Ach te wasze wiersze...takie mroczne co niektóre ...
Dla odmiany przedstawiam wiersz, którego wykonanie zostało mi zlecone z okazji końca roku szkolnego. Proszę o ocenę stylu i odpowiedzi na to, czy ten poemat nadaje się do odczytania na zakończeniu ?
„Nasza Klasa”
Biegają i krzyczą jakieś dzieciaki.
To z klasy A są właśnie pierwszaki.
Ledwo co do szkoły łobuzy przybyły,
A już swe buźki do Kościoła zwróciły.
Przez katechetów dzielnie przygotowane
Pierwszą Komunią zostały obdarowane.
Ciężkie trzy lata pracy wystarczyły,
Żeby w diamenty się zamieniły.
Dzieci były grzeczne i Pani się słuchały,
Wielkie kariery przed sobą wyobrażały.
Wtedy nadeszły szkolne lata średnie,
Lecz nasi uczyli się wciąż niewybrednie.
Piąteczki i szósteczki do dziennika trafiały,
W dzienniczkach również same pochwały.
Ciężka praca została przez dyrekcję doceniona,
Szkolny sztandar spoczął na nasze ramiona.
Wkrótce w gimnazjum poczuliśmy wiosne,
Zaczęły się biwaki i to jakże radosne.
W ostatnim roku zżedły wszystkim miny...
Bo oto właśnie nadeszły egzaminy!
Długopisy za długopisami wypisywane,
Tęgie umysły na próbę wystawiane...
Każdy uczeń został szodrze wynagrodzonym
Balem gimnazjalnym dziewięciogodzinowym
Tańczyli, skakali, biegali, hulali, jedli i pili,
W imię dobrej zabawy to wszystko robili.
Dziś stoimy dumnie, odświętnie ubrani,
Bo oto możemy zwać się absolwentami!
Za co wszyscy dziękuje rzeczemy
Dla naszej Pani, dla Pani Bożeny.
Niech wszyscy w szkole zobaczą,
Że IIIa - to młodzieńce z klasą!
Zakładki