~2005 rok (tibia 7.6)
Tak jak koledzy up, byłem na goblinach i wszedłem za wysoko, na początku były same gobliny, ale poszedłem za daleko i pojawił się hunter, zaczął bić zza ekranu się dziwiłem, jakim cudem w dodatku nie zdążyłem uciec schodami na dół i zgon...
Przypomniało mi się jeszcze, jak grałem na Eternii (pierwszy świat, grałem tam bo wszyscy znajomi wtedy grali) i zrobiłem sobie druida, oczywiście miasto KAZO, bo innych nie znałem, a jak już to nie wiedziałem gdzie są expowiska, to nic że nie było w tym mieście gildii z czarami dla druida.. pamiętam, jak expiłem w pierwszej kopalni dwarfów za miastem ze snakebite rodem i jakąś bronią, bo kiedyś dwarfy były odporne na trucizne, w ogóle jaka radocha jak pojawił się rotworm, którego mogłem łatwo z rózgi zabić, ale byłem zawzięty, aż do 13 lvla, kiedy pojawiła się moonlight rod :D
Wbiłem tym druidem 26 lvl, pamiętam jak robiłem uhy na farmach w Kazo u góry i tam był taki staw, gdzie łowiło się ryby, jak nieważne kto przychodził to od razu dawałem loga. Aż w końcu coś mi się w nim nie spodobało i go usunąłem :(
Jeszcze jak byłem na jakimś huncie to nagle zaczęło mnie pk bić, ja zacząłem krzyczeć na cały dom, żeby brat przybiegł xDD.. okazało się, że i tak padłem, bo nie miałem żadnych potków. To samo jak musiałem iść kupić czar na uhy i poszedłem z Kazo do Carlin, oczywiście z jakąś mapką.. ehh ten strach jak ktoś koło mnie przechodził xD
Kiedyś mój brat miał 35 sorka, to w ogóle był wyczyn i kiedyś był w szkole, a ja głupi ściągnąłem z neta jakiś plik pt. "ferumbras loot", oczywiście to był jakiś keylogger, po niedługim czasie do gry zalogował się hacker, zmienił outfit na różowy, ja do niego biegnę jakimś charem i piszę do niego "stop, stop!" a ten nic, oczywiście jak wrócił brat to płacz :DD
Tak samo zabawa, że niby się miało domek tam koło gildi knightów w Kazo :P
Oczywiście standard, że zrobiłem kilka postaci i grałem każdą postacią po rowno, nie mogłem się zdecydować jaką bronią bić, czy warhammerem czy jednoręczną. Wtedy było dosyć popularne kradnięcie czyichś itemków po złym zaadresowaniu parcela, dzięki temu sprawdzałem każdy parcel w depo, aż kiedyś natknąłem się na broń "halberd", radość nie z tej ziemi, a tak naprawdę warte tyle co nic :P
Zakładki