Jak dla mnie wszystko było co najmniej przeciętne(i lepsze), tylko tego Radagasta gorzej ukazać chyba nie mogli...
Ale ta pieśń krasnoludów u Bilba była prze epicka.
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=iHjgKLGVTjI
Wersja do druku
Jak dla mnie wszystko było co najmniej przeciętne(i lepsze), tylko tego Radagasta gorzej ukazać chyba nie mogli...
Ale ta pieśń krasnoludów u Bilba była prze epicka.
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=iHjgKLGVTjI
nie oglądałem nigdy władcy pierścieni, ale znajomi mnie zabrali na hobbita i tak o to właśnie skończyłem oglądać całą serie : )) Porównując to hobbit może faktycznie zrobiony jak nowoczesna bajeczka... szczególnie, że oglądałem 3D, ale i tak był dla mnie bardzo spoko więc warto się wybrać!
rozjebał mnie początek - wpierw jakiś stary dziad gra gandalfa a chwilę później (gdy już są w domu bilba) wali po oczach, że scena gdzie gandalf przyorał w lampę jest wycięta z lotr'a i dorzuceni krasnale
btw macie ktoś do tego jakieś ogarnięte napisy? mogą być angielskie
Kumpel znalazł, z napisami, dobra jakość :)
http://kinoland.pl/film_online/20149...2-napisy.html#
Chce ktoś wersje z dubbingiem online?;d
moglibyscie co niektorzy sie zamknac i nie spoilowac bo sa tacy co nie oglądali
no chyba nie uwazasz, ze moment jak gandalf uderza glowa w sufit zdradza wazne elementy fabuly?
haters gonna hate jak to zwykle bywa. Film swietny, polecam kazdemu : D szczczegolnie z tymi 48fpsami i 3D. Overpowered po prostu. Piosnka krasnolodow tez niczego sobie.
Jutro wybieram się na hobbita i w jakiej wersji polecacie, Dubbing czy napisy? Ogólnie napisy mi nie przeszkadzają, lubie nawet filmy oglądać z napisami no ale hobbita w jakiej wersji polecacie?
oczywiscie ze napisy. ogladanie takich filmow z dubbingiem to grzech ;p
napisy ofc.szczególnie,że polskie dubbingi to zazwyczaj kompletne guwno i można pożałować,jak paru znajomków co myśleli ,że idą na lektora lub napisy a tu dubbing;d
Ogólnie dubbing nie był zły ; P
http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit...a-podroz/54600
Tutaj masz Hobbita takiej średniej jakości, z napisami :) Często stąd oglądam, i tam nigdy nie trzeba płacić, ani nic ; P
film naprawdę zajebisty, ale czytałem lekturę i wiedziałem co się będzie działo xD. Warto pójść do kina, bo tam jest dopiero atmosfera filmu, a nie że na kompie.
Dobrze kojarzę, że w książce (Hobbit, bo innych nie czytałem jeszcze) nie było tej wzmianki o historii skąd wzięła się ksywka "Dębowa Tarcza" u Thorina i ogólnie o tym białym orku co ich potem ścigał?
Nie wiem czy przypadkiem ta historia nie była w notatkach i opisach samego Tolkiena opublikowanych w tomie "Niedokończone opowieści", ale nie nie jestem na 100% pewien bo jeszcze go nie mam ;d
Skończyłem oglądać przed chwilą. Żałuję trochę, że nie poszedłem do kina no ale moze sie jeszcze kiedys wybiore ;o
Ocenę na filmwebie dałem 10/10, moze było troszeczkę za płytko ale razem całość z muzyką i efektami i tak robią piorunujace wrazenie
ten oddech smoka na samym koncu to chyba wzieli z jakiegoś starego motoru ;d
Wróciłem właśnie z kina, naprawde świetny film, na końcu tylko reakcja "ale jak to koniec, tak szybko?:|"
Na następną część trzeba czekać do grudnia niestety :p
Film całkiem fajny, oglądałem z uśmiechem na twarzy, ale czegoś mi brakowało, nie wiem nawet sam czego. Nie dostarcza tyle rozrywki co LOTR imo.
Mnie też czegoś brakowało, być może chodzi o soundtrack.
W momencie, gdy Gandal mówi do Bilba , że szuka kogoś, by podzielić się przygodą, powinno być coś a'la nutka z Shire z Władcy Pierścieni, lub jakaś inna przejmująca, lub siejąca grozę nutka, a oni gadali sobie jak w najlepszej komedii.
