i do tego jest nieznisczalny, przeżyję nas wszystkich i jeszcze nasze dzieci. Sam mam zamiar kupować Balerona za 3-4 lata (oczywiście 3.0, 2.5 to jednak trochę mało).
Smieje sie z tego ze ktos napisal, ze 3 litrowy merc (z roku ~77-81)bez turbiny pali bardzo malutko, gdzie w rzeczywistości pali 9-10 litrow co jest bardzo duzo jak na 90 koni.
2 litry a 3 litry
75 koni a 90 koni
faktycznie, nie widze roznicy.
W dodatku mercedesa w123 nie produkowali w 2.0l z 75 koniami, 2.0 mial 50-60 koni i palil 8 litrow xD Czolg!
Taki wóz musi swoje spalić, bo troche waży, inną rzeczą jest, że pojedzie na gównie.
w123 nie ale w w124 i w201 były te silniki i uwierz mi że przy ciężkiej nodze ten samochód nie spali więcej niż 7 litrów w mieście takim jak warszawa. To że jest samochód nie ma jakiegoś mega kopa nie oznacza że jest gównem. Dochodzi do tego bezawaryjność i to że to naprawdę jest czołg więc możesz czuć się w tym bezpiecznie.
najlepsza jest pancerna blacha volvo jeszcze xD
https://www.youtube.com/watch?v=6prtCtxk1ho a pro po volvo
jak mielismy w rodzinie beczke 3,0 to palila ósemeczke ;) i spokojnie szlo zamknac 180 licznikowe(co jest lamianiem polskiego prawa a do 140 autostradowego to naprawde wiele nie potrzeba). silniczek niskoobrotowy(miedzy innymi dlatego brak obrotosciomierza w zegarach), moc dostpena bardzo nisko, wiec odpychalo sie znosnie ;)konie sie nie licza bez momentu. mozesz miec i 1000km a maly moment to zanim to ukrecisz zeby doszlo do pelnej mocy to Cie wiosna zastanie(która nie chce przyjsc ;D), mozna bylo go deptac bo i tak wcaigal tyle samo. a teraz co kupisz sobie benzynke 1,6 czy 1,8 male gowno i zeżre te 8 również, diesel w wiekszym aucie tez żre z 7. a jak depniesz te benzynke to Ci wciagnie z 12 litrow(8 to eco drajwing) ;P
zreszta jak chceta tanio jezdzic to kupcie cytryne C2 to wam bedzie palic 2 litry na 100, albo tak jak moj kolega mial Uno co palilo 5l gazu na 100.
To, że auto się nie składa wcale nie znaczy, ze jest bezpieczne, bo energia musi się gdzieś rozejść, a jesli nie jest pochłaniana przez blachę to skupi się na tobie. Była jakaś kia co była tak sztywna, że przeciążenia 30g występowały. Wychodzisz cało i nic ci nie ma, a na drugi dzień umierasz, bo tak ogromne uszkodzenia wewnętrzne były.
Co do koni i momentu to konie to moment*obroty/pewna stała (wynikająca z jednostki, bla bla)
http://www.3dtuning.ru/en
gdyby komuś się nudziło to można się fajnie pobawić ;d
Mam Vectrę B z 96 roku, jakieś 250k przebiegu, wszystko sprawne oprócz wadliwej instalacji LPG której nikt nie może zdiagnozować(długo się załącza i przerywa na gazie od czasu do czasu). Nie jest porysowana, ogólnie zadbana. Moje pytanie: czy w cenie w/w vectry znalazłbym jakiś mniejszy samochód w dobrym stanie? Polecicie coś?
i nie ma kurde mojej primery ;<
bawil sie ktos z was z forum w kolejanie chcialem se na czarno okleic zderzak przod tyl i progi :>
Kurde zderzaki mnie drogo wyjda xD A znajomy brachola to oklei taniej ;d zawsze mozna zerwac wiec wiesz czy cos nei znam sie kurde xD
nie ma hatchbacka w chevrolecie cruze. W dodatku baardzo malo opcji tuningu ;/ Tylko kolor/alusy/ i jakies 'wywiewki' na masce i dachu, a szkoda bo programik naprawde fajny.
Co do oklejania, nie znam sie na tym, ale kumpel kiedys robil (chodzi o taka jak by folie matowa?) To BARDZO latwo spierdolic sobie robote, wbrew pozorom bardzo ciezko to zrobic
http://files.tinypic.pl/i/00360/obx7uvza4c7o.jpg
aktualnie tak to wyglada ;d
tak mieszkam w czarnobylu.
Próbowałem w dwóch przeglądarkach i nie widać zdjęcia :/
@up, jest kosa ;)). Prześwit seria?
Może ktoś mi rozpisać jak to jest z opłatami (podatki akcyzy itp ) a sprowadzony samochód ofc w różnych przedziałach cenowych/pojemnościach itp . Oraz czy jest jakiś nizszy podatek od sprowadzonego uszkodzonego auta. Czekam na pomoc z waszej strony Pilne ! Edit : Sorry chodzi mi o podatki i wszelkie koszta które trzeba ponieść aby ubezpieczyć samochód w polsce.
juz jest git ;d
@up chodzi o oplaty pojemnosciowe w ubezpieczeniu? niezbyt rozumiem twojego pytania jesli tak to kazda ubezpieczalnia ma inny zarys np 900-1200 cm
1.Tłumaczenie dokumentów auta na język polski max 50zł
2. Przegląd techniczny 96zł (nie w każdym przypadku trzeba - zależne od kraju z którego przyjechało)
3. Akcyza: 3,1% ceny wpisanej na umowie - samochody osobowe o pojemności silnika do 2000 cm3 ;
18,6 % ceny wpisanej na umowie - samochody osobowe o pojemności silnika powyżej 2000 cm3 .
