Witam wszystkich! Opisze dziś moją szczęśliwą przygodę na rookgardzie-wyspie początkujących. Zaczęło się to tak: Postanowiłem sobie, że po długiej przerwie będę dalej grać w Tibie. Zrobiłem postać wbiłem 2 lvl i wykonałem mino hell.Poszedłem na bugi,spidery,wolfy aby nabić większy level. Nagle zpbaczyłem otwartą dziurę na katana room i pomyślałem, że wstąpie na szkielety. Niestety były już wybite.Kilka osób szło na katana room quest ale gdy każdy poszedł zobaczyłem kolesia który stoi afk (nie ma go przy komie) przy dziurze.popchnąłem go i ropnąłem na roty.Po chwili padł. Patrze, a tam troche kasy i 3 life fluidy.Myślę: może by zrobić Katana Room? Mam 3 potionki to czemu nie? I ruszyłem w drogę.Ominęłem rotwormy byłem w drugiej dziurze a tam kolejny ded a nie daleko niego rotwormy.Nie brałęm bo wiedziałęm, że rotwormy mnie blokną i padne, więc poszedłem po klucz a potem uciekłem rotwormom, wziąłem loot z trupa (kasa,carlin sword,lina,lopata) i ruszyłęm dalej. Otworzyłęm drzwi i zszedłem schodami w dół. Zabrałem katane i uciekłem do miasta. Tam ktoś chciał się wymienić katana za carlin sworda, więc się zgodziłem. Dałem dziewczynie carlin sworda, a ona mi dała katane. I tak zdobyłem 8lvl,carlin sworda i 2 katany i troche za to kasy było. Sprzedałem, poszedłem na Mainland i cieszyłem się tym co mnie spotkało na Rookgardzie.
THE END
Zakładki