W dzisiejszych czasach gnębienie kogoś jest nieco inne i wykonuje się je w nieco inne sposoby jak kiedyś, ale UWIERZCIE, że się da.
Jak komuś podpadniesz i masz hunta do kwadratu to już się nie wywiniesz, ale nigdy nie wolno płacić, bo nie wierzę, żeby całkiem odpuścili po pejmencie. I tak jak Cię spotkają w ciemnej alei, a nie będą mieli nic innego do roboty, to Cię upierdolą :>
Takie jest życie :>
Pamiętam jak grałem jeszcze na shanerze, była tam gildia black sabbath (polacy koło 50 lvli, którzy zabijali hlvli-nawet 160+ BR). Mieli hunta od gildii, która tam rządziła i owocowało to tym, że gdy wychodzili tylko z jakiegoś miasta, na statku tegoże pojawiało się nagle mnóstwo gości z tamtej gildii gotowych do skopania im dup :>
Nie poddawali się jednak i walczyli dzielnie.
Ten przykład jest chyba wystarczająco wymowny-jeżeli komuś się podpadnie hunt to dość poważne zagrożenie :>
Sam pamiętam jak szukałem gościa, który nadużył zaufanie moich przyjaciół i okradł nam domek. Przez ponad rok czekałem i czekałem :> Tak samo na gości , którzy ubili mojego RL'a :> To było jeszcze za czasów gdy grałem na infernie (coś koło 2007 roku :>), ale nie zmienia to faktu, że dziś też bym nie odpuścił-czy mainem czy noobem, ale bym walczył :>
EDIT.
Co do pytania o strach:
Hmmm... Pół na pół-
Nie! Bo gram teraz na NON :>
Tak! Gdy czasem wsiadam za stery moich postaci z pvp i enfo i kiedyś. Bo pracę nad lvlem można łatwo stracić; jestem zawsze bardzo ostrożny i ubezpieczony, ale to i tak stres :> Boję/bałem się bo jestem strasznym leniem-nie lubię odbijać straconch lvl, wbijać nowe... hmm. owszem, ale tylko jak uda mi się zmusić pójść na expowisko, później idzie już z górki :>
Zakładki