4. Jeśli samochód jest z kraju który należy do UE idziesz do skarbówki (tam chyba się płaci jakieś grosze) i dostajesz wniosek że jesteś zwolniony z podatku VAT (z racji tego że auto jest z ue)
5.Opłata recyklingowa 500zł
6.Wydział komunikacji 256zł
no i potem juz tylko oc
Potwierdzone info sam przerabiałem
Jak ktoś jest niewprawiony to mu sie porobią purchle na szybach po pewnym czasie.
I tak mało prądu tworzycie ;d
Co do pkt 2, czy przypadkiem jeśli samochód jest sprowadzany to nie trzeba obowiązkowo robić przeglądu przed pierwszą rejestracją w kraju?
Trzeba robic ale tak jak napisalem sa wyjatki np. wazny niemiecki przeglad TUV zwalnia z obowiazku przegladu przed pierwsza rejstracja i jest wazny w polsce.
a audice B6 A4 też mają problem z zawieszeniem tak jak B5?
@edit
a i kto pamięta mój post o escorcie kumpla, to rozgryzłem chyba o co chodzi. On ma ogólnie źle ustawiony kąt wtrysku, bo rano odpala jak jakiś dźwig albo kombajn. W niskich obrotach jak mu się depnie to wyrywa, bo dużo paliwa dostaje, potem jedzie porównywalnie do mojego.
co do audi to nie wiem ;d
ale mialem escorta ponad 13 lat , wkurwiajacy jest problem siniczka krokowego ktory gubi obroty badz zawyza obroty (znajomy ma fieste to na luzie podczas jazdy dochodzi mu do 3tys , w trakcie na biegu nie trzeba czasem gazu trzymac XD)
Ojciec pare lat temu kupil forda transita (salon sztuka) chyba 2.0 (nie pamietam juz dokladnie, ale diesel na 100%) bylo to z 7 lat temu i ten ford od nowosci mial problem z tym, ze obroty mu skakaly na luzie (w granicach 0,7 tys - 1,2 tys) Niby nic, ale jednak samochod od nowosci a tu takie przeskoki, 4 lata temu transita sprzedalismy i kupilismy znowu nowke forda tym razem wiekszy i troche wiekszy silnik (bodajze 2,2 tdci) i problem ani razu nie wystepowal, tak jak to mialo miejsce wczesniej.
Aczkolwiek dziwna sprawa z tymi obrotami w fordzie ;p
cholera wi. ;d ogolnie ten ford sie sprawroawl dobrze 93 rok przez 8 lat nic nie tykane jak sie cos przy ukladize kierowniczym zaczelo dziac to juz potem lecialo all po kolei xD
a co myslicie ao tych zwyklych zarowkach h7 emitujacych biale swiatlo niczym ksenoon?;d wiadomo ksenonom to nie dorowna napewno xD
Ja nie myślę ja Ci mogę pokazać : D
http://www.youtube.com/watch?v=p5smK...6PiFg&index=21
Xenonie nigdy nie dorównasz żadną żarówką ale dobrej jakości żarówki dają świetne światło o wiele bardziej wydajne i myślę że warto inwestować nawet te 100 / 150 zł.
jakies pomysly jak szybko i w miare bezbolesnie unieruchomic komus auto? Jak narazie to wymyslilem tylko spuszczenie powietrza/zabranie aku/zabranie kilku bezpiecznikow. Mam kluczyki jak cos.
Odepnij kable od rozrusznika. Kiedyś kurwa jak debil stałem pod sklepem chyba z 20 minut i kombinowałem dlaczego nie mogę odpalić, aż w końcu się kapnąłem, że kabel się wypiął xd
Przed chwilą urwałem osłonę miski olejowej. Wiozłem kumpla na takie zadupie na 18tkę koleżanki. Bardzo uważałem, wolno jechałem a i tak jakimś cudem musiałem naderwać no i poszła.. Wróciłem do domu, powiedziałem dla ojca a ten do mnie z ryjem, że nie umiem jeździć, pewnie jechałem jak popierdolony i że w ogóle zaraz ten samochód na złom pójdzie jak tak będę jeździł, ja się wkurwiłem i mu powiedziałem, że nie chce jego słuchać, bo zawsze tak gada, skacze do gardła, on jest najlepszy, wszystko najlepiej robi a inni są źli w tym ja. Do tego auta dołożyłem 8tysi, swoimi rękoma w niemczech zapierdalałem przy szparagach a resztę dołożyli rodzice. Auto to audi a3. Najchętniej to bym mu teraz zaniósł kluczyki, papiery od auta, dowód i powiedział żeby spierdalał i go sprzedał. Nie wiem co mam robić, chuj mnie z nim strzela
albo jeszcze śmieszniej zabrać przekaźnik od rozrusznika. Tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać :D
najsmieszniej moze go wymontowac ?;d
Tylko osłonę? Jeśli dobrze kojarzę to ona jest tylko dekoracją(chyba, że mówimy o dolnej części miski) i nie spełnia żadnej funkcji, więc ojciec by pewnie nawet nei zauważył, więc nie wiem po co mu mówiłeś. A kluczyki mu mogłeś oddać, za pare dni by mu się głupio zrobiło i sam by oddał jeśli rzeczywiście sam w niego inwestowałeś.
Ale dzisiaj się zdenerwowałem i odwaliłem amatorkę.
Parkuję pod sklepem, wchodzę, robię zakupy, wychodzę, podchodzę do auta, naciskam na karcie żeby otworzyć i za cholerę nie działa ! No stoję jak debil 5 minut już chciałem iść bateryjkę nową do karty kupić... patrzę a moje auto stoi za mną, było identyczne ale nawet nie pomyślałem, że to może nie być moja fura ;ddddd