Temat: World of Tanks.

http://screenshooter.net/6370497/semebkw
ostatnia bitwa na T-43, po niej go sprzedałem bo opracowałem T44. I mogę powiedzieć jedno - jest to bitwa zaledwie DOBRA. Były o wiele lepsze ;)
Ogólnie cała linia medów rosyjskich to cud miód. T34-85, T-43, T-44 wszystkimi gra mi się znakomicie, a T-44 póki co ma najlepsze działo, jestem bez ulepszonych gąsek i używam stockowego silnika :P I w 21 bitwie As pancerny :D

Ja grałem trochę T-43 i w ogóle mi nie przypadł do gustu :D Za to JPanther/cała linia amerykańskich Heavy Tank (M6, T29, T32 itd) to po prostu miód :D. Równie dobrze gra mi się JG.PZ.E 100 ale to tylko na test serwie, lecz już na Ferdku jestem :P. 2 bitwy, 0 dmg, 2400 otrzymanego, fuck yea xD. Jechać 14 km/h, i dojeżdżać na akcję po jej zakończeniu to tragedia ;c. Takie tam :

Załącznik 307719

Nowy rekord dmg ;). I pomyśleć, że nie którzy mają co 2 taki meczyk ;D.

Załącznik 307738

Dziś jak mi 13 75 i T-44 nie szło, tak odpaliłem sobie jedną bitwę ISU-152. Powiedziałem, że wklepie sobie 6k dmg i od razu będę miał lepszy humor. Ale po odpaleniu bitwy patrzę - niebieski pluton Pershing i 2x is6 po drugiej stronie. No to myślę, 'se pograłem". No udało się ;d
takiej emocjonującej bitwy dawno nie miałem, ręce jeszcze mi się trzęsą :D


Polecam obejrzeć powtórkę, mieszanina niezłego farta, skilla i pomocy na takim poziomie od arty, jakiej bym się (patrząc na jego staty) nie spodziewał ;d
http://wotreplays.com/site/629313#hi...rro101-isu-152

Coraz lepiej, coraz lepiej ;).

Załącznik 307795

Powyżej 1100~ WN7 na meczyki już nie schodzę, dmg w stosunku 1:1 :D.

Coś starego, usuwam zdjęcia z PrinScreen Files, i co znajdę to wstawię :P.

Załącznik 307796
Coś starego
Załącznik 307797
Załącznik 307798
Tutaj akurat z kumplem się śmialiśmy, bo ta bitwa została rozegrana w walentynki, była to jedna z 4~ chyba bitew, i pisaliśmy na chacie 'T2 medium/jroot forever alone' :D.
Załącznik 307799

Załącznik 307800
Załącznik 307801
Załącznik 307802
Załącznik 307803

2 bitwy wygrane z 12
nadal nie wierzę, że przydziela mnie do takich kartoflaków...

Zdarza się :). Raz miałem 4 (20), a chyba 3 dni temu 15 zwycięstw pod rząd, na chwilę obecną mam 8 (12). W końcu sprawiłem sobie nowego kompa ! :). 30-60 FPS na maksymalnych, i tak można grać :P. Nie wiem dlaczego, pewnie zbieg okoliczności, ale od razu lepiej mi idzie w WoCie (xD), może dlatego, że teraz widzę każdy krzaczek i wszystko, i wiem gdzie się mogę schować, na poprzednim kompie wszystko miałem wyłączone i 20 fps max.. na minimalno/wyłączonych :).

