cowboy napisał
jeden prosty trik - regulacja. cos na zasadzie - za kazda posiadana nieruchomosc (typu mieszkanie) powyzej drugiej placisz podatek, im wiecej tych posiadlosci - tym wiekszy podatek. tak, zeby nie oplacalo sie miec wiecej niz nie wiem, trzech mieszkan? pieciu? oczywiscie jakies madre glowy musialyby to przemyslec i madrze napisac ustawe, zeby ciezko to bylo przekombinowac, bo jakby weszla ustawa ze za wiecej niz trzy mieszkania bulisz hajs i nie opyla sie kupowac tyle pod wynajem, to zaraz by sie okazalo ze w rodzinie bogoli pan wawik nie ma juz 15 mieszkan, tylko ma 3, zona ma 3 i wszystkie dzieci lacznie z malym bogdankiem tez maja po 3 xD
w ciagu 10 lat do uzytku odanno z tego co wykopalem na szybko 1.3 kk mieszkan, jak sobie przyjmiemy ze w jednym mieszkaniu moga zyc dwie osoby to mamy 2.6 kk 'miejsc'. w 2010 roku w polszy zylo 38.53 kk ludzi, dzisiaj zyje jakies 38.30 kk. logika podpowiada, ze ceny powinny spadac, nawet po uwzglednieniu inflacji, tymczasem przy ogolnej inflacji 17% ceny mieszkan podrozaly sr. o 32%. powinno wyjsc inaczej.