setki w tym samym czasie co on.