No chuj, wszystkie wyglądają na sprawne, co nie zmienia faktu że elektryka dalej nie działa.
Może być to kwestia tego, że końcówki niektórych bezpieczników są jakby "zaśniedziałe" ? (podejrzewam, że te bezpieczniki mogą mieć tyle lat co i cały samochód :D). Da się to jakoś wyczyścić?
Teraz ładuję akumulator prostownikiem, ale w sumie nie miał jak się rozładować imo, no ale chuj na wszelki wypadek podładuję żeby wykluczyć kwestię akumulatora.
Wgl jak wyciągałem akumulator to mi się jeden kabelek rozpadł ;p. Trzeba by to zalutować, tylko do czego podłączyć lutownicę? oO
Zakładki