knight before knights napisał
Jestem na elektrotechnice. Przyłożysz się do fizyki i matematyki to dasz sobie radę, jak zaczną się laboratoria i elektrotechnika ogólna to będziesz nawet do przodu. Tylko nastaw się na dużo sprawozdań do pisania. Praca po tych studiach jest i nie zanosi się by miało jej zabraknąć, jak nie u nas to na zachodzie albo w krajach arabskich. Z tym, że u nas mówi się coraz częściej o budowie elektrowni wiatrowych na dolnym Śląsku i to może być duża szansa dla inżynierów elektryków w Polsce. Ogólnie to polecam studia, bo są ciekawe i nie tak trudne jak niektóre kierunki, ale, zwłaszcza po technikum, trzeba sporo popracować.
No wiem właśnie. Jeśli chodzi o samą elektronikę i pracownie to o nic się nie boję. Sam już napisałem w tym roku z 20 sprawozdań z ćwiczeń. Matematykę mam rozszerzoną i nawet sobie z nią radzę, więc to raczej problemem nie będzie.
Gorzej z fizyką.
Entex napisał
Robię właśnie 4 semestr Ele-Tele i szczerze polecam. Będę celował w telekomunikację (jeśli się uda specjalność systemy multimedialne/ inżynieria dźwięku i obrazu) i myślę, że to całkiem niezły pomysł biorąc pod uwagę rozrost tej gałęzi rynku.
Ele-Tele to kierunek nie dość , że jeden z najlepszych pod kątem zatrudnienia, to jeszcze bardzo ciekawy. Tyle, że musisz przebrnąć przez analizę matematyczną i fizykę na początku.
Co do bycia do przodu z laborkami - nie nastawiaj się za bardzo. To, co robicie w technikum a co będzie na studiach to 2 różne kategorie. Z tego, z czego faktycznie możesz mieć wiedzę, laborki będą zapewne polegać tylko na pomiarach.
btw- kumpel po technikum elektronicznym i tak miał problem z teorią obwodów :P
Ja mam laboratorium dopiero w tym roku szkolnym (druga klasa) i jest podzielone na jakby 2 kategorie. Pierwsza to konstrukcja obwodów (dzielniki prądu/napięcie, budowanie układów do pomiarów R, L, C różnymi metodami i inne pierdoły). Druga kategoria to badanie wszystkiego i robienie charakterystyk (wymagana perfekcyjna obsługa oscyloskopu i badamy różne pierdoły typu stabilizatory, tranzystory), także laboratoriów się nie boję.
Mógłbyś mi przybliżyć co bierzecie na teorii obwodów?
I jak to jest z tą fizyką? U mnie w szkole stoi na niskim poziomie. Myślicie, że dobrym pomysłem będzie uczenie się jej we własnym zakresie?
Zakładki