Poradniczek ładnie czytelny. Ja Ci powiem tak:
Sam o mało co przez tą gre bym nie zdał. Zacząłem grać rok temu (granice tibi 7.6). i najpierw tak jak zaczynałem to grałem po te 3 godziny, wiadomo, jeżeli sie czegoś uczysz to potrzebujesz czasu, tak więc też sie stało z Tibią początkowo od newbie do gracza który zaczyna wszystko łapać, i tak od grania od 2 godzin od początku z późniejszym czasem stało sie być koszmarem gdzie grałem do 8 godzin. Po powrocie ze szkoły pół roku od grania grałem 8+h, nie miałem czasu by zajrzeć w książki i sie uczyć (szczerze teraz tego żałuje), po tym jak sie nie uczyłem i zaczynałem dostawać same 1, tak mówiąc na sam koniec sie obudziłem i musiałem kłuć i kłuć by zaliczyć co najmniej na 2, i tak też sie stało zaliczyłem, a na koniec roku sie pukałem w głowe, że przez głupią gre mogłem nie zdać. Od nałogu skłoniły mnie 2 rzeczy, przed wszystkim wyjazd na kolonie na 2 tygodnie, gdzie kompletnie byłem pozbawiony tibii a szczególnie komputera, wytrzymałem 2 tygodnie bez komputera i nawet na kolonii nie mówiłem o tibii bo o tym nie myślałem. Po powrocie zacząłem sie martwić tym co będzie później w następnych semestrach klas starszych. Więc myśle że kolonia i moje mysli na temat szkoły odciągnęły mnie od nałogu, teraz sie przykładam do naukii i ciesze sie z tego powodu, że nie siedze po powrocie ze szkoły ciągle przy Tibii. Jak już mam zagrać to pogram na wieczór granice godzin 22+ do 00:00 albo 01. to jakies 2 albo 2,5h wyjdzie.
Zakładki