Druga odsłona ekranizacji powieści Tolkiena zadebiutuje na ekranach 13 grudnia 2013 roku pod tytułem "The Desolation of Smaug". Ostatnia część, "There and Back Again" ("Tam i z powrotem") zamknie cykl 18 lipca 2014 roku.
Wersja do druku
Druga odsłona ekranizacji powieści Tolkiena zadebiutuje na ekranach 13 grudnia 2013 roku pod tytułem "The Desolation of Smaug". Ostatnia część, "There and Back Again" ("Tam i z powrotem") zamknie cykl 18 lipca 2014 roku.
Przesadzili z tymi skokami, skaczą z jakiś wielkich wysokości normalnie jak w naruto itp. Z tego co pamiętam w Lotrze tego nie było, albo tak się nie rzucało przynajmniej.
Primo: nie elfy, tylko elfowie.
Secundo: elfowie nie byli bogami, ani jebanymi ninja. Nie było w żadnej książce Tolkiena żadnej sceny, w której jakiś elf dokonywałby takich rzeczy jakie widzimy na trailerze.
W ogóle mamy tutaj do czynienia ze niezrozumieniem koncepcji elfów. Elfowie byli blisko spokrewnieni z ludźmi (Byli pierwszymi dziećmi Eru, podczas gdy ludzie drugimi). Swoje niesamowite umiejętności zawdzięczali przede wszystkim długim wiekom praktyki (szacowałbym przeciętny wiek elfa na co najmniej 1000 lat). Czy to oznacza, że potrafią skakać z 30 merów na skały, robiąc potrójne salto i nic sobie przy tym nie zrobić? Absolutnie nie. Ludzie z Shaolin nie potrafią robić takich rzeczy, ćwiczą całymi dniami przez całe swoje życie. A elfowie nie zajmowali się ćwiczeniami rodem z Shaolinu tylko poezją, pieśniami, historią, księgami, rozrywką, wypoczynkiem, rozmawianiem ze zwierzętami i roślinami, kowalstwem, jubilerstwem, łuczarstwem, tkactwem, itd.
Natomiast tutaj mamy do czynienia oczywiście z elfami z Szarej Gwardii (o ile nie pomyliłem nazwy), którzy byli szkoleni do poruszania się po drzewach, itd. No ale kurwa. Najlepsze a fantastyce Tolkiena było to, że była niemal realistyczna.
Pardon za błąd z "elfy", każdemu się może zdarzyć.
Spokojnie, nie musisz mnie uczyć historii elfów, bo znam ją bardzo, bardzo dobrze. A ten przeciętny wiek elfów to trochę zaniżony jednak imo.
Nie zapominaj też, że mimo, że wojaczka nie była ich chlebem powszednim, to jednak nikt bardziej jak elfowie nie był zaprawiony w bojach (tak dla sprostowania tylko).
Anyway, dobra, przyznaję rację co do tych popisów, teraz jak bardziej przyjrzałem się trailerowi to bardziej mi się to rzuca w oczy, ale to nie zmienia faktu, że nie ma co się dziwić, bo Jackson zawsze miał jakąś swoją osobną wizję co do tej rasy.
Oglądał ktoś już? Jakie wrażenia?
Bylem wczoraj w kinie na wersji 3d, spoko film. Lepszy od jedynki, wiecej akcji i wiecej fajnych scen :D
Imho 8.6/10
Film sprawia ze na 3 juz nie moge sie doczekac, chyba nawet przeczytam ksiazke bo nie wytrzymam nastepnego roku czekania :)
złączyłem ze starym tematem, zeby nie bylo 2 tematow dotyczących teoretycznie 1 filmu ;d
Trochę ból dupy mam że w wieeelu krajach już hobbit od tygodnia jest w kinach a Polska ofc 2 tygodnie po światowej premierze, czekam z wielką niecierpliwością, jedynkę oglądałem jak wtransie, liczę że z dwójką będzie podobnie
To tym bardziej mi żal że jeszcze nie oglądałem ;l cóż, urodziny mam 28 grudnia to zrobię sobie akurat prezent i pójdę na do kina. Oglądając trailery tym bardziej się nakręcam, bo zajebiście mi się podobają, to że pojawia się w nich Legolas potęguję oczekiwanie ; d
no, jak tam wrazenia?
