Temat: Studia dzienne, a zaoczne - waszymi słowami

widze ładny jest bullshit w tym temacie :D postaram się trochę sprostować i obalić pewne mity:

nie chce chodzic do lekarza po medycynie na zaocznych studiach - i nie bedziesz nigdy chodzi bo nie ma STUDIOW ZAOCZNYCH NA MEDYCYNIE. Co najwyzej eksternistyczne (placisz hajs ok. 18k za rok)i chodzisz razem z dziennymi
kto idzie na studia zeby sie czegos nauczyc - np. ja. Po liceum mat-fiz-inf nie ogarnalem nawet Pascala. Na studiach wiedza z programowania została mi przekazana lepiej i mimo ze nie była na wysokim poziomie (duzo trzeba sie doksztalcac samemu) to bez studiów byłoby zdecydowanie ciężej to ogarnąć.
studia zaoczne są cięższe od dziennych - owszem jezeli zasuwasz po 8h dziennie i w weekendy ledwo żywy jezdzisz na te zjazdy i siedzisz tam 2 dni po 10h. Wtedy studia są ciężkie (ale w tym czasie zarabiasz pieniadze). Materiał na studiach zaocznych jest węższy od tego na dziennych, aczkolwiek z drugiej strony osoba która studiuje zaocznie i pracuje w tym zawodzie wypada lepiej na rynku pracy, ponieważ posiada doświadczenie (co jest w pracy najwazniejsze).

Dzzej, nie wiem co studiujesz ale jakbys studiował to dziennie to byś zobaczył roznice.

No co Ty nie powiesz Sherlocku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ile jest takich osób co studiuję zaocznie i pracuję w swoim przyszłym zawodzie? Może 3/100 z tego 2 osoby dostały prace po znajomości, większość studentów zapierdziela na produkcjach, jacyś śmieszni przedstawiciele handlowi itp.

robi tak wiecej niz myslisz. KFC i McDonald to nie jedyne miejsca pracy dla studentów. Dużą część studentów zaocznych stanowią już ludzie którzy pracują i poszli na studia związane ze swoim zawodem (babki pracujące w banku są liczną grupą na Finansach i Rachunkowości)

Seriously, nie interesuje mnie to. Poza tym, po co nawiązujesz do czegoś, czego nie ma właśnie? Wątek dyskusji bezsensowny.
Ale Ty zdrowo pierdolisz xD. Tak, będę kontynuował zawód (informatyka itd.) A Ty co będziesz robił?
Możliwe, że tak, ale 5 letniego doświadczenia ni chuja nie zamienię na 5 letnie studia na dziennych. A studiuję informatykę.
3% ludzi po studiach pracuje w zawodzie, a 66% tych ludzi dostało pracę po znajomości? Interesujące, masz jakieś źródło? Zakładam, że nie.

Bo studia zaoczne to nie wszystko, żeby zdobywać doświadczenie. Jeszcze trzeb mieć coś w głowie.

Nawet nie bd odpisywać.

Dawaj wal konkrety, w banku na taką "babe przy ladzie" to biorą po średnim, ale niech Ci będzie. Tylko nie rzucaj przykładami typu. Ekonomia czy FiR, praca w jakiejś kancelarii czy biurze bo najczęściej zdobywane doświadczenie to parzenie kawy jakimś bucom i latanie z ksero, serio nikt Ci nie powierzy odpowiedzialnej pracy, albo przykład taki, że koleżanka studiuję Turystykę i Rekreacja i pracuje w biurze podróży to >> xDDDDDDD

ale wy gadacie ja jestem na PG na drugim roku Geodezji i Kartografii zaocznie, i dopiero dwóch miesięcy pracuje tak jakby w zawodzie, co do samych studiów to jest chujowo pierwszy rok zjazdy co tydzień piątek 16-21, sobota 8-21 i niedziela od 8-18 więc cały weekend na uczelni + jeszcze do tego praco praca przez cały tydzień, więc nie ma jak na dzienny gdzie masz więcej czasu na wszystko i możesz się opierdalać. Plus do tego na zaocznych więcej czasu musisz poświęcić samemu na naukę no chyba że się studiuje jakieś europeistyki czy inne zarządzanie polem namiotowym.

A co Ci miałem odpisać? Że jesteś jebanym idiotą który nie rozróżnia czasu teraźniejszego od przyszłego?

Tylko nie mów, że UPH xd.

Weź przeczytaj jeszcze raz. Nie będę pisał wszystkiego dosłownie. Myśl trochę.

Co wam nie odpowiada w tym, że 4 razy w miesiacu ktos jest na studiach zaocznych po 10h i chuj ? to dzienni ile niby siedza na dobe, 4 godziny?

10 czy tam 20h raz na 2 tyg. to nic jest nawet jak sie pracuje