Temat: Pytania i sugestie

na moim zlagowanym necie z 2000 roku o wiele przyjemniej sie tera biega na 300lvlu

to wina implementacji TCP, kiedyś ten sławny leatrix latency fix częściowo pomagał i ludzie go używali do tibii, wowa itp.
ale te zmiany dają więcej, zwłaszcza na starszych systemach powinny być odczuwalne i na wysokim speedzie

mi na windowsie 7 z 70 pinga tak przycinało przy 750 speeda
https://i.imgur.com/bUeejCW.mp4

a w trakcie testów na 950 speeda biegałem bezlagowo
https://i.imgur.com/iuXtBvj.mp4

przy logowaniu też np. widać że się kanały otwierają bez takiego delaya
https://i.imgur.com/5qJHzTG.mp4

polecam też klawiaturę sobie ustawić jak tam w poście wyżej, kiedyś ludzie o tym wiedzieli, ale teraz niektóre clienty na bazie OTC mają własne ustawienia, i potem po przejściu na klienta tibiantisa się dziwią że ich stopuje 1 krok na zmianie kierunku biegu, dlatego o tym przypominamy

kozak ale se klawiature ustawie bede smigal na guardzicach od jutra

Po zrobieniu skosa masz delay na kolejny krok, dlatego cię cofa. Jak wykonasz to normalnie klawiszami na numerycznej, to klient o tym wie (tzw. pre-walk system) i sam cię zatrzyma na czas tego delaya, więc wykonasz tę sekwencję bez cofek ale z wyraźną pauzą po skosie.
A jak się pushujesz po skosie, to client nie aktywuje pre-walka i nie bierze tego delaya pod uwagę, w związku z czym nie robi ci tej pauzy tylko od razu pozwala na kolejny krok, ale nie pozwala na to serwer. I client dostaje odpowiedź z serwera, że krok nie był możliwy i cię cofa.
To jest normalny mechanizm, gdybyś po pushnięciu odczekał tyle czasu, ile trwa ta pauza po normalnym skosie, to nic by cię nie cofnęło i mógłbyś wykonać tę samą sekwencję w takim samym czasie. Ty próbujesz tę pauzę ominąć, więc cię cofa.
Tej pauzy po skosie nie ma tylko jak zmieniasz piętro (skaczesz po schodach robiąc skosy) i przy multiple-pushu (gdy cię kilka osób pushuje tak, że lecisz kilka kratek). A pushowanie samego siebie cię nie przyspiesza, to jest tylko złudzenie, więc nie ma sensu tego robić. Lepiej chodzić strzałkami.
Jeżeli na tych innych otsach pushowanie się nie ustawia ci czasu kolenego kroku po stronie serwera, to jest źle (tzn. inaczej niż w tibii, jeżeli ktoś tak woli to ok).

Jest opóźnienie, tylko że u ciebie go nie widać. Dlatego napisałem, że to jest złudzenie, gracze obserwujący z boku widzą to normalnie.
Chodzenie w tibii jest oparte na tzw. pre-walku. Chodzi o to, że kiedy wciskasz strzałkę, to client 'dopiero' wysyła pakiet 'walk' do serwera, więc technicznie wciąż jesteś na starej kratce, ale w tym momencie już widzisz jak twój char idzie. To jest ten pre-walk i można go zrobić na maksymalnie 1 krok, klient nie pozwoli na kolejny krok, dopóki nie dostanie potwierdzenia, że poprzedni się udał.
To jest dlatego, że gdyby client miał przed tym 1 krokiem czekać - tzn. wysłać pakiet walk, dostać odpowiedź i dopiero przesunąć chara, to chodzenie nie byłoby płynne. Przy każdym kroku miałbyś tę pauzę na tyle, ile wynosi twój ping. Dlatego client robi tak jakby 1 krok do przodu, zanim zostanie on zarejestrowany na serwerze. I jeżeli potem dostanie odpowiedź potwierdzającą, zanim postać skończy ruch, to pozwoli na kolejny krok. A jak dostanie negatywną, to cofnie chara. Dzięki temu chodzenie jest płynne. I dlatego też jeżeli czas potrzebny na przejście z kratki na kratkę jest dłuższy niż twój ping, to chodzisz bezlagowo, w przeciwnym razie cię przycina.
W opisanej sytuacji, gdy się pushujesz, to omijasz ten mechanizm blokujący pre-walka, bo client nie wie o delayu za skosa (inaczej niż gdybyś wykonał go przez zwykły 'walk'). Ale serwer nie daje się oszukać, wysyła zwrotne info, że ten krok był niemożliwy i client wtedy koryguje do właściwej pozycji.

Zróbcie nowy serwer, najlepiej x2. Obecnie jest lipa, nie da się sprzedać loota, a na serwerze została topka, która za wypłatę kupuje sdki i wenezuelskie farmy. Jedyne co można robić to peacefull rpg ciąganie worków 80 knightem na kopalni.

To, że pierwsze tygodnie serwera są najlepsze. Administracja mogłaby zrobić jakiś edycyjny serwer x2-3, który by się resetował co kilka miesięcy. Dopracowanie Tibiantisa, wyższe (lub nawet takie same) raty i nowy serwer co kilka miesięcy - to byłoby to.

po prostu brakuje djinna/rashida czy innych podobnych npc. znaczy pewno COŚ JEST, może z zaniżonymi cenami, ale jest na ankrahmun do którego nikt jeszcze nie dotarł

to jest hit ze ja majac pare kk w loocie do djinna musze wracac na jakies guardy albo ofa bo tak
1) nie kupie duzej ilosci run ktora mi wystarczy bo po prostu typy maja odbiorcow ktorzy im placa bezposrednio w $$$
2) duzej ilosci run na mf nie zrobie bo nie ma opcji jak nie moge nawet loota z tego hunta sprzedac do djinna


teraz jak jest wojna i ktos ma odlozone kase i checi na dalsze gre to se kupi hmmki bo mniejsze zapotrzebowanie jest ale zas po wojnie to jest tragedia bo 40 osob kupuje hmmy na spam a 1/4 z tych 40 osob jeszcze podkupuje za dolary runemakerow zeby robili tylko dla nich runy na zamowienie xD wiec kekw i siedzisz na jebanych orkach 3 miesiace i nawet se dobijesz ten 170 albo 180 lvl i co dalej kurwa na jebane orczyce idziesz bo loota sprzedac sie nie da nawet jakbys mial 300lvl to nie pojdziesz tak jak na tym lvl powinienes bic jakies behemothy z explo czy burstow raz na jakis czas bo juz zapierdolony rynek bedzie tak gsami ze ludzie zamiast mlotkarzy beda robic swordziarzy a steel bootsy to buty dobre na expienie bedmaga na krasnalach



no ja pierdole jak mozna tak zkasztanic dobrego otsa to ze jeszcze 4 miesiace temu giant swordy szlo sprzedac za te 50k-100k to tylko dobra wola tych co se wypierdalali dziennie po 60-80 bp kul w demony casualowo bo nie chcialo im sie dawac jebania i sellac gsow tylko wpierdalali do depo czy do chaty i kupowali nastepne sdki za real cash