Po tym update z 20 fragami za 1 zabicie przestałem się bać huntów, nawet gdybym był huntowany to wątpię czy komukolwiek chciałoby się tracić fragi.
Jedynym rozwiązaniem mogłyby być noobchary...
Wersja do druku
Po tym update z 20 fragami za 1 zabicie przestałem się bać huntów, nawet gdybym był huntowany to wątpię czy komukolwiek chciałoby się tracić fragi.
Jedynym rozwiązaniem mogłyby być noobchary...
W dzisiejszych czasach gnębienie kogoś jest nieco inne i wykonuje się je w nieco inne sposoby jak kiedyś, ale UWIERZCIE, że się da.
Jak komuś podpadniesz i masz hunta do kwadratu to już się nie wywiniesz, ale nigdy nie wolno płacić, bo nie wierzę, żeby całkiem odpuścili po pejmencie. I tak jak Cię spotkają w ciemnej alei, a nie będą mieli nic innego do roboty, to Cię upierdolą :>
Takie jest życie :>
Pamiętam jak grałem jeszcze na shanerze, była tam gildia black sabbath (polacy koło 50 lvli, którzy zabijali hlvli-nawet 160+ BR). Mieli hunta od gildii, która tam rządziła i owocowało to tym, że gdy wychodzili tylko z jakiegoś miasta, na statku tegoże pojawiało się nagle mnóstwo gości z tamtej gildii gotowych do skopania im dup :>
Nie poddawali się jednak i walczyli dzielnie.
Ten przykład jest chyba wystarczająco wymowny-jeżeli komuś się podpadnie hunt to dość poważne zagrożenie :>
Sam pamiętam jak szukałem gościa, który nadużył zaufanie moich przyjaciół i okradł nam domek. Przez ponad rok czekałem i czekałem :> Tak samo na gości , którzy ubili mojego RL'a :> To było jeszcze za czasów gdy grałem na infernie (coś koło 2007 roku :>), ale nie zmienia to faktu, że dziś też bym nie odpuścił-czy mainem czy noobem, ale bym walczył :>
EDIT.
Co do pytania o strach:
Hmmm... Pół na pół-
Nie! Bo gram teraz na NON :>
Tak! Gdy czasem wsiadam za stery moich postaci z pvp i enfo i kiedyś. Bo pracę nad lvlem można łatwo stracić; jestem zawsze bardzo ostrożny i ubezpieczony, ale to i tak stres :> Boję/bałem się bo jestem strasznym leniem-nie lubię odbijać straconch lvl, wbijać nowe... hmm. owszem, ale tylko jak uda mi się zmusić pójść na expowisko, później idzie już z górki :>
Teraz już nie gram, ale powiem tak: jeśli nie znasz języka (angielski ew. taki który na danym serwerze dominuje) to masz się czego bać, bo nagle ni z gruch ni z pietruchy expisz sobie spokojnie na Mount Sternum a tu ci wbija ekipa kilku 100+ albo masa noob charów do pk i cię jadą, mimo że nigdy nikogo nie zaatakowałeś poza jakimiś noobami co pkowali pod dp.
W tym guście boscy są zwłaszcza brazole, kiedyś (7.92) autentycznie ubiło mnie 3 kolesi na 100+ (br ofc) kiedy ja miałem 25-27 bo okazało się że ten nab którego zmiażdżyłem raz czy dwa pod depo bo kozaczył, atakował każdego i każdemu wyjeżdżał od skór*ysynów i innych (10-11 lvl sam się rzuca i myśli że świeci) był kumplem któregoś z nich i za takie gówno (odrobienie tego co ten noobek stracił to pewnie z 5 minut na trolach, plus to że sam się rzucał) dostałem wpierdol, ale widać że noob się ucieszył że padłem i żadnego hunta nie miałem, no i w końcu jaką kasę wtedy mógł na paymenty mieć 25-27 lvl jak pamiętam że ledwo co miałem połowę kasy na bohy...
Jeśli znasz język to zawsze(no prawie) się jakoś dogadasz i chociaż powiesz tym bucom co cię dedli, że to ich kumpel sam się zaczynał i dodatkowo wciśniesz jakiś kit że zaatakował twojego kumpla na afku więc musiałeś interweniować, a wtedy większość ci odpuści.
