Ja osobiście choroby nigdy nie udaję, ale czasem sobie ją przedłużam, przykład:
Mam zwolnienie od poniedziałku do środy przyszłego tygodnia (często mam zapalenia oskrzeli) to przy kontroli u lekarza, gdy będzie sprawdzał oddech, staraj się oddychać jak najciężej i krótko jakby sprawiało ci to trudność. Lekarz będzie kazał zostać do końca tygodnia. Dłużej siedzieć w domu niż 2 tyg nie polecam, zaległości potem tyle...
Pozatym u mojego lekarza prawie zawsze mam tą samą receptę, ponieważ przy każdej mojej chorobie nie mam gorączki, ew. osłabienie i trochę niższa temperatura, tylko mocny i taki donośny kaszel.
Co do lekarza i sprawdzaniu gardła. To przed wyjściem z domu wypij dużo wody. Jak dasz radę to tak z 0.5 litra na raz, wtedy kaszel będzie mokry i taki bardziej "paskudny". Przy wchodzeniu do lekarza odchyl mocno głowę do tyłu tak, żeby naprężyła się szyja i kaszlnij kilka razy jak najmocniej. Niedość, że będziesz miał zaczerwienione gardło to będzie chciało ci się kaszleć przez jakiś czas.
Pozdro
Zakładki