Temat: Luźne rozmowy na siłce

czyli odpowiedź to nigdzie xD

Witam, jakie białko polecicie? Tylko, żeby jakoś smakowało bo jestem na tyle jebnięty, że mając wcześniej OLIMPA o smaku ciastek, a później wanilii, miałem odruchy wymiotne pijąc. No i żeby cena też nie byłą z dupy
Z góry dziękuje.

kfd fajne smaki

za chwile haxigi napisze post o bulkpowders za piataka

:/ Kiedyś posłuchałem się haxiego i zamówiłem o smaku czekoladowym z BP.... Najgorsze białko jakie jadłem :D nigdy więcej takich szaleństw.... kfd ma smaczne <3

a ja codziennie pije rano wodę z solą, magnez 2x dziennie i staram się włączyć potas, ale chlorek powoduje u mnie mega silne bóle więc chyba muszę kupic cytrynian. do tego zawsze pije muszyniankę, bo mi smakuje, a innego sa bez smaku.

tylko na keto nie ma jak przechowywac elektrolitow i dlatego trzeba codziennie je pić.

wczoraj poszedłem na pierwszy trening k1. pierwszy raz w życiu na takie coś. ja nawet gardy nie umiem trzymać więc będzie ciężko... xD najgorsze, ze każdy uczy się lepiej w taki lub inny sposób, a ja totalnie nie rozumiem poleceń ze słuchu (mój słuch działa w trybie wyjebane, przelatuje przez jedno, a potem drugie), a druga moja zmora jest brak umiejetnosci powtarzania ruchów. czyli jak trener mowi, ze lewa z przodu i walimy lewy luj prosty to ja muszę przypatrzeć się, sprawdzić którą nogę ma z przodu, którą łapą wlai i mogę próbować, ale za nim uda mi się powtórzyć to trochę mija. Boję się trochę, ze mi cepa wyjebie kiedyś jak mi nie bedzie wychodzić xD

dzisiaj adrafinil dzien 2. 200mg. zdam moze relacje jak giecika zjem jakby kogos ciekawiło. pod koniec miesiaca wazenie zrobię, ale zdziwicie się (tak jakby ktoś dawał jebanie o to ;d)

Nie rozumiem co w tym nienormalnego. Jedni są wzrokowcami, drudzy sluchowcami, a trzeci preferują jeszcze co innego. Ja za to lubię rozłożyć ruch na części pierwsze i wtedy go powtarzać, aż wejdzie w nawyk i będę w stanie to robić bez użycia świadomości. Finalnie będę w stanie zrobić to co inni, może nawet lepiej, choć niestety na pewno dłużej mi to zajmie, ale jak raz zrozumiem i się nauczę to już będę to umiał. (fck logic)

Dopiero co wszedlem na deficyt, a jutro np taki tlusty czwartek : (

kurwa, zjadlem kostke twarogu dwa dni temu. dzisiaj 3 miny na ryju, nawet nie widoczne, ale boli to jak chuj.

czy to slynna laktoza?????????? ps nie mam sraki

mozliwe, mnie na szczescie nie wypryszcza a bardzo duzo jem nabialu ale ziomek np. jak odstawil to wiekszosc mu poznikala, a nowych nie widac