Chyba że grasz na typowo polskich serwach, wtedy jest z jednej strony plus, że łatwo się dogadać i znaleźć jakieś plecy, no i rozumiesz co tam ci sapią twoi prześladowcy (z br jest to dosyć ciężkie), a z drugiej taki, że taki przeciętny polak to kompletny palant który nie dość że da ci hunta za free (zabije cie tak dla jaj na expowisku i potem wyśle priv msg w stylu" płacisz xx k albo już masz pograne") to na twoje argumenty i próby obejścia się bez dedów/paymentów zareaguje tylko kolejnym skopiowaniem wysokości paymentu i groźby że se nie pograsz(albo jeszcze bardziej podwyższy payment T_T)... a że większość ludzi to boty, to prawie każdy high lvl na pvp ma 1 lub więcej noobcharów i kumpli którzy skutecznie będą cię jechać mimo tych idiotycznych zasad w stylu 20 osób łapie fraga za 1 noobka.
Plecy to podstawa, ze znajomym w szanowanej i silnej gildii możesz sobie expić prawie jak na non-pvp, zostawiać bota na noc i o ile jakiś pro lurer cie nie trapnie i nie zluruje jakiejś kosmicznej liczby monsterków, ew czegoś silniejszego to raczej nic ci nie grozi.
IMHO jak ktoś odczuwa taki strach to niech leci na non-pvp, zamiast się stresować i tracić kasę/odrabiać lvl.
ja się boje :p nigdy nic nie wiadomo ^^
Temat=fail
Bać się "hunta"? Ahahahaha! Mając blessy i 4 bodyguardów? Mogąc rozwalić potencjalny pkteam jednym Hell's Core? Nie no, ludzie, nie rozśmieszajcie mnie...
Ostatnio taki jeden 159 RP próbował podskoczyć i skoczył 100 leveli w dół - teraz płaci kontrybucje i błaga, żeby mu już nic nie robić, bo sie za blessy nie wypłaci. Taka sprawa.
up = lol ;D
Kiedyś się bałem, teraz już w ogóle nie.
Nie wiem jak na waszych światach ale np u mnie jak się kogoś nie lubi to idzie się po niego na noobcharach od tego sięnie wywiniesz ;p
A co do zwykłego PA to u nas robi się często i gęsto np poprzez wyrzucanie z respow neutrali gdy chcesz podexpic mianem/noobem lub sciąganie paymentow praktycznie za nic ^^
Zapomniałeś o tych którzy huncą i są hunceni :D
nie boje się bo już nie gram na pvp ale kiedyś się grało i jakoś normalnie człowiek latał i expił byłeś na expie to nikt się nie wcinał nawet jak tam miał 20 lvl więcej ogólnie fajnie było a teraz nie wiem jak
Bać to się nie boje, ale płace, jak np. wojne się przegra na servie i żeby być free...
Nie boję się, bo gram pokojowo.
Chociaż parę dni temu zacząłem znów grać w Tibię i gdy poszedłem na Amazon Camp koło Veno jakiś debil zaczął mnie lać i krzyczeć 'leave', i że 'hunted'. Nie uwierzyłem w to, poszedłem po potki, wróciłem i go rozwaliłem.. Później 34 druid wpadł na mnie i nie dał rady mnie zabić (miałem 10 lvl). Wszystko dlatego, że potki miałem na hotkeyu. Bez tego padłbym bez problemu, bo combo dostawałem nieziemskie.
Tak więc nie boję się, bo widzę, że nawet 34 druid z paccem nie da rady 10 lvlowi z potkami na hotkeyu.
Nigdy też nie płaciłem paymenta (grałem 5 lat wcześniej), choć miałem w ch*j 'huntów'.
Człowieku... Tibia to tylko gra czego się bać?
@edit
btw. prawdopodobnie ja ubiłem więcej ludzi na non-pvp niż ty na pvp, niestety teraz trapowanie nie jest możliwe i gracze z noob-pvp czują się bezkarni...
Bywało lepiej, bywało gorzej, ale zawsze miałam na tyle wysoką pozycję na serwerze, takie znajomości i taką reputację, że byłam nietykalna ;) Większość konfliktów starałam się rozwiązać pokojowo, jeśli się nie dało i dochodziło jednak do walki, to (na głównych postaciach) nigdy nikomu nie udało się mnie zabić (no, poza test serverem). W razie potrzeby uruchamiało się znajomości i delikwent albo odpuszczał (i my jemu zazwyczaj też) albo źle kończył ;)
To nie graj na pvp jak się boisz hunta. Jeśli jesteś dobrze przygotowany to hunta nie złapiesz, chyba że od wiele większego lvla, ale takim szkoda fraga na mniejsze lvliki.