Oczywiście, że piombon nie zna tego języka i nie rozwiązał żadnej innej zagadki, tak samo jak avarion, hadorek i inni torgowi pajace starający sie wylansować na mythbusterów. Dziwię się, że przez tyle czasu wszyscy im wierzyli, a co więcej mieli ich za swoich mistrzów (o zgrozo).
Dość powiedzieć, że gdy ktoś napisał przypadkowo wciśnięte cyfry (do czego potem się przyznał) to piombon odpisał mu mniej więcej "kim jesteś i skąd znasz ten język" (dokładnie nie pamiętam, jak kogoś to interesuje to niech poczyta "Odpowiedź na zagadki: Mino Mage / Spike Sword / Domki" w tajemnicach rookgaardu na t.pl, tak od 200 strony). Jako ktoś kto rzekomo zna ten język powinien się zorientować, że to słowo/zdanie w beholderskim nic nie znaczy, tymczasem dał się nabrać na taką banalną prowokację.
Podam też kilka fragmentów z mojej dyskusji z piombonem na pw.
piombon napisał
A propo SoFQ - nigdy nie mówiłem, że go wykonałem. Nie oznacza to jednak, że nie mam do tego niezbędnej wiedzy. Pamiętaj także, że wiele ważnych rzeczy w Tibii respi się raz na 6 miesięcy, a co gorsza noobek może je wrzucić do wody. Ja właśnie miałem prawie wszystko zrobione na podstawie spoilera, którego otrzymałem od zaufanej osoby, która współpracowała z organizacją, której macierzą jest CipSoft. Nadszedł UpDate - wyruszyłem na eksplorację ostatniego elementu. Wiedziałem, że mam jedną, jedyną szansę. Wkońcu znalazłem, a obok niej noobek. Ganialiśmy się, ale po długiej walce wrzucił xxx do wody. =]
Na pytanie czemu nie wykonał questa po minięciu kolejnych 6 miesięcy odpowiedział:
piombon napisał
Chętnie bym to zrobił, gdyby nie fakt, że do tego czasu od tamtej pory moje łącze internetowe uległo drastycznej zmianie i z przysłowiowego "kabla" skończyłem na bezprzewodowym modemie.
Sami przyznacie, że historia o jakimś tam koledze posiadających przecieki z cipsoftu, o noobku, który wyrzucając jakiś tam śmieć do wody przeszkodził w zdobyciu spike sworda i o zbyt niestabilnym internecie do podjęcia kolejnej próby jest niemal równie żałosna jak jej autor.
Wszystkie te historyjki o notatkach na 498635736 stronach A4, o gematriach, macierzach (apropo macierzy, ta "macierz" przy wejściu do hg o której pisał avarion wygląda po którymś upie zupełnie inaczej, nie widać już wszystkich czaszek), o elfach i silver mace o jakimś tam żałosnym ddi itp. itd. to były tylko wymyślone głupoty, którymi ci pseudo-rpgowcy karmili torga przez ostatnie lata.
A większość z tych podpowiedzi, które dawali w ogóle nie trzymała się kupy. Np. to co piombon kiedyś pisał o 469, że 4 = żywioły 6 = coś tam 9 = miłość? Nie pamiętam jak to było dokładnie. Skąd to niby wzięte? Równie dobrze mogę napisać, że jeśli w dwie pary po dwie osoby (razem 4) będziecie uprawiać seks w pozycji 69 to zrozumiecie znaczenie języka - dosłownie i w przenośni.
Smutne, ale cały dział "Prawdy i mity" nie nadaje się teraz do niczego, bo jest cały przesiąknięty tym stekiem bzdur. Mam nadzieję, że uda się go wskrzesić tym razem bez idiotów szukających poklasku piszących "wiem ale nie powiem" i rzucających durnymi wskazówkami typu "słońce jest żółte, a trawa zielona".
Sorry za - mimo wszystko - offtop.
Zakładki