Zazwyczaj unikam problemów i ich nie robię :P
Bardziej niż hunta boję się random-pk, choć gdy przyjdzie co do czego jestem gotowy im spierd.. a nie tylko patrzeć jak mnie w dupę leją.
Wersja do druku
Zazwyczaj unikam problemów i ich nie robię :P
Bardziej niż hunta boję się random-pk, choć gdy przyjdzie co do czego jestem gotowy im spierd.. a nie tylko patrzeć jak mnie w dupę leją.
ja pier***e jak mozna mieć kłopoty ani nie pkując tylko bo tak, nie pojmuje jak mozna chcąc tylko expic miec jakies kłopoty?Cytuj:
to on musieli miec 10 lvle, lub zupełne nie ogarniali...
top
na aldorze jest jedna gildia panujaca- Chosen Ones, np wejdziesz im na expa to dedasz/payment... staram sie z nikim nie zadzierac na main charze, chyba, że ktoś zacznie, co się zdarza rzadko, bo mam outfit warty 500k~ i ludzie myślą, że jestem noob charem jakiegoś pro gamera.
Dobra powiem wam jak w nie nie wpaść:
po 1 trzeba potrafić mówic po angielsku
po 2 nikomu nie grozisz, gdy chcesz poexpic i ktos jest przed toba pytasz jakie ma pro, upewniesz sie, piszac do jego pro ze nie kłamie jesli nie ma pro mozesz go wyrzuic, to samo jak ktos chce ciebie wyrzucic, sprawdzasz pro jeśli ma to wychodzisz jesli nie zostajesz. Z kims kto ma pro niezaleznie kto kogo wyrzucil rozmawiasz sobie na privie i starasz zakuplowac, nie jest to trudne. (jesli znasz angielski)
Taką medodą zdobywasz 60lvl, jak jestes sorcem/ drutem masz najlatwiej bo piszesz do leadera rządzącej gildi że znasz pare osób i chciałbyś dojsc do gildi jako ewentualny sdker. Teraz znasz leadera i nikt cie nie wyrzuca z expa.
Taki schemat działania działa na kazdym ze światów niezależnie co tam jest za gildia (chyba ze br bo z nimi sie nie dogadasz, ale nie mialem jeszcze przyjemnosci z nimi grac)
jak gralem jeszcze to nie placilem nigdy ;DD ale i tak malo tego bylo bo raczej pokojowo gralem wiec zbytnio nikt sie nie sral.
ja też zawsze miałem plecy, a jak nie to lepiej zapłacić niż paść parę razy i stracić wiele więcej na blessy :DCytuj:
ja tam mialem mam i bede mial plecy
Ja zawsze gram tam, gdzie moi RL graja, gdyz samemu to nuda. Oni zawsze maja tam swoich znajomych bardzo 'waznych' na servie wiec nie boje sie zbytnio roznymi huntami.
Nie mam ani nie bede mial strachu przed zadnymi smieciami, jak ma cos do ciebie 100+ a ty masz 50, wtedy bierzesz kumpli ktorzy za toba pojda zawsze i pada proste.
Gram od nowa 60 rp i tez niedaje sobie dmuchac w kasze, mam tez swoje zasady, nie bije za nic, nie bije mniejszych lvli, czesto wywoluje ludzi na solo.
Nigdy nie zaplacilem nikomu pod grozba, chyba ze pomogl mi jakis wysoki lvl, ktorys z rzadzacych to zaplacilem mu z wlasnej woli.
Jak najbardziej nie... To tylko gra. Poza tym na pvp grałem tylko do 40 lvla, a większość huntów "nadawanych" przez low-lvl to taka obietnica bez pokrycia :)
Ja osobiście się boje huntów, chyba, że jakieś 100lvl+ będą grozić i zależy za co.
Mi ostatnio przydarzył się hunt za to, że biłem swojego potwora a koleś go dobił i powiedział, że jest Jego xD
Potem zacząłem dostawać wiadomości od 40lvl+ "forumtibia.hopto.org.pl/forum/xxx hunted ......" tylko takie dostaje groźby i jak coś odpisuje to cisza ;d pewnie hacknąć chcąxD