farmer93 napisał
Więc tak:
Po pierwsze, skoro chcesz niskie spalanie to bierz manual, automat podnosi spalanie o 0,5-1 litr na 100(może te nowe nie, ale młodszego auta niż 8 letnie nie kupisz raczej z takimi wymaganiami).
Po drugie, bierz benzynę. To, co wszędzie widzisz, że diesel pali mniej i tak się wyrównuje, bo pali troszkę mniej, ale za to ropa droższa. Poza tym diesel pali mało tylko dobrze rozgrzany. Po mieście, gdzie robisz przebiegi na zimno będzie i tak w większości około 10 litrów(ostatnio oglądałem ibizę 1.9 SDI, sprzedawca zachwalał, ze pali 4l/100. Owszem, pali rozgrzana w trasie, a jak poczytałem opinie w necie i zapytałem kumpla ile pali jego matce, bo ma identyczną, to mówi, że jak jeździ zimą po mieście to często wychodzi średnie 8l/100). Chcesz diesla, który mało pali to musisz kupić auto 20 letnie, np. opla kadetta, który pali 6 litrów ropy, ale zawsze, nieważne, zimny/ciepły miasto/trasa, zawsze 6. Jak chcesz około 10 letnie to będzie paliło 6-7 przy czym to będzie 5 w trasie i 8 w mieście, ale nie będziesz jeździł w cyklu 50/50, bo sam napisałeś, że będziesz jeździł głownie miasto. Natomiast benzyna może i zamiast 6 spali 7-8 ale raz, że jest tańsza na stacji, dwa, że jest tańsza w naprawach, trzy, zawsze można założyć gaz(przy jeżdżeniu 10 000 rocznie instalacja warta 2.5 tysiąca zwraca ci się w jakieś 2 lata). Poza tym łatwiej trafić zadbaną benzynę, bo niemiec kupuje diesla jak wie, że będzie dużo jeździł i mu się to opłaci, natomiast te wszystkie dziadki, które jeżdżą tylko do kościoła i na zakupy kupują benzyniaki. Przemyśl jeszcze raz.
@edit
A, no i diesle więcej kosztują. Znaczy ten sam model/to samo wyposażenie, generalnie identyczny egzemplarz w dieslu będzie kosztował z 2-4 tysiące więcej od odpowiednika w benzynie, więc za tą różnicę możesz na start założyć gaz.