Witam wszystkich :D Chciałbym ostrzec was przed gra tibia i opowiedzieć wam o mojej historii z nią. Nie była ona miła i niestety dalej jestem nałogowym graczem :/
Zaczęło się jeszcze gdy nie miałem internetu. Kolega z klasy zainteresował mnie ta grą. Namówiłem rodziców i oczywiście udostępnili mi internet. Zacząłem grę (teraz wiem, że to był jednak błąd). Nie podobała mi się gra i już na samym początku zrezygnowałem i postanowiłem, że już w nią nie zagram jednak pod presją kolegów w szkole nie mogłem się powstrzymać i znowu do niej zasiadłem (kolejny błąd :D). Zacząłem grac po godzinie dziennie. Wszystko było normalnie. Gra mi się spodobała pomimo grafiki! Powoli zaczynałem grać coraz więcej. Stało się tak, że wykorzystywałem na nią każdą wolną chwilę. Zaczynało to się przeradzać w nałóg. Nie dopuszczałem do siebie myśli, że taka gra może wywoływać we mnie takie emocje. Wyraźnie stałem się agresywniejszy. Zaczęły się coraz częstsze konflikty z rodzicami. Zacząłem używać botów. Gra nie sprawiała mi już radości. Obchodził mnie tylko lvl i to aby kumpel mnie nie przegonił. Gra nie miała sensu a ja marnowałem prąd na włączony po nocach komputer. Kila lat później dowiedziałem się, że istnieje takie coś jak OTS APO. Zacząłem tam grać. Spodobało mi się i odpuściłem sobie rl i zacząłem tam grać. Lvl szedł znacznie szybciej więc grałem jeszcze więcej niż na RL. Kilka miesięcy garnia na OTS-ie zrobiłem sobie małą przerwę od tibi, niestety nie trwała ona długo. Powróciłem na RL. Znowu zacząłem granie ale bez bota (grę zacząłem pod presją kumpli z klasy). Niestety on wszedł do mojej gry po pewnym czasie. Znowu zacząłem grac na APO. Lvl ciągle rósł a ja nie patrzałem na to, że popadam w coraz głębszy nałóg! Kilka tygodni po tym zacząłem robić pierwsze nocki. I od tego się zaczęło. Do tej pory gram i już zdaję sobie sprawę, że robię źle. Niestety nie mogę się od tej gry uwolnić! Całe ferie poświęciłem na nockach i w ogóle nie wychodziłem z domu. Nie mam kumpli we wsi i moje życie jakoś inaczej się stoczyło :/
PAMIĘTAJCIE, ŻE TIBIA UZALEŻNIA! NAPISANE JEST TO NA TIBIA.COM NIESTETY PO NIEMIECKU A WIĘC NIKT TEGO NIE CZYTA! MOŻESZ NAWET I TY BYĆ UZALEŻNIONYM A NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE Z TEGO SPRAWY!
ZWRACAM SIĘ DO TYCH CO ZACZĘLI FERIE: PRZESTAŃCIE SIEDZIEĆ PRZED KOMPUTEREM I CIESZCIE SIĘ ŻYCIEM! NIE RÓBCIE TAK JAK JA!
Artykuł napisałem aby zwrócić uwagę niektórym graczom, że tibia nie jest taka "fajna" jak się wydaje.
PS: Nie wiem czy w dobrym temacie to umieściłem więc proszę o przeniesienie!
Zakładki