wyobrażenie o szwecji jako o państwie gdzie zamachy czy gangi strzelające się na ulicy są czymś na porządku dziennym jest wyciągnięte z tego że jest przesiąknięty mediami która na tym się skupiają, sam jestem przeciwko polityce imigracyjnej randomów z całkiem inną kulturą, ale dużo wniosków jest też źle wyciąganych przez nieznajomość całej sytuacji i kontekstu, na przykład odnośnie gwałtów - w szwecji zamiar wykonania gwałtu jest z reguły liczony jak gwałt, podobnie jak kilka przestępstw tego samego typu na jednej ofierze będzie liczone osobno, gdzie w większości krajów jest liczone pojedynczo, jest też inna kultura gdzie o tych przestępstwach mówi się otwarcie i nie wini się ofiar, gdzie wciąż w innych krajach często stosuje się victim blaming co powoduje strach przed zgłaszaniem przestępstwa
krótko mówiąc, chciałem wam uświadomić że ludzie se tam żyją i są szczęśliwi, może spadł jakiemuś promilowi ludzi komfort życia bo bezpieczna dzielnica stała się mniej bezpieczna i współczuję tym ludziom, ale robienie ze szwecji państwa z jakąś otwartą wojną domową jest po prostu głupie i nie na miejscu
Zakładki