bogluto napisał
podobno prawa ręka dyrektora finansowego i robi w duzym korpo a zarabia dobry szmalec więc ufam
A no jeśli tak to przepraszam, tylko żeby dostać się do takiego korpo lub żeby zostać taką "prawą ręką" musiał posiąść jakieś umiejętności, a tych zapewne nie nabył z kursu, który zrobił w 3 miesiące w Pszczynie Wielkim. Mi tylko chodzi o to, że żeby dostać jakąś sensowną pracę w której będziesz zarabiał spoko pieniądz, nie niszcząc swojego zdrowia fizycznego, a jedynie albo aż psychiczne to musisz mieć jakies potwierdzenie umiejętności twardych, bo tak u nas rynek pracy wygląda. Więc albo kończysz jakieś szkoły w których tak naprawdę chuja się uczysz, nieważne jaki kierunek byś studiował, po to by jakiś fagas z HRu zaprosił Cię na rozmowę albo masz wujaszka Tomka, który tą pracę Tobie ogarnie od ręki.
Zakładki