Hm, jak dla mnie?
Zamysł dobry, idea niezła...
ale...
Właśnie, ale jest parę "ale":
Otóż poradnik jest napisany w ten sposób jakby każdy nazwijmy to "Tibijczyk" (i nie rozummy tego jako sławetne 'Tibiomaniak', lecz użytkownik gry Tibia) jest z góry potępiany, że jest zły, niedobry, be i w ogóle fuj.
Co myślę w takim tekście winno być nie pożądanym efektem, gdyż wywoła to falę niepotrzebnych oburzeń i nerwów.
Następną nurtującą mnie sprawą są słowa:
"Nie zabieraj się z powrotem za grę z myślą „Już nie jestem uzależniony, więc mogę grać z umiarem”. Ta gra jest tak skonstruowana, że znów zapomnisz o wszystkim i godziny będziesz siedział przed ekranem monitora. Wtedy zaczniesz od zera. No może z pominięciem pierwszego etapu."
Otóż, to iż siadając na nowo do Tibii po "zerwaniu z nałogiem" nie stajemy się ponownie nałogowcami, ponieważ już nimi jesteśmy i nie i ów powrót do formy nałogowca nie jest winą konstrukcji gry (choć i po części), lecz psychiki, bo my "zrywając" z nałogiem nie jesteśmy ludźmi wolnymi od nałogów, lecz nałogowcami ograniczającymi skutecznie (do czasu?) swój nałóg, nałogowcem pozostajesz już na zawsze, gra wywarła niezmazywalne skutki na Twojej psychice, jak papierosy, "trafka", et cetera...
A teraz kolejna sprawa, myślę że normalni ludzie nie uzależnią się od tej gry (ja się nie czuje normalny, ale wiem, że nie jestem uzależniony ;-) ) lecz ta fala maluczkich co przybyła wraz z wprowadzeniem NEO,zwanych później DziećmiNeostrady...
(których mi cholernie żal, bo to są zakompleksieni cwaniacy, albo inni z kompleksami, które wyładowywują jako PA [power abusing])....
Myślę, że metody lepsze od rodzciów, lecz wciąż zbyt radykalne i mało pomocne...
Ale, ale... jak najbardziej zasłużone DUŻE BRAWA :))
P.S. osobiście gram w Tibię w wolnych chwilach, bo mam słabiutki komp, przeznaczony raczej do pracy, z gry czerpię możliwy max przyjemności, tj. raczej gadam z poznanymi kumplami, szlifuję ang. gadając z angolami et cetera :)
ach i byłbym zapomniał!
"Na koniec powiem tyle, że przecież nie można powiedzieć, żeby ludzie przestali w to grać! Owszem, ale w moim przekonaniu ta gra nie ma ani grama sensu(...)"
Większość gier dzisiejszych czasów nie ma sensu ;-)
Życie.
Ukłon w stronę klasyki :)
Dobranoc i pozdrawiam :P
EDIT:
P.S.
Ale sie rozpisałem :D
Zakładki