Panie Xivan, Pańskie posty są cudowne. Poprzedni Pana post już był bardzo dobry - od stwierdzenia, że wybrane kraje europejską były dobre, bo były monorasowe(?), doszedł Pan do tego, że były dobre, bo były całościowo monolitem religijnym, etnicznym itd itd. Dowiodłem wcześniej, że to pogląd fałszywy i prawdopodobnie wynikający z braku elementarnej wiedzy o historii. Natomiast w obecnym Pańskim poście pozostawia Pan wcześniej objęte tezy bez obrony, i wypływa na całkowicie nowe wody. Zacznijmy od początku.
Lord Xivan napisał
otoz nie tylko byly, ale nawet powstaly jako panstwo dla bialych wolnych ludzi z tego samego kregu kulturowego. prosze sobie poczytac co mowili waszyngtony, dzefersony czy inne frankliny czy chociazby zapoznac sie z Naturalization Act of 1790, o ktorym nawet na glupiej wikipedii czytamy, ze : This law limited naturalization to immigrants who were "free white person[s] ... of good character". It thus excluded Native Americans, indentured servants, slaves, free blacks and later Asians. Kolejny wyskoczyl z jakims niewolnictwem tak jak tamten tuman z kolonizacja.
Ja podałem, że Murzyni owszem, byli częścią składową Stanów Zjednoczonych i mieli duży wpływ np. na gospodarkę południa. Pan natomiast odpowiada na to po prostu "nie". W taki sposób trudno o dyskusję. Po prostu ignoruje Pan pewne niezaprzeczalne fakty. Smutne. Cała druga część cytatu jest chyba próbą ratowania skóry, ale nie rozumiem, jaki ma związek z tym, co napisałem. Jeśli Pan kiedykolwiek by trafił na jakaś pracę naukową, to zazwyczaj cytujący umieszcza go wraz z opisem, co rozumie przez ten cytat, co chce nam nim powiedzieć. Pan natomiast cytuje Naturalization Act bez podania jakiegokolwiek wyjaśnienia. To duży błąd, radzę to sobie zapamiętać na przyszłość. Jak rozumiem, Naturalization Act odnosi się do nadawania obywatelstwa, co nie ma się nijak do społeczności murzyńskiej, której nie tylko obywatelstwo, ale również człowieczeństwo negowano we wspomnianej przeze mnie pierwszej połowie XIX wieku. Jednakże to, że nie byli obywatelami Stanów Zjednoczonych nie znaczy, że ich tam nie było, ani że nie mieli doniosłego znaczenia dla ich historii.
Lord Xivan napisał
a tutaj juz naprawde nie wiem jak wyprowadzic pana z odmetow szalenstwa. czy naprawde trzeba maszyny do podrozy w czasie, zeby zakceptowac F A K T, ze do lat 50/60 w krajach Europy jak poszedles na spacer po miescie, to widziales bialych chrzescijan, a nie hordy murzynow czy arabow? ze slyszales bicie dzwonow w kosciolach, a nie jakies muzulmanskie piesni na ulicach? ze nie bylo na przyklad we Francji tzw. no-go zones, gdzie w swojej ojczyznie za bycie bialym mozesz w takiej dzielnicy stracic zycie, zdrowie, lub bedac kobieta bedziesz gwalcona, torturowana i sprzedana w niewole? ze nawet policja tam nie moze wjechac, bo jest pogoniona przez hordy dzikusow, ktorych nigdy wczesniej tutaj nie bylo i nie ma zadnego powodu, dla ktorego mieliby tu byc? (oprocz tego, ze jest to celowy plan ludobojstwa na nas przeprowadzany przez z**ow.) siedzac na rynku we francuskim miescie slyszales tylko jezyk francuski, a nie jakis arabski? nie bylo tak, ze Szwed wychodzac na spacer w Szwecji widzial praktycznie samych bialych ludzi, zamiast doswiadczac terroru ze strony somalijskich gangow? czy Brytyjczyk wychodzac na miasto mogl isc przez 10 minut i nie widziec ZADNEGO bialego czlowieka? Czy ponad polowa Szwedek bala sie wtedy wyjsc z domu sama w obawie przed przemoca ze strony kolorowych ludzi? czy w Londynie bialy czlowiek stanowil mniejszosc? Czy w przeszlosci biale brytyjski byly torturowane, gwalcone, sprzedawane w niewole przez Pakistanczykow w ilosciach setek tysiecy rocznie? Czy w Niemczech czy Wielkiej Brytanii mogles wtedy wejsc do przedszkola i nie zobaczyc zadnego bialego dziecka? Czy ci wszyscy Europejczycy byli wtedy ofiarami przestepstw ze strony kolorowych ludzi na niespotykana skale ze wzgledu na bialy kolor skory? Czy ci wszyscy Europejczycy placili wtedy miliardy na utrzymanie jakichs murzynow i arabow? Jakiemu procesowi prania mozgu trzeba zostac poddanym, zeby przeczyc takim oczywistosciom?
Szybko przeszedł Pan od bardzo szeroko zakrojonych tez o narodach ich rzekomego "przeznaczenia", do konkretnych przykładów. Wcześniej mówił Pan o czasach przed wojną, teraz Pan gloryfikuje czasy powojnia. Ja już Pański wątek chyba zgubiłem, ale jak rozumiem, nie ma Pan kontrargument na to, co napisałem? Ponadto operuje Pan bardzo niejasnymi tezami i argumentami i ciągle Pan je zmienia. Trudno w taki sposób dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Z tymi rojeniami o upadłym zachodzie nie mam ochoty polemizować. Co chciałem Panu przekazać, to to, że nigdy nie było czegoś takiego, jak jakiś stan "pierwotny". Świat ciągle się zmienia, i do tego co było nie będzie nigdy powrotu. To banał, ale im szybciej Pan to zrozumie, tym lepiej. Oczywiście tym napływem imigrantów nikt odgórnie, jakby Pan pewnie chciał, nie sterował, jest to logiczna konkluzja historycznych zdarzeń i fenomenów takich jak właśnie kolonializm, czy kapitalizm, bo w logice ciągłego wzrostu kapitalizmu, przy spadku dzietności krajów zachodnich imigracja była jedynym wyjściem, i przypominam, że nie była to tylko imigracja muzułmanów czy arabów, ale przecież też Polaków czy Włochów.
Konkludując niestety muszę stwierdzić, że jest Pan rasistą, antysemitą i naziolem a także ignorantem o zerowej wiedzy, odklejonym od rzeczywistości, powtarzającym tylko hasełka z /pol/a czy innych stron ze śmiesznymi obrazkami dla inceli. Pana argumenty są nieskładne, mętne, i zmienia Pan temat, jak tylko zostanie Panu wytknięta niewiedza. Radzę prędko otrzeźwieć.
Poza tym nie rozumiem, czemu z takimi poglądami i ciągłym nawoływaniem do agresji nie wyłapał Pan jeszcze permanentnej blokady konta na tym katolickim forum.
Pozdrawiam serdecznie.
Zakładki