Exarin napisał
Ogolem to musze stwierdzic, ze Ty za to najwiecej walczyles i wygrales wojne. [Warto wspomniec ze Twoje fragi liczone sa w setkach jesli nie tysiacach.]
Nie wazne jest by wygrac, lecz by walczyc o swoje racje. Oni przynajmniej probowali cos zmienic na tym poronionym serwerze, kiedy Ty bociles sobie swojego 50 knighta.
Ps. Przestan wszystkich wyzywac od idiotow, bo nie sadze zeby kogokolwiek ruszaly Twoje obelgi.
I screenzor of doom zeby nie bylo ze spamuje:
Sry, ale mnie nigdy nie ciaglo do tych bezsensownych wojen.. Zawsze staralem sie pomagac tylko kumplom, a ze byli akurat tym razem w GV to juz nie moja wina..
A ich racje tak jak i oni mi tam zwisaly i nadal beda zwisac.. Poki mam kumpli ktorzy pomoga i ktorym odwdzieczam sie tym samym nie bd "oficjalnie" stawal do zadnych wojen, bo mi tam ludzie praktycznie nic szczegolnego nie zrobili.. Ze sytuacja zawsze sie moze szybko zmienic, to akurat nalezy do wspolczesnych czasow i do tej gry..
Wiesz, wyzywam tylko dlatego, bo nie bedzie ktos jechal bezpowodu moich kumpli..
Wyzywasz mojego ziomka-wyzywam Ciebie.. Takie cos nazywa sie braterstwem..
Myslisz, ze ja mam ochote wyzywac kazdego bez powodu? Ze moze sprawia mi to przyjemnosc? - Mylisz sie, ale po prostu nie bd dawal sie Tobie czy tam komus innemu jezdzic.. Nie musze uzywac wulgarnych slow, moge tez kogos "dojechac" intelektualnie w spokojnej oraz harmonicznej rozmowie..
Czesto mozna tez rozwiazac takie problemy inaczej, ale to juz tam niewazne..
#Pauencja
Tak jak i ja na Ciebie :)
Zakładki