Temat: [ARCHIWUM] Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

Najpierw polerowałem ręcznie, nie pamiętam jaką pastą, bo było to na początku roku. Może minimalnie pomogło. Później wybrałem się z tym do lakiernika, powiedział, że może mi to przypolerować, ale rysy i tak zostaną bo są zbyt głębokie. W sumie nie przejmuję się tym, wystarczy, że się lekko przybrudzi i nie widać tego :D

Witam i przepraszam :P

http://www.youtube.com/watch?v=JO9S-...eature=related

Co to za rodzaj papieru ściernego ? Ręcznie też bym dał radę zjechać tak lakier aż do blachy ?
Dałoby radę skołować taką końcówkę do wiertarki / wkrętarki ?

dobra, ale to są takie zwykłe, a nie wodne to też ok ? Ja ścierałem lotkę do matu papierem wodnym 600/1000 i na koniec 2000 :P

Miałem głębokie rysy na przednim zderzaku, no ale nie miałem kasy na wymianę albo malowanie. Byłem u kumpla który ma polerkę i normalnie chyba jakimś urokiem rysy zniknęły! Tzn. widać z bliska takie minimalnie rowki, ale trzeba się przyjrzeć. Trzeba było delikatnie stopić lakier polerką, w tedy on wypełnia rysy. Pasta jakaś niemiecka, 3M czy coś takiego. Jak coś to mogę wrzucić zdjęcie później :)

Zderzak to nie błotnik, ale jakbyś miał zdjęcia przed i po to możesz wrzucić ;d

Polerowalismy tez maske w Chryslerze Stratusie po plytkich rysach od glupiej zabawy, wszystko ladnie zeszlo tylko w jednym miejscu lakier sie przegrzal i wyszla plama o.0 tez moge wrzucic zdjecia jak uda sie zrobic. Ja mam jeszcze dach do polerki bo chyba ojciec mi jakas skrzynke musial po nim przesuwac... To juz uda mi sie zrobic foty 'przed i po" :) tylko musze czekac na slonce :P

Oooo na zdjęciach dachu też mi bardzo zależy, bo jakaś pizda położyła mi chyba pudło na nim i mam rysy od przesuwania.

jakkolwiek jestem skłonny uwierzyć w minimalne działanie ceramizerów, tak to przerosło mnie:
http://allegro.pl/eko-tuning-duza-mo...320822464.html

Kumpel stosował ceramizery w galancie. Nie powiem, szklanki przestały grać na jakiś czas.

Silnik w moim roverze był tak rozpie....., że na 1000 km musiałem dolewać prawie litrę oleju, strasznie się tłukł, chodził jak stary diesel. Będąc w sklepie zauważyłem doktora k2, myślę sobie 12zł mnie nie zbawi a przynajmniej zobaczę co to jest. Zalałem jedną puszkę, silnik się wyciszył, jednak olej dalej uciekał. 2 tygodnie później wlałem 2 puchę, silnik lał coraz mniej. Gdzieś w styczniu zalałem 3 puchę i do tej pory olej jest na maksimum, a silnik chodzi całkiem cicho. Nie namawiam do stosowania doktora mając zdrowy silników, ale ja jeźdzę na nim od października i jest dobrze.
Silnik i tak będzie do wymiany, ale póki co odpukać nic się nie dzieje.

a pasta 'Tempo' jest spox czy polecasz coś innego?;
próbowalem kiedys nia w escorcinie spolerować rysy od kluczyka przy zamku, odziwo sie udało, fakt faktem na scierecce został lekki kolor lakieru ale malych rysek nie było widac;p Tak że jestem laikiem, ale niedługo będę próbowal swoich sił na moim fordzie, nic nie trace moge tylko zyskać a jeśli sie uda to i satysfakcja bedzie :p
Pozdrawiam.
@edit
a do takich głębszych rys co polecacie, nie znam sie ale chyba są takie pasy szpachlowe? mieszamy dwa skladniki z tubki i nakladamy, pózniej scieramy do gładkiego <what> niewiem ;d

Tempo to syf, zainwestuj w Farecla G3

ja jestem zadowolony z działania tempo. K2 turbo tempo :P