Ogrzewanie działa, dolałem dzisiaj borygo pod max i będę obserwował co się dzieje.
Ja bym się trzymał tej astry za tyle to już można naprawdę wypieszczony egzemplarz znaleźć. I niby czemu takie nastawienie na forda?
#edit
nie ma co się kierować takimi stereotypami, w sumie jak się uprzeć prawie każda marka ma jakiś model godny polecenia
nie każda morda pasuej do forda ;d
Nie wiem, jednak "ford guwno wort" ;). Spalanie nie jest ważne chodź nie chce żeby spalał jak smok, mierze się do gazu choć dizel też nie jest zły propocjonalnie mniejsze spalanie od gazu.
Tak pomyślałem o Oplu bo dużo tego jeździ i tanie części. Ale popatrzę też na hondy bo słyszałem że mocny osprzęt ma. Dzięki za odpisanie i pomoc:p zobaczymy jak to będzie i co kupie to dam znać.
10 l na miescie to jak mam moja 206 1.1, przy dosyc ekonomicznej jezdzie.no moze 9 l
Zależy czy większy miał na myśli liczbę osób inside jadącą komfortowo czy po prostu wymiary, żeby się lepiej prowadził. Jeśli nie jest głową rodziny i nie planuje w najbliższym czasie dziecków to nie rozumiem w czym mx-5 miałby przeszkadzać. Będzie musiał coś przewieźć większego raz na jakiś czas to od rodziców pożyczy.
Hm... Mimo to odradzam :) nie wiem kto o zdrowych zmysłach pakuje się w takiego typu samochód owszem jako drugi samochód kiedy ma sie pieniądze to i czemu nie, komfort zbliżony do seicento - zerowy. Naprawy drogie, a dostanie w dobrym stanie nie jest łatwe... Zamiast kombinować a następnie żałować lepiej chyba obrać coś solidnego oszczędnego jak chłopak myślał o oplu to niech przy nim zostanie przynajmniej nie będzie go kosztował krocie a w gazie to wcale będzie mógł go utrzymać...
Seicento jest kozackie :P wcześniej jeździłem fiatem punto : D starym egzemplarzem... teraz potrzebuje czegoś bardziej niezawodnego więc pomyśle o jakiejś hondzie.
@Nie mieszkam z rodzicami itp, samochód musi mieć w dowodzie na 5 osób wbite :P rodzice nie mają samochodu
Nie wiesz co mówisz. Za 12k dostałby w miarę dobry egzemplarz. Do utrzymania wcale nie potrzeba milionów, nieco drożej niż opel, ale to jednak nie bentley albo jaguar. Ople jednak jak na niemieckie auta sypią się wyjątkowo często, oszczędność zależy od silnika, ale jednak opla bym odradził.
To co innego, polecam w takim razie mazde 323f jak wcześniej albo mazde 626. Za 12k będą full opcje i inne bajery.
Tylko pakować 12k za samochód który jest niepraktyczny, średnio ładny mimo wszystko - ja wole samochody pokroju coupe, cena wysoka wzgledem rocznika, malo spotykany na drogach, wiec mechanicy tez srednio obyci z nim są.
Ople sie czesto nie psuja, a do tego lubia gaz.
Koczek, jak o hondzie, to kup sobie civic VI z gazem i troche powinienes pojezdzic. minusy jakies ma, ale sa to drobne rzeczy, a co do plusów to wystarczy popatrzec na rankingi samochodow ktore sie najlepiej sprzedawaly, malo sie psuja itd z tego co pamietam honda tam ma dosyc dobre miejsce.
Do 4k najlepszy jest golf3/polo w miare dobrym stanie? Nie chce francuzów i aut z drogimi cześciami/palącymi po 10l ;d.
w tym segmencie, jeżeli się Tobie podobają i odpowiadaja to są zdecydowanie OK
ogolnie jest jedna zasada- jezeli chodzi o auta ktore maja po +10lat to naprawde marka i model jest mało ważna, liczy się tylko stan techniczny. Chyba, że auto to jakiś twór który ma złą opinie, słynie z awaryjnosci- dlatego np nie pakowałbym się w markę daewoo (chyba ze tico) tylko postawil na cos SPRAWDZONEGO, zeby miec pewnosc, ze dany samochod spokojnie przejezdza te +300kk i nie psuje sie za bardzo
No własnie cenowo to tylko te WV mam, ew BMW e36 ale boje sie że klepane mocno by były... Dlatego tu pisze że może ktoś jeszcze miał podobny problem :D