@
Shayne ;
Opisz problem, może coś wykombinuję ;). Wiadomo, że ciężko przez neta, ale może Cię jakoś ukierunkuję.
Weź poszukaj jakiegoś fizjo co chociaż wrzuca jakieś zdjęcia ze sportowcami, czy takich ma klientów czy ki chuj, ale chociaż ma kontakt ze sportem.
EW SZUKAJ OSTEOPATY (ale wizyta w granicach 150-200zł)
Co do fizjoterapeutów. Generalnie jest tak.
Wszyscy praktycznie idą w kierunku klinicznym, gdzie masujesz 70letnie haliny, 65letnich januszy, których i tak już nie przestanie boleć, ale chociaż się wygadają. Robiąc na oddziale praktyki, robiłem w kółko to samo kurwa, już nawet te baby wiedziały jakie ćwiczenie jest kolejne, tam nie szło nic zmienić. Nie ma co się dziwić, że jak ktoś słyszy o siłowni, sporcie to pierdoli jak potłuczony. Studia nie wykształcą Cię na fizjoterapeutę sportowego (wiadomo, są takie specjalizacje i sam taką zaczynam), ale bez roboty w domu, samemu i braniu przykładu z innych sportowych fizjo, to gówno umiesz.
Zakładki