ja dzisiaj sobie obejrzałem 1 czesc i strasznie mi sie podobała. te 3 godziny zleciały w mgnieniu oka, a czasem na filmach 90minutowych sie potrafie pod koniec nudzic :D
2 obejrze jak bedzie do pobrania w lepszej jakosci
opłaca się iść na 3d czy jak zwykle bieda z tymi efektami i lepiej zaoszczędzić na 2d?
gdzieś czytałem że dzięki zastosowaniu tej technologi że film jest w 48 klatkach kręcony, to 3d jest dużo lepsze i oczy nie bolą, co zdarzało się nieraz na filmach, więcej będę mógł napisać za pare dni ;f
osobiscie nie trawie filmów 3d głównie ze wzgledu na te chujowe ogromne okulary które musze poprawiać co 30 sekund zamiast sie cieszyc filmem
Właśnie wróciłem z kina, byłem na 3d, o dziwo oczy mnie w ogóle nie bolały. Co do filmu na pewno ciekawszy od pierwszej części, tak jak sie spodziewałem kiedy zacznie sie najwieksza akcja to film sie urwie :(
Trzeba czekać na trójkę :)
U mnie 16~ zł chyba ulgowy. Właśnie jutro jedziemy z kumplami w 4 osoby, to napiszę jak było ;p Jedziemy na dubbing + 3D.
Tylko nie dubbing! napisy zawsze ponad polski dubing :P
Ale dubing jest coś ala z harego potera że dziecięce głosiki czy jest 1 speaker (czy jak to się tam nazywa) taka krystyna czubuwna? a i tak w oddali słychać głosy bohaterów tylko z ciszone?
Mogli by jeszcze pomyśleć o serialu w TV z tematami z Silmarillionu:p
Dubbing to wiele glosow
Jeden glos ala Czubowna to lektor.
Co do cen biletow to zalezy od kina normalny ~25 zl + ok 3 zl za okulary na 3d. Przynajmniej w tych wiekszych kinach tak jest.
Jak na stronie Multikina nigdzie nie jest napisane tłustymi wielkimi literami 48 fps to w ilu to puszczają, 24?
Ja dziś byłem w kinie, legolas op w ogóle jak elfy krasnale cisły nie pisze więcej żeby nie spoilowac ogólnie polecam troche długi ale warto chociażby dla tego romansu jaki rozkwita przez cały film ;*;*;*;* (i tak nie zarucha)
byłem wczoraj na przedpremierze i się jaram w c**j - biegałem wieczorem po chacie z zapalniczką i dezodorantem udając Smauga i krzyczałem :
I am the fire, I am the death
zakończenie tylko i wyłącznie zachęca do pójścia w lipcu(?) na trzecią część, ale przewidziałem je ( mimo że nie czytałem książki).
mówiąc klasykiem, 10 na 10 !!!!
Jutro z kumplami jadę do Piotrkowa na Hobbita, nie mogę się doczekać. Musieliśmy rezerwować przez neta miejsca, bo tak na spontanie to raczej nie ma szans. Bilet bodajże 25zł (3d + napisy, nie rozumiem jak można oglądać film z lektorem czy dubbingiem, przecież to zupełnie co innego).
Samą książkę czytałem chyba ze 4 razy i cóż, uważam że to dzieło. Tolkien w książce która jest objętościowo mała zawarł wspaniałą historię.
jak to ludzie na torgu XD, każdy angielski zna na c2, pół życia robił certyfikaty, a pomiędzy pracą, ceryfikatami i szkołą to jeszcze gadał na skejpie z ciocią z ameryki i się uczył, w sumie i tak, żeby płynnie rozumieć angielski, a nie się męczyć z rozumieniem i tłumaczeniem to dwa śmieszne certyfikaty, matura na 90% nie wystarczy i przestancie pierdolić.
no kurwa, nie miszkam w uk, ale ile razy jestem za granica to problemu w zrozumieniu i mowieniu nie mam, wiec tak chujowo nie jest, ale zeby ogarnac taki film to troche za duzo (jakies tam seriale ogladam prawie w 100% nie czytajac napisow)
sam jestem ogolnie za ogladaniem filmow bez lektorow, ale pozniej wkurwiam sie, ze zbyt duzo mi umyka (szczegolnie, ze zamiast ogladac super efekty 3d to skupiam sie na czytaniu moim chujowym wzrokiem tych trojwymiarowych literek, ktore przeczytac jeszcze ciezej)
co
przeciez literki w hobbicie bardzo na plus, dobrze zrobione
Ja tam nie pisałem jeszcze maturki (hehe) ale nie mam problemu z filmami, wole je w wersji oryginalnej, bo lektor psuje dla mnie wszystko, dubbing tym bardziej (chyba, że dobrze zrobiony), no a napisy czasem rozpraszają, szczególnie mnie, bo czasem odbijam myślami gdzieś w ortografię i gramatykę i omija mnie parenaście sekund filmu.
