Wind napisał
W pierwszy pokomunistycznych wyborach w Polsce nie było progu wyborczego i dostało się strasznie dużo partii, przez co było trudno nawiązać jakąś koalicję i był podobno syf w Sejmie. Ale moim zdaniem to dobrze, bo chyba ideą sejmu powinno być to, że wszyscy posłowie debatują ze sobą, jak najlepiej poprawić poziom życia w Polsce, bezpieczeństwo, prawo itd. Niech posłowie partii rządzącej przekonują innych do swoich pomysłów merytorycznymi argumentami, a nie "chuj durr, mamy większość, więc mamy na Was wyjebane". Jednak obecnym elitom to najwyraźniej nie pasowało, więc jebnęli próg, żeby odsiać polityczny plankton i łatwiej było zawrzeć koalicję.
I odnośnie tego ciekawostka: jednym z posłów, którzy wtedy głosowali za wprowadzeniem progu wyborczego był podobno.... Janusz Korwin-Mikke xD