Tak to miało wyglądać, żeby rola Bilba (nie wiem czy dobrze odmieniam) była w tym momencie śmieszna, ale nutka w tym momencie co najmniej gówniana.
No i jak Bilbo biegnie przez Shire na przygodę, no ta nutka jest piiip warta.
Jedyna nuta w tym filmie dobra, na poziomie LOTR, to nutka zrobiona z pieśni krasnoludów, która pojawia się w dalszych częściach filmu, wiadomo o co chodzi chyba :)
Moim zdaniem film w niektórych momentach ma słaby (mówiąc delikatnie) soundtrack, a czasami wręcz go brakuje, bo w niektórych momentach filmu nawet gdy gadają powinien być (tak było w LOTR i świetnie się przyjęło, ale oczywiście musiał by być na poziomie).
Ale cóż, to tylko moje zdanie :)
mnie też brakowało epickich soundtracków takich jak były we Władcy Pierścieni. Wolałbym gdyby sam film był bardziej "poważny", z nutą dramatyzmu.
http://www.youtube.com/watch?v=7ekjNuiEuBs
Ostatnia część jest zapowiedziana na 16 lipca 2014 (świat) to pewne w naszym kraju ukaże się po wakacjach. Większość osób zapomni w ogóle co to był ten Hobbit
I pewnie nie pójdę na 2/3 część tylko poczekam aż zrobią maraton filmowy wszystkich części. Na LOTR wytrzymałem do rana ;D
Brakowalo 'akcji'. Otoz grupka dwarfow (ktorych nie lubie) caly czas wedrowali. W dodatku bylem w '3d' i tu znowu zawód poniewaz film jest robiony pod 2d i nie bylo zadnych efektow w 3d.
I kto mi powie, czy to jest koniec filmu, czy bedzie nastepna czesc jak walcza ze smokiem itd?
Widzę, że opinie film zbiera raczej dobre a więc chyba trzeba będzie się wybrać :) Odnośnie maratonów filmowych, to są one strasznie męczące chyba wolę obejrzeć oddzielnie każdą z części...
Będą jeszcze 2 części, druga część w grudniu tego roku a 3 część jakoś na wakacje 2014 chyba.
Ktoś wie czy ten motyw z nekromantą będzie jakoś rozwinięty w drugiej części? Bo tego mi troche brakowało :p
A i jak byłem na filmie to w multikinie kupiłem sobie taką gazetkę i tam były kulisy powstawania, i tam było napisane że po nakręceniu tego filmu na podstawie książki peter jackson stwierdził że z godzin które ma wyjdą mu dwa filmy a nie trzy i wszyscy musieli wrócić spowrotem na plan (kręcą teraz 3 część). Ktoś wie jak oni to rozwiążą? Jakoś muszą to przedłużyć bo w sumie nowego nic nie mogą zrobić
Wróciłem dzisiaj z filmu. Nic więcej niż Rockalone nie mogę dodać:
http://www.youtube.com/watch?v=-h85wmtUqms
Jakby kto chciał obejrzeć, w necie jest już wersja Dvdscr, czyli prawie to co Dvdrip. Podejrzewam, że co jakiś czas pokaże się napis "For your consideration" i tyle.
Dla czepiających się, że reżyser wychodził poza ramy książki polecam bardzo dobre wydanie Hobbita z objaśnieniami które otwiera oczy na pewne sprawy i nieco szerzej traktuje o całej przygodzie ;) Świetne wydanie, zakochałem się w nim :D.
http://www.empik.com/hobbit-z-objasn...3435,ksiazka-p
Właśnie wróciłem z seansu, film jak dla mnie przekozacki, tylko niestety kino w którym byłem już nie. Po pierwsze, grali tylko 24fpsy. Po drugie, poszedłem na 3D, dostałem zabrudzone okulary + były tak maksymalnie ciemne że jak akcja działa się w jaskini czy nawet w domku hobbita praktycznie nic nie widziałem... Do tego podczas walk baaaaardzo rozmazany obraz, nieraz gubiłem krasnoludów na ekranie. Mimo wszystko jestem niezmiernie zadowolony, przez połowę filmu miałem banana na twarzy, byłem po prostu zachwycony. Wątki dodane przez reżysera ciekawe, świetna postać Radagasta :) Jak ktoś jeszcze nie był miesiąc po polskiej premierze to gorąco zachęcam
@down
Nie chciało mi się leceć przez całą salę (siedziałem idealnie po przekątnej od wejścia/wyjścia) :D Poza tym mimo wszystko ciężko było mi oderwać wzrok od ekranu.
a nie mogles wstać, podejść do kogoś z obsługi i poprosić o inne okulary?
