Znajomy lekarz rodzinny zarabia nieco ponad 4/miech. Zawyczaj 9h dziennie, przyjmując 6pacjentów na godzinę. Średnia rekompensata, za 10~lat kształcenia imo.
Wersja do druku
No faktycznie, nie ma hitów jak 4-5tys.
To też zależy gdzie przyjmuje - duże miasto, wieś itd...
Z drugiej strony jak na nasze warunki to już są dobre pieniądze,
parząc po tym, że pełno ludzi pracuje za 1000 na rękę dużo ciężej.
A lekarz rodzinny miał być po prostu dla każdego łatwym przykładem
do zobrazowania sytuacji bo niżej napisałem, że jest wiele takich specjalizacji,
w których nie trzeba przeprowadzać przeszczepu serca.
No i jak dla mnie lekarz to zawód dla osób z powołaniem, pasją.
Można łatwo zauważyć, że nie wszyscy się tym kierowali podczas
wyboru studiów kiedy przejdziemy się po kilku 'specjalistach'.
tak troszkę offtop-jest tu ktoś z ZUTu(zach-pom uniwersytet technologiczny) i może mi coś powiedzieć? bo chcę iść tam na inżynierię maszyn albo mechatronikę, nie wiem czy warto
A jak jest np po takim AGH w Krk?
Inzyniera gazowa/naftowa i wydobycie, da rade u nas wogole znalezc prace po takim kierunku?
A dlaczego miałoby być nie warto? Studia techniczne na państwowej uczelni są ok, dają spore szanse na rynku pracy, jak nie u nas to za granicą.
nie zartuj ze po takim kierunki chcesz sie marnować w polsce.
po tych studiach najlepiej ogarnij język i do norwegi
@dla jasnosci, poprzez marnowanie się rozumiem prace za 5x mniejszą stawke, perspektywy rozwoju zawodowego oraz warunki zycia w obu krajach
polska to zabawny kraj, tyle musisz sie natrudzic zeby cos osiagnac a i tak nadal bedziesz mieszkal w kraju pelnym polaczkowosci, twoje zarobki i tak nie beda jakies wygórowane i bedziesz za przeproszeniem r*chany w dupe na kazdym kroku
sory ale teraz nie ma przyszlosci bez znajomosci. ja skonczylem technikum nie pracuje w zawodznie prace mam po znajomosci zarbaim 3.5 tys pracuje 3-4h dziennie a reszte pije kawe. moja znajoma skonczyla 3 lata temu germanistyka i zapie**la w sklepie meblowym za 1300 zl (ma magistra) moglaby zostac tlumaczem bo niemiecki i angielski zna perfect ale nikt jej nigdzie nie chce. bez skutecznie szuka pracy. zeby bylo smieszniej pracuje jako gornik dolowy (po 20 latach emerytura) ale na dol nie zjezdzam tylko siedze na powierzchni w magazynie. mam wszytskie przywileje gornicze. dodam ze mam 21 lat, sory ale wygralem zycie a wy bedziecie studiowac i skonczycie w maku. lajf is fo brutal
Jezeli komus to pasuje i nie ma wiekszych ambicji niz dotrwac do gorniczej emerytury, to czemu wjezdzasz na niego? Odpowiada mu to, wiec to jego sprawa.
Sam osobiscie nie chcialbym za 3.5k pracowac siedzac w magazynie, to jest dobra praca dla lenia, ale nie dla kogos kto ma ambicje i wie, ze zycie jest tylko jedno i trzeba wycisnac z niego maksimum. Moze gdybym byl wiekszym leniem niz teraz, to z wielka checia chcialbym tak, ale mam swoje marzenia mimo wszystko : )
Ogólnie to z humanistycznych kierunkow to prawo, psychologia.. Ale i tak trzeba miec kontakty zeby robic na tym dobra kase ; d
:) Zobaczymy jak Wam sie życie uloży. "ja bym nie chciał pracować za 3.5k" przypominasz mi mojego znajomego ktory odrzucil oferte pracy za 5.1k pln bo trzeba pracowac fizycznie ale nie na tyle zeby byc zmeczonym czy wykonczonym. bo on bedzie studiowal marketing i zarzadzanie. Wy, boscy (przyszli lub terazniejsi) studenci nie macie pojecia najmniejszego jak ciezko jest w dzisiejszych czasach o jakokolwiek prace. polowa z Was bedzie dymac za 1.4k pln i bedzie szczesliwa ze w ogole cos ma. true story
zeby bylo smieszniej jakies 1/3 w ogole nie dozyje do emerytury
W sumie jak dla mnie, najlepszym kierunkiem byłaby politologia, psychologia czy jakieś finanse. Po prostu już teraz bardzo angażuje się w różne inicjatywy, mam swoje stowarzyszenie ukierunkowane politycznie, trochę ludzi już tam znam więc pozostało mi zrobić politologię i po prostu działać lokalnie. Tak nawet chyba zrobię.