To samo co mówi Hell Cow. Zrób sobie KV-1, KV-1S, i wtedy ponabijaj trochę staty + naucz się wiele. Ja miałem tak, że szedłem do jak najwyższego tieru, i właśnie dzięki torgowiczowi dowiedziałem się, że lepiej jest grać na V/VI tierach, i sobie zrobić kilka i nabrać doświadczenia, niż grać VIII już na zielonych/niebieskich i padać z 400 dmg. Wtedy to na prawdę zaniżało staty. Posłuchałem się go, pograłem KV-1S, T34-85, T21 i nabrałem trochę doświadczenia. Teraz na M103 (IX tier) na bitwie nie spadam poniżej 1,5k dmg, czasami zdarza się meczyk za 0-500 dmg, ale ze względu na to, że WT auf E 100 się dobierze do skóry, FV215b 183 lub Foch 155. Takto jest raczej ok. Dodam, że zrobiłem misję i mam jeszcze konto premium, dlatego gram na IX. Takto nie mógłbym sobie zbytnio na to pozwolić ze względów kredytowych, porażka i -15k kredytów, jak zwycięstwo to zazwyczaj mały plus lub na 0 wychodziłem. Rada pod koniec taka : Idź w KV-1S, M6 i jeszcze jakiś czołg, zależy czym lubisz jeździć. Jak pograsz na niższych tierach, powinieneś załapać o co w tej grze chodzi, i wtedy możesz lecieć wyżej, np. IS/T29. Póki co siedź do max VI tieru, patrz gdzie jeżdżą inni, i najlepiej ściągnij jakieś mody z XVM i patrz kto jest dobry, i obserwuj go gdzie jeździ, co robi itd. Mi to pomogło, i nadal pomaga. Jeśli jesteś z przeciwnikiem 1 vs 1 nigdy nie wyjeżdżaj 1. Najlepiej stój za budynkiem, i albo on wyjedzie albo nic się nie stanie. Ktoś z Twojej drużyny przejedzie koło niego, on się obróci i wtedy możesz wyjechać :P.

nie wiem czy to dobry pomysł gra od razu kv/kv-1s te czołgi bądź co bądź trochę rozleniwiają no i mogą na początku nauczyć złych nawyków, spróbujcie wyjechać tigerem tak jak wyjeżdżacie czasem swoim kv (oczywiście na swoim tierze) to zobaczycie o czym mówię. Wg mnie najważniejszą radą na początek to nie napierdzielać jak najszybciej do wysokich tierów. Znajdź sobie jakąś maszynę na piątym ewentualnie szóstym tierze która dla Ciebie wygląda ok, dojdź do niej i pograj nią trochę tak abyś jak najlepiej poznał dany czołg, oczywiście minimum dla mnie to zrobienie jednego perka załogi na 100% no i czołg ulepszony na maxa bo rzadko który czołg sprawia przyjemność na stocku.

Wracając do KV-1s to zauważyłem dziwną zależność, pomimo tego że na pewno jest to czołg bardzo dobry (dla niektórych OP) to ostatnio zacząłem się przypatrywać statystykom graczy w nich zasiadających i np. w dzisiejszej grze gdzie miałem absolutne kv-1s party (14 czołgów tego typu) i tylko dwóch graczy robiło na nich ponad 50% zwycięstw w innych bitwach też bardzo często widuje ludzi któzy robia po 40% lub mniej na tym czołgu pomimo tego że jest on taki przyjemny. Może to być skutek tego że ludziom nie idzie gra więc przesiadają się do super sporta i okazuje się że tu też jest lipa bo gracz nigdy nie poznał dobrze gry innymi czołgami, nie wie jak działa artyleria do tego myśli że jak ma armatę która "przyjebie za 400" to jest królem 6 tieru a sam sporcik pomimo swoich zalet jest ślepy jak kret więc np. ogarnięty gracz w hellcacie zje go na śniadanie (w walce 1vs1).

M6/T29 itd. Linia czołgów ciężkich na samym dole. Według mnie są najlepsze :D.

Ma ktoś jakiegoś meda 8 tier? Siedzę sam, nikogo z kim zawsze grałem dziś nie ma :<

Bo sport jebnie za 400 i przez 14 sekund jest jak dziecko do bicia, poza tym musi być na pierwszej lini i zbierać wpierdol, pomidorki mają to do siebie że patrzą tylko na max DMG :)
Popatrz sobie na hellcaty, tam dopiero jeźdzą skillzordy :)
Działko zajebiste, kamo to potęga + opusczanie lufki :)
Jedyny minus kociaka to troszkę mało pocisków,