Mnie osobiście trochę ten film rozczarował. Spodziewałem się bajki, bo pamiętam, w jakim tonie utrzymana była powieść, ale twórcy ekranizacji trochę przesadzili.
Z Radagasta zrobili jakieś ześwirowane nie wiadomo co, Saruman - jeden z największych mędrców w Śródziemiu - okazał się totalnym debilem. Krasnoludy popisywały się zręcznością i zwinnością godną elfów, jak np w scenie walki z trollami, po których skakały niczym Legolas po Olifancie. Motyw u goblinów, gdzie bohaterowie spadają tym tunelem kilkaset metrów w dół i nie odnoszą żadnych obrażeń. No proszę... Ja rozumiem, że to bajka, ale po czymś takim z istoty zbudowanej z tkanek i kości nic by nie zostało, a oni nawet odrapani nie byli. Podobnie później, gdy spadali z mostem czy tam rusztowaniem jakimś, gdzie runął na nich król goblinów ważący pewnie tyle, co oni wszyscy razem wzięci. Dalej, podczas ucieczki, któryś z nich - krasnoludów przecież - wymachujący kijem jak Bruce Lee. Liczyłem na trochę więcej realizmu.
W ogóle to miałem wrażenie, że ten film był... za krótki. Za krótki, by dobrze przedstawić wszystkie te wątki. We Władcy Pierścieni akcja płynnie przenosiła się z miejsca na miejsce, natomiast oglądając Hobbita wydawało mi się, jakbym oglądał zbitek dziwnie połączonych ze sobą scen akcji. Jakby film był zrobiony na zasadzie: AKCJA -> nic nic nic, jakieś tam pierdoły -> AKCJA -> znowu pierdoły -> AKCJA -> nic nic nic... i tak w kółko. W ogóle nie czułem dramatyzmu tej opowieści, powagi sytuacji. Jakby to była wyprawa dla jaj, for fun po prostu. Dużo amerykańskiego patosu w kiepskim wykonaniu. Po prostu produkcja, której głównym targetem są widzowie w wieku wczesnoszkolnym.
I w końcu, co najbardziej mi się nie podobało i już od samego początku wkurzało, charakteryzacja. Nie wiem, może jestem jakiś dziwny, bo chyba nikt wcześniej o tym nie wspomniał, ale ja w tym filmie nie widziałem raczej krasnoludów. Połowa z bandy Thorina wyglądała jak jakieś gnomy lub minimki (kto ma młodsze rodzeństwo, ten wie), albo po prostu jak niscy ludzie stroniący od brzytwy.
Część przerysowana, druga niedorobiona, tak sobie pomyślałem.
Jak mówiłem, spodziewałem się bajki, ale miałem nadzieję, że twórcy utrzymają ton z Władcy Pierścieni, że to będzie pełna dramatyzmu wzruszająca opowieść, do której można wracać po pięć razy do roku, jak tylko puszczą ją w piątkowy wieczór w superkinie na TVN. I niestety się rozczarowałem. Parę głupot w scenariuszu, których ja nie wybaczę, dziwne potraktowanie niektórych postaci, miejscami totalny brak realizmu i charakteryzacja każąca się zastanawiać czy to, co widzę przed sobą, to aby na pewno krasnolud?
Dla mnie oglądanie Hobbita było trochę jak seks w trawie pod gołym niebem: niby fajnie, zajebiście, ale nie można oddać się przyjemności, bo cholerne robale dobierają ci się do dupy ;d
//nastepnym razem zamykaj spoilery
~piccolo
@a przepraszam, nawet nie wiedziałem, że się tak da ;d
down: ja bym mu dał 6/10, może 7 :P
Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi, ale mam wrażenie że za parę lat "Hobbita" będzie oceniało się tak jak teraz "Władcę Pierścieni" - internet nie był jeszcze tak popularny kiedy powstawały kolejne części ale jestem pewien, że dużo osób miało podobne zdanie co poniektórzy teraz o "Hobbicie" - a to złe przedstawienie postaci, odbieganie od książki, blablabla. Ja dalej bronię zdania że Hobbit świetny i z niecierpliwością czekam na kolejną część :)
jesli ktos jest zainteresowany to na słynnej zatoce pojawiła sie juz kopia bluray w wersji 720p :)
na wszystkich warezach jest juz 720p nie tylko w zatoce :)
odświeżam, ale warto. pojawił się pierwszy zwiastun drugiej części
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fnaojlfdUbs
troche tandetnie te elfy wyglądają
Wiadomo kiedy wychodzi druga część?