Szkoda, że Hobbit jednak bez tego sukcesu Władcy Pierścieni, nie ma dla mnie aż takiego klimatu (chociaż to może być dlatego, że nie czytałem).
Ja wlasnie wrocilem z kina, film uważam za świetny, efekty mnie miażdżyły, te krainy, postacie - widać było że jest to dzieło dopracowane i czuć było duży budżet tego filmu. Czekam na ostatnią część
To ja także podzielę się swoją opinią. Film uważam za świetny i efektami specjalnymi druga część o wiele bardziej mnie urzekła niż pierwsza. Wydaję mi się, że niektóre akcje są po prostu strasznie przeciągane tylko po to, żeby stworzyć z tego trylogię ;d
Jeżeli ktoś zastanawia się czy iść na film z dubbingiem to postaram sie rozwiać wątpliwości. Pierwszą część obejrzałem z napisami natomiast drugą z dubbingiem i mówie wam, że różnica jest ogromna i nie ma nad czym sie zastanawiać. Dubbing jest nie mówiąc już brzydko tak tragiczny w porównaniu do oryginalnych głosów, że aż trochę żałuje, że drugiej części nie obejrzałem najpierw z napisami. Jedyny głos jaki mi się podobał to był głos Smauga reszta bardzo słabo.
głos smauga w dubbingu i tak nie jest porównywalny do smauga w oryginalnej wersji
tam jest taki genialny efekt dzwiekowy nalozony ze az ciarki xd
no wiec wczoraj bylem na tym filmie, i daje jebane 10 na 10
nie podobal mi sie tylko idiotyczny wątek z kilim i tą panienkom od elfow
niektorzy mowia ze muzyka to odswiezony soundtrack wladcy pierscieni
bzdura totalna, jest calkiem inny a stoi na podobnym poziomie (czyli jest bardzo, bardzo dobrze)
oczywiscie film skonczony w takim momencie zeby miec ból dupy ze juz koniec przy wychodzeniu z kina
nie wiem, czy ktoś z was zwrócił na to uwagę, ale na samym początku filmu, zanim w ogóle gandalf wjechał do karczmy, była TAK PRZEJEBANIE DOBRZE WYKONANA W 3D scena iścia przez to miasteczko. wyglądało to tak realistycznie i dobrze, myslalem ze cały Hobbit będzie tak wykonany, chociaz i tak jak na film 3d to był zajebisty.
jesli chodzi o 3d to ten film jest przelomowy
wiekszosc scen, dialogi, to plynne zloto, smaug pod koniec byly zrobione genialnie i to byl NAPRAWDE 1 film w 3d ktory mi sie podobal pod tym wzgledem
naprawde tak warto iść na te 3d? Na każdym filmie na którym byłem te cd tylko mnie męczyło z tymi okularami, ba, nawet przeszkadzało w oglądaniu samego filmu, obraz był ochydny.
Taaak, warto. Napisy są ciągle w 3D, dobrze zrobione, jak się Smaug budził, to piękne efekty były :P.
warto, sam sie zawsze meczylem przy 3d a tutaj bylo przechuj, moze dlatego ze okulary w koncu lepsze dali
btw zastanawiam sie czy po wyjsciu 3 czesci hobbita beda gdzies w kinie robic maraton 3x lotr 3x hobbit xddd
cala doba wyrwana z zycia, nic tylko sie zjarac i pojsc ogladac
lotr powinien zostać zekranizowany na nowo, na pewno w chuj zysków by przybyło, bo obecnie istniejące ekranizacje pozostawiają wiele do życzenia.
filmy robione w 1998-2003~~, a przebijają pod każdym względem wszystkie obecne średniowieczne/fantasy filmy praktycznie, rzadko się takie filmy spotyka w tej tematyce, brejvharta bym stawiał jedynie na podobnym poziomie, pozatym jest przecież jeszcze masa rzeczy z lore lotr'a do zrobienia tylko nie wiem czemu robią to od końca :c, bym zobaczył coś o sauronie, bo ma największy lore, a w obu filmach nie odgrywa żadnej roli, po prostu jest.