Temat: Powrót po latach do zabawy- Vunira

Dlatego napisałem, że jako hack'n'slash. O jakiejkolwiek ekonomii, rpg czy pvp, to można zapomnieć. Natomiast jest wielka mapa z masą expowisk i gra byłaby spoko, żeby sobie pobiegać samemu lub ze znajomymi i pomordować moby. Byłaby, gdyby nie wyglądała tak obrzydliwie. Nie chodzi tylko o to, że dużo się dzieje na ekranie, ale to wszystko wygląda po prostu brzydko. Te mounty to jest kurwa tragedia, efekty mało czytelne, sprity na mapie też w większości brzydkie. Nie rozumiem dlaczego na siłę chcieli upiększać tę grafikę, skoro i tak było wiadomo, że nie mogą pod tym względem konkurować z innymi współczesnymi grami. Trzeba się więc było trzymać tego prostego stylu, przynajmniej był czytelny i nie męczył oczu, a tak to jest jakieś nie wiadomo co, bo ani to czytelne ani ładne.

No nie, to nie jest to samo. Owszem, zawsze istniał i będzie istnieć black market, na którym ludzie mogą sobie kupić przewagę nad innymi. Ale jest różnica, kiedy możesz kupić tylko itemy, które ktoś inny zdobył, a kiedy kupujesz co chcesz ze stora bez żadnych ograniczeń. To zupełnie zmienia postać rzeczy, zwłaszcza na nowym serwie.

Racja, piszac to mialem bardziej na mysli zakup niekonczacych sie ilosci run czy top ekwipunku. A te dopalacze to juz inna bajka.

Ale ja mówię właśnie o runach czy ekwipunku: na czarnym rynku podaż jest ograniczona, a na starcie serwera (a o tym Realovsky pisał) praktycznie zerowa. Choćbyś chciał sobie wtedy nakupować run za gotówkę, to tego nie zrobisz, bo nie masz od kogo. W dalszym etapie gry już możesz, ale im więcej kupujesz, tym bardziej musisz przepłacać (prawo popytu i podaży). A w storze nie masz żadnych ograniczeń, bo to serwer tworzy te itemy, więc od początku gry jest ich de facto nieskończona ilość (w dodatku w stałej cenie).
W starej Tibii też można było kupować itemy, ale gracze musieli je zdobywać, musieli robić te runy itd., nic nie pojawiało się z niczego, tylko za wszystkim stała "praca" graczy. A w nowej Tibii itemy są ciągle drukowane bez żadnego pokrycia, dlatego jakakolwiek ekonomia realnie nie istnieje.

czemu se tym knightem krailos nie bijesz? spokojnie po calej klacie + jest w chuj miekkie i dmg wchodzi w to jak pojebany

Pewnie chodzi o ten spawn:
https://www.youtube.com/watch?v=U6ou_EcD4lI

To akurat w dużej mierze iluzja wynikająca z tego, że w nowej tibii liczby są mocno zdewaluowane. Owszem, wbijasz i loocisz X razy więcej itd., ale wszyscy inni też, a topka ma 3000 level a nie 200, więc relatywnie niewiele się zmienia. Ale sam exp jest bardziej dynamiczny, bo się nakurwia non-stop aoe w hordy mobów, no i death loss jest nieporównywalnie mniejszy, więc można latać na większym ryzyku "for fun". Dlatego nowa tibia to bardziej taki hack'n'slash, a nie rpg jak stara. Inny gatunek.

nie spotkasz bota