Temat: Matura próbna z OPERONU

Up wątpię, przy takich zadaniach udowodnieniem jest konkretny wynik czyli w tym wypadku a=-2
Zjebałem sprawę z sześcianem bo podzieliłem pole małego przez dużego, a powinno być odwrotnie. Mam nadzieję, że chociaż 1 punkt za to dostanę. 92-96 procent będzie.
Ogólnie było bardzo proste, nawet zadanie z prawdopodobieństwa, którego się jeszcze nie uczyłem proste. Przez 30minut robiłem te z pieszym i rowerzystą ale wyszło. Nie wiedziałem jam zrobić te gdzie 25 było podniesione do potęgi logarytmu (chociaż już takie robiłem) zaznaczyłem 4 wydaje mi się, że dobrze no i zepsułem te z wartością malejącą bo zamiast wierzchołek w punkcie (1,3) to oznaczyłem (3,1) fail.

a ja kurwa stereometrii nawet nie bralem, a zadania z okregiem tego typu bedziemy robic w pt ... znaczy sie cos tam zrobilem, ale jak trzeba bylo wyznaczyc A i B z tego rowniania? po prsotu narysowac prosta i odczytac punkty?

noo tam gdzie 25 do potęgi z logarytmu to na logike zrobilem, ze odpowiedz D odpada (2^5=64 to nie da rady), C = 5 a wtedy ten logarytm musialby sie rownac 1/2, a to bylo tez nie mozliwe bo to bylo jakeis 1/2.2~ jak sobie w pamieci liczylem, wiec odpoweidz A = 3 tez odpadala bo to za malo, wiec dalem B = 4 :D:D:D

Nie mam pojecia czy dobrze zrobiłem ale wyszło mi sqrt(12)/12 xD

Ogólnie maturka nie była jakaś trudna, ale do łatwych też nie należała. Liczę na 50%. ;d

ja sie pogubiłem w jednym zadaniu z logarytmem bo robiłem je jako ostatnie jak mi egzaminator chciał już zabrać pracę :D Jaki był w nim wynik? Bo chyba zaznaczyłem 4

25 zamieniłem na 5^2
więc
potęga potęgi to sie mnożyło czyli było 5^2logarytmy
2 logarytmy to logarytm + logarytm
czyli wynikiem sumy 2 logarytmów o tych samych podstawach i różnych liczbach logarytmowanych jest logarytm o takiej samej podstawie i liczbie logarytmowanej będącej iloczynem tych 2 liczb logarytmowanych.
Ale nie wiedziałem co dalej, jak to zamienić i strzeliłem w 4



w układzie równań zrobiłem
(x − a)^2 + ( y − b)^2 = r2
y=x +4


z delty wyszły X1 i X2 więc 2 układy równań
X1=
y1=X1 +4

X2=
y2=X2 +4


Dzięki temu obliczało się współrzędne punktów A i B a mając C z wzoru na dł odcinka można było policzyć ob

mi wyszedł 50+7(pierwiastek z 2)

ale możliwe że gdzieś się jebłem w obliczeniach ;/

porażka po całej linii panowie, jak bardzo trzeba byc debilem, zeby 15 minut myslec nad tym banalnym ciagiem i stwierdzic, ze 2,5 nie moze byc, bo 7+ 2,5 to 9,5 a 9,5+2,5 to 11... w kurwe.

20 % to bedzie dobry wynik, z zamknietych tylko dane szukane wypisalem w ostatnim z turysta, obliczylem siatkarzy jakims swoim sposobem smiesznym, tam gdzie bylo x do pot. 2 +9 > 0 to po prostu przenioslem 9 i spierwiastkowalem, juz totalna wyjebka po tych zadaniach wszystkich. :/

mam nadzieje, ze chociaz ciut latwiejsza bedzie ta wlasciwa matura z matmy, ale teraz wiem przynajmniej jak duzo musze jeszcze powtorzyc.