trochestylu napisał
ja nie potrafię, jako endomorfik pochłaniam jedzenie. hamuje mnie tylk oczasami wizyta na miescie jak siedze z jakimis mniej blizszymi ziomkami/z kobieta i to wszystko. w domu jak idzie tak idzie, chyba, ze ciekawszy material na yt to staram sie dostosowac jedzenie do dlugosci filmu xD
wyjatkiem jest omlet z platkami owsianymi. skurwiel jest tak syty, ze nie da sie jesc go na szybko, bo bedzie bed
no mnie wkurwia powolne jedzenie, bo co to za zycie wolno jesc. wole jednak porzadnie to przezuc, nie miec wiksy wewnetrznej i miec swiadomosc, ze ulatwilem styranemu przewodowi pokarmowemu robote. takie nie do konca przezute zarcie sie bardzo zle trawi.
btw. zauwazcie, ze jak lew czy inne bydle sie nawpierdala, to idzie najczesciej spac (my tak nie zawsze mozemy xD). malo ktore drapiezniki maja opcje na dokladne zucie pokarmu. czlowiek to akurat smieciozerca, ale duzo blizej mu do drapieznika